Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Co robić? Jak postąpić?

55 posts / 0 new
Ostatni
Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10
Co robić? Jak postąpić?

Witam Wszystkich. Zazwyczaj problemy z kobietami lub konkretną kobietą rozwiązuję sam... Ale tutaj jednak zwracam się do was. Macie wiedzę, doświadczenia i wiem, ze pomożecie. Trzeba sobie pomagać, prawda?

Jakiś czas temu spodobała mi się pewna kobieta. Chciałem ją za wszelką cenę poznać. I ja poznałem, bo co to dla mnie...

Mam już doświadczenie, swoje techniki jak kobiecie utkwić w głowie, jak sprawić żeby nie mogła mnie wyrzucić z głowy.

Ale nie o tym mowa...

Ta kobieta jest tłumaczem. Zarabia bardzo dobrze. Ma swoje duże ładne mieszkanie, dobry samochód. Ale do rzeczy...

Wszystkie nasze rozmowy nam się kleiły. Stwierdziliśmy, ze mamy ze sobą wiele wspólnego. Aż dziwne... bo na prwde tego jest dosć sporo.

Kobieta praktycznie chciala mieć ze mną kontakt cały dzień, w nocy... czułem, ze się zauroczyła. Bo jeszcze tego zakochaniem bym nie nazwał. Ja ją też bardzo polubiłem, też się jej osobą zauroczyłem... Piękna, inteligentna... Ma te cechy charakteru jakich ja szukam.

Wczorajszego dnia dostałem od niej wiadomość, że przez to, że tak sie mną zauroczyłą, myślałą o mnie całymi dniami i w pracy straciła pracę przez roztargnienie Moją osobą.

Napisała, że przezemnie straciła pracę i mam wiecej do niej nie pisać...

Szczerze powiem, że takiego ch**a w ustach dawno nie miałem, bo mi jej brakuję...

Czy jest możliwe, ze złość jej przejdzie?

Ja jestem tego zdania, że w tym Mojej winy nie ma... Ona sama musi Panować nad swoimi uczuciami oddzielając pracę od życia po pracy...

Panowie i Panie... co robić aby wszystko wróciło do normy.

Nie będę ściemniał, ale mi na niej zalezy jak jasna cholera...

Za wszelkie rady dziękuję

Biomen
Portret użytkownika Biomen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 280

Masz zrobić to co Ci napisała: masz do niej nie pisać i ewentualnie czekać aż jej rura zmięknie, jak zmięknie to będziesz rozgrywającym i będzie z górki, a jak nie to, trudno. Chociaż zamiast tylko czekać, weź się za inne, ona się dowie - będzie zmotywowana, a jak się nie dowie i rura jej nie zmięknie to zaczniesz wcześniej "leczenie" z panny.

No chyba że chcesz za nią latać jak pies w upały za wodą ale to raczej kiepski pomysł. Wink

---------------------------------------------------------------
Think different

Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10

Fakt... Latać za nią nie będę... Ona jest przecież kobietą i to będzie potrafiła wykorzystać.

Korci mnie jak cholera, żeby jej jakiegoś SMS'a wysłać...

Bo ona może na to czeka... Lub stwierdzi, że jak do niej nic nie piszę to mi nie zależy.

Z drugiej strony z zasady się nie narzucam...

Skoro byłem dla niej ważny lub jeszcze jestem to nie powinna mi takich cyrków odwalać...

Prędzej zrozumiem Eskimosa niż jej tok myślenia

sokolski
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Szczecin

Dołączył: 2015-02-05
Punkty pomocy: 14

Moim skromnym zdaniem, to coś z nią nie tak, skoro obwinia Cię (pośrednio) za utratę pracy (no chyba, że czegoś nie napisałeś i rzeczywiście jesteś winny : P), ale ok...
Biomen dobrze mówi, nie odzywaj się. Ja to rozumiem, że Ci zależy, ale tak naprawdę, to czego byś nie zrobił z własnej inicjatywy ona odbierze źle. Dlatego hold your horses i czekaj na jej ruch.

Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10

Z własnej inicjatywy to bym ją teraz wział na ręcę...

Ale posłucham was.

Fakt... Obwinianie mnie za utratę pracy? Jebana rasa..

No nic... Czekam Smile

Christiano
Portret użytkownika Christiano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Północ

Dołączył: 2013-05-11
Punkty pomocy: 698

Pachnie ładnie toksyczną Panią. Sama i ładna, nie daje to Ci do myślenia? Coś za łatwo poszło... dużo wspólnych cech, itd. To mogła być jej manipulacja, aby Cię wciągnąć w relacje. A potem toksyczne akcje z obwinianiem, gadaniem: "że ja Ci ufałam!" itd. Miałem z taką do czynienia... lepiej przemyśl czy aby napewno jest z nią wszystko ok.

"Sumiennie wszystko planuje. Inni zazdroszą mu farta, nie wiedząc, że on szczęściu pomaga, wybierając odpowiednie szkoły, zapinając pasy w aucie, a nawet planując dietę. Często samotny, bo nawet seks staje się dla niego jednym z zadań do wykonania."

kazik
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Łomża

Dołączył: 2011-04-17
Punkty pomocy: 58

Haha dobra Niunia. Chłopie, napisałeś ze ogarnięta, zaradna i w tak głupi sposób traci dobrą pracę...? Wierzysz w to co napisała? Bo ja nie. To zwykła ściema dzięki której osiągnęła co chciała bo temat tu założyłeś, siedzisz i myślisz. Nic nie rób. A na tą wiadomość mołeś odpisać : Słonko, życie:)

Darkness93
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Gliwice

Dołączył: 2015-09-06
Punkty pomocy: 28

poczekaj kilka dni zadzwoń i się spotkaj Wink

zrywanie przez sms też spoko...

Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10

Hmmm... Ogólnie rzecz biorąc to jaki by ona miała powód aby tak ze mnie zakpić?

Ogólnie sytuacja wygląda od dziś tak, że odpisała... Wacha się czy się ze mną spotkać...

Zaproponowałem jej spotkanie w cztery oczy i wyjaśnienie sobie wszystkiego jak dorośli ludzia, a nie przez SMS,y...

Nie wiem czy to kolejna iluzja i gra ale piszę, że o mnie i tak myśli cały czas...

Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10

Hmmm... Ogólnie rzecz biorąc to jaki by ona miała powód aby tak ze mnie zakpić?

Ogólnie sytuacja wygląda od dziś tak, że odpisała... Wacha się czy się ze mną spotkać...

Zaproponowałem jej spotkanie w cztery oczy i wyjaśnienie sobie wszystkiego jak dorośli ludzia, a nie przez SMS,y...

Nie wiem czy to kolejna iluzja i gra ale piszę, że o mnie i tak myśli cały czas...

kazik
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Łomża

Dołączył: 2011-04-17
Punkty pomocy: 58

Nie dość, że wymyśliła durną historie, wzbudziła w tobie poczucie winy czyli osiągnęła swój cel a Ty proponujesz jej spotkanie??? Ocknij się, nawet jeśli wywalili ją z roboty to nie przez ciebie tylko przez jej głupote

Biomen
Portret użytkownika Biomen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 280

Robisz Cyrax jeden podstawowy błąd, starasz się zrozumieć w matematyczno logiczny sposób, zachowanie kobiety: zapamiętaj sobie to że kobieta to jest istota CZUJĄCA a nie logicznie myśląca, w dużym uproszczeniu. To cholerstwo nie myśli tylko CZUJE.

Wacha się czy ma się z Tobą spotkać, po mojemu to gierka w stylu: pokaż mi piesku jak dla pańci wysoko szkoczysz i takie "pokaż mi że warto" - strasznie tandetna babska sztuczka ale widać stosują.

Jak dla mnie nie powinieneś proponować żadnego spotkania bo stawia Cię to na pozycji proszącego, to raz. Dwa, jak dla mnie powinieneś odpisać coś w stylu: "Odezwij się jak się zdecydujesz, nie mam czasu na dziecinne zabawy a poza tym mam już inne plany więc spotkanie jak już, tylko po wtorku. ;)" i pójść gdzieś z kumplami na piwo. Przekopać toksyczną piłkę na jej stronę i niech ona się martwi. A i teksty w stylu: myślę o Tobie bla bla bla.. dla własnego dobra olewaj. Wyłączają skrupuły i próbują poruszyć w Tobie twoją "człowieczą" delikatną stronę.

Chociaż już ktoś na górze wspominał że to toksyczne bagno i lepiej żebyś się ewakuował bo taki graniem w gierki to prędzej baniak sobie zryjesz niż coś sensownego ugrasz. Wink

---------------------------------------------------------------
Think different

Nexus2k
Nieobecny
Wiek: 30+
Miejscowość: Londyn

Dołączył: 2015-07-26
Punkty pomocy: 60

Zrzucanie winy na Ciebie jest najlatwiejsza forma obrony, pamietaj kobiety potrafia tak nagiac rzeczywistosc w swojej glowie ze beda wierzyly w to co wymysla do grobowej deski chocby nie pokrywalo sie to z rzeczywistoscia wogole to i tak one sobie wmowia ze bylo inaczej.

Daj sobie spokoj, kup piwko i przeczekaj. Zacznij podrywac nastepne i tyle w temacie.

badboy
Nieobecny
"Kto mi połknie? No kto?"
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2014-11-21
Punkty pomocy: 235

Ja pierdole, panna odstawia akcje typu "mam Cie w dupie, spierdalaj!", a TY jeszcze probujesz cos z nia wyjasniac, zamiast odejsc z godnoscia. Nie ponizaj sie!!!

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

test smyczy... wygląda na tytanową;)

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10

Panowie, ale spokojnie Smile jestem człowiekiem, mam prawo popełniać błędy. To Moje pierwsze takie doświadczenia. Jak nie dostanę kopa w jaja to się nigdy nie nauczę, prawda?

Tak jak radziliście, miałem nie pisać. I nie pisałem. Sama się odezwała z tekstem "myślę o Tobie" jak na razie jej nic nie odpisałem, bo nie chcę napisac czegoś co ona znów wykorzysta...

badboy
Nieobecny
"Kto mi połknie? No kto?"
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2014-11-21
Punkty pomocy: 235

To ze cos Ci pisze, ze mysli o Tobie, nic nie znaczy. Nie ludz sie, ona juz jasno dala Ci do zrozumienia, ze ma Cie w dupie. Wykasuj wszystko co jest z nia zwiazane i zeby Ci kurwa przez mysl nie przeszlo by sie do niej odezwac, z tego nic dobrego juz nie bedzie.

Szukaj nastepnej!

Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10

Ale spokojnie... Napisała, nie odpisałem jej i nie odpiszę...

Ona teraz do mnie wypisuję:

"Czemu się nie odzywasz?"
"Co się dzieje?"
"Mogę zadzwonic"
"Przepraszam, żę tak Cię potraktowałam"

Te SMS'y dostałem w ciągu 15 minut... nie odpisałem rzecz jasna. Słucham sie przecież expertów

Konstanty
Portret użytkownika Konstanty
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: 3city

Dołączył: 2014-03-13
Punkty pomocy: 3523

Testy, teściki, gierki, podchody. Teraz Ci wesoło, ale zmiękniesz jak zainwestujesz w pannę trochę czasu i emocji, a ona z tej miłości wskoczy na innego chuja. Żeby sprawdzić, czy aby na pewno ją kochasz, czy aby na pewno ona kocha Ciebie, czy będziesz zazdrosny, czy Ci zależy, czy będzie bolało, czy nie.

To że teraz do Ciebie napierdala i zaczyna tracić grunt pod nogami zachowując się nad wyraz desperacko to nie powód do radości i dowód na jej wielką miłość, tylko preludium do kolejnego etapu w którym uraczy Cię jeszcze bardziej absurdalnym zachowaniem, a Ty będziesz styki palił żeby dojść do tego o co tym razem pani chodzi i co zrobić żeby było dobrze. Panie, gówno możesz zrobić, bo choćbyś własne flaki wysrał, to nie masz na to żadnego wpływu.

Ot kolejna wyzwolona kobieta XXI, co ma kasę, status, karierę i wszystko co pokazują w telewizji poza jednym - umiejętnością budowania zdrowej i dojrzałej relacji z drugim człowiekiem.

I tak w to polecisz więc bądź chociaż odpowiedzialny i się zabezpieczaj, nawet jak będzie dawać slowo harcerza, że tabletki bierze regularnie, z dokładnością co do minuty.

____________________________________________
"Umysł jest jak spa­dochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein

Konstanty
Portret użytkownika Konstanty
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: 3city

Dołączył: 2014-03-13
Punkty pomocy: 3523

Jasne że z subiektywnej, w dodatku opartej tylko na tym co autor raczył przedstawić, a że ubrałem to tak a nie inaczej w słowa... fakt. Wybacz moja droga, czasem zapominam, że na forum mamy też przedstawicielki płci pięknej. ;*

A wracając do tematu, z tego co przedstawił, mamy na pozór idealną, samodzielną, bogatą kobietę, która wydaje się wprost bez wad i choć to dopiero początek znajomości to autor zarzeka się, że połączenie dusz jak nigdy, a że prawy nie jest i doświadczenie ma więc zakładam, że wie co pisze. No i w tym rzecz właśnie.

No i w gruncie rzeczy wszystko jak w bajce po czym ni z gruchy ni z pietruchy, ona nagle zachowuje się na poziomie 3 letniego dziecka. Ok, żeby poszło o coś konkretnego i byle gówno nagle urosło do rangi problemu wagi państwowej, bywa i tak. Przemilczeć, odczekać aż się uspokoi i działać dalej o ile to nie jest norma.

Ja tutaj mam dwie opcje. Jeden, panna straciła pracę, ale jako że jej egocentryzm nie pozwala jej się przyznać do błędu że dała zwyczajnie dupy, znalazła sobie kozła ofiarnego w postaci naszego kandydata. Maksyma - "wszyscy winni tylko nie ja" w pas się kłania. Jeśli ktoś uważa, że ot pani ambitna i tylko w pracy ma takie schematy rozumowania, zasmucę, że w życiu prywatnym wybije ze zdwojoną siłą przy pierwszych problemach. To, że taka zagrywka w stosunku do obcego jeszcze człowieka też nie powinna budzić entuzjazmu. Dwa, panna pracy nie straciła, ale ma jakieś problemy i lada chwila może się to skończyć zwolnieniem, troszkę ją z nudów w pracy wyobraźnia poniosła i strzeliła sobie takiego smska, żeby zobaczyć jak nasz kandydat się zachowa w takowej sytuacji. Rozumiem, że rozmawiamy o dojrzałej kobiecie z bagażem doświadczeń i wniosków a nie o 15 letniej dziewczynce klepiącej smski przy koleżankach na godzinie wychowawczej do chłopaka z klasy obok? Dojrzali emocjonalnie, zdrowi ludzie w kwiecie wieku nie odpierdalają takich gierek, ani nie manipulują czyimś poczuciem winy. Zrobiła to odruchowo i bezwiednie? Tym gorzej, widać taką ma naturę. Smile

No i klasycznie, nasz bohater sprawę pozornie olał, nie przyleciał, zwinął zabawki i nasza pani zaczyna tracić grunt pod nogami wprost proporcjonalnie do poziomu swojej wewnętrznej degrengolady.

Czy ja napisałem, że ma ją olać? Dałem tylko znać, żeby nie łykał wszystkiego jak pelikan, patrzył na czyny, a nie słowa i zamiast tracić czas na łamanie enigmy przy ewentualnych kolejnych zagadkach umysłu naszej bohaterki, zwyczajnie olał temat i poszukał normalnej kobiety.

____________________________________________
"Umysł jest jak spa­dochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein

Menesis
Portret użytkownika Menesis
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-02-16
Punkty pomocy: 162

Panowie co sie z wami kurwa dzieje? Nie wiecie jak wygląda miłość?

Tak bardzo w nią wierzycie, a utożsamiacie ją jedynie z tym pustym "Kocham Cie" albo "jesteś dla mnie ważny", podczas gdy panna zachowuje się zupełnie odwrotnie. Wy otwórzcie kurwa OCZY. I patrzcie co się dzieje. Czyny, nie słowa.

Drogi autorze - kobieta obwinia Cię o utratę pracy bo wie, że może sobie na to pozwolić. Wyczuła to. A Ty nie zareagowałeś jak trzeba.
Skończ tą beznadzieją relacje. I wyjeb z głowy iluzje.

Twoje zdanie :
"Ma te cechy charakteru jakich ja szukam."

A tu kontynuacja przesłania :

"Prędzej zrozumiem Eskimosa niż jej tok myślenia"

Przecież jedno się wyklucza z drugim. To pierwsze to fascynacja iluzją - dokładnie nią jak jej jeszcze do końca nie poznałeś.
Wszystkie przemyślenia masz w swojej głowie! Tylko zdejmij te pieprzone klapy z oczu, przestań idealizować. Gdzie Twoja godność?

A tu na forum jest jedynie trzeźwe spojrzenie na sytuacje.

Draba
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: PL

Dołączył: 2015-09-11
Punkty pomocy: 30

Po tym jak obarczyła Cię odpowiedzialnością za "utratę pracy" powinieneś był jej powiedzieć, że w takiej sytuacji skrajną niedojrzałością jest zrzucanie winy na kogoś, bo to ona sama odpowiada za to co robi i jak się zachowuje, szczególnie, gdy nie ma jej przy Tobie. Trzeba było jej powiedzieć, że nie życzysz sobie takich tekstów w swoją stronę i że do tej pory wydawała Ci się poważną i dojrzałą osobą, ale chyba się myliłeś. I dodać, że postąpisz zgodnie z jej życzeniem - przestaniesz do niej pisać - wtedy zerwać całkowicie kontakt na jakiś czas.
Gwarantuje Ci że zrobiłbyś jej rozpierdol w głowie i Ty miałbyś stery w tej sytuacji. Prawdopodobnie po tym zaczęła by do Ciebie wypisywać i wydzwaniać. Mógłbyś z nią pogadać po jakichś 3 dniach i zobaczyć co Ci powie, jakbyś chciał coś dalej to wtedy tekst, że jeszcze jedna taka akcja i się pożegnacie na zawsze. Zyskałbyś szacunek i nie stracił prowadzenia. Zaczęła Ci wchodzić na głowę, bo czuje, ze może sobie na to pozwolić. Przemyśl to sobie, bo często to jak zachowuje się kobieta jest odzwierciedleniem tego czy prowadzisz relację jak mężczyzna, czy nie.

To tylko moja opinia, ja bym tak postąpił. Pozdro

Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10

Tak postąpiłem... jak na razie odpisała "To Pa"

Ale to pewnie jej tricki i chwyty żeby mnie złamać...

Kusi mnie aby Jej odpisać, ale posłucham was Smile macie doświadczenie Smile

Ja też go mam już trochę, uczyłem sie na błędach. W takie sytuacji nie byłem jeszcze wiec chyba lepiej zapytać.

Kto pyta nie błądzi

Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10

Witam ponownie Panowie. Dzisiaj znów do mnie napisała z jakimś fochem.

Cytuję "Ty chyba nie jesteś zrównoważony psychicznie. Najpierw piszesz do mnie miło i słodko,a teraz jesteś zimny jak lód, o co Ci chodzi?"

20 minut później (To chyba jej chwyt, żeby mnie złamać) Cytuję: "Nasza znajomość nie ma chyba przyszłości. Przeprowadzam się do Amsterdamu"

Nie wiem ile w tym prawdy, że się przeprowadza czy nie. Ale w dalszym ciągu jej nie odpisuję. Ogólnie czuję, ze ona chcę mnie złamać. A ja widzę, że to ona powoli mięknie jak męski kaban.

No nic... czekam na dalsze jej ruchy, zaczyna mnie juz to ogólnie bawić, ale i dziwić. Bo Przed tym incydentem czuć od niej było, ze jest na prawdę dojrzała, zasadnicza i inteligentna... Posługuję się wysokim zasobem słownictwa i na prawdę pokończyła nie byle jakie szkoły.

Już przestaję mi się podobać takie coś... SMS'y piszę... ale żeby zadzwonić to nie... wtedy bym jej parę rzeczy powiedział. To co którys z kolegów wyzej wymienił.

Menesis
Portret użytkownika Menesis
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-02-16
Punkty pomocy: 162

Laska wyzywa Cie od psycholi, a Ty się zastanawiasz...

Mi sie wydaje, że to nie ona mięknie.

Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10

Hmmm... to prawda. Nie jestem psychiczny...

Trochę szkoda tego co budowałem, bo miałem o niej dobre zdanie na początku, szczera się wydawała i prawdomówna. Mówiąc do mnie różne rzeczy nawet nie mrugnęła. Nie uciakała oczami.

Albo z niej jest dobra aktorka, albo ma ogromną wprawę w robieniu w chuja

Draba
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: PL

Dołączył: 2015-09-11
Punkty pomocy: 30

Trzymaj się planu, ten tekst z Amsterdamem był po to żebyś się przejął i żeby zmusić Cię do odpowiedzi.

Zlewaj całkowicie jej smsy do momentu aż zacznie Cię przepraszać i nie wykaże się skruchą, pokorą.

Jeśli teraz wdasz się w dyskusję to uwierz mi, ze nie wygrasz z nią w potyczce słownej, bo tak odwróci kota ogonem, że i tak wyjdziesz na winnego całej sytuacji.

Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10

Dobrze. Tak też zrobię Smile

Z drugiej strony to trochę przykro jest, bo na prawdę z siebie dużo dałem.

Ale jeżeli nie pyknie to kobiet na świecie jest Miliardy

Elba
Portret użytkownika Elba
Nieobecny
Wiek: pełnoletnia
Miejscowość: Śląsk

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 1718

"Napisała, że przezemnie straciła pracę i mam wiecej do niej nie pisać..."

IMHO - durna baba Laughing out loud
(bez urazy)

Wiesz, sorry ale gdy faktycznie straciła pracę przez rozkojarzenie, znaczy że albo bardzo głupia, albo niezbyt cenna dla pracodawcy (może była na wypowiedzeniu i po prostu się skończyło). Na litość, ludzie mają czasami b.poważne problemy, zatrudniam trochę osób i wiem, że kłopoty w życiu prywatnym często przenoszą się na wydajność w pracy, ale mówię o poważnych problemach (śmierć kogoś bliskiego, choroba etc...) a nie o dupie Maryni.

I jeszcze panna przerzuca na Ciebie odpowiedzialność.
To naprawdę jest b.słabe.
Niech jedzie do tego Amsterdamu. Puść jej esa z prośbą, że gdy się już zadomowi, niech Ci wyśle paczkę ciasteczek (ponoć mają b.dobre słodycze).

Cyrax94
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Twardogóra

Dołączył: 2011-07-15
Punkty pomocy: 10

Gdyby była durna to bym się nie starał o nią Laughing out loud

Ona nawet o mnie się starała, to serio było widać i czuć Smile Ale nie chcę mi się wierzyć coś, że tak z dnia na dzień pracę straciła... Nie wiem co musiałaby zrobić aby ją stracić.

Być może chciała się tylko kimś zabawić, padło na mnie

Menesis
Portret użytkownika Menesis
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-02-16
Punkty pomocy: 162

I przy tym zostań. Nie staraj się już onią. Naprawdę to ile czasu zainwestowałeś w tą relacje nie ma znaczenia.

To troche jak nierentowna branża. Kiedyś w swojej firmie zarabiałeś kokosy dziś przynosi straty. A ciężko zamknąć lub się przebranżowić bo tyle czasu się w to włożyło, a i przychody dawno dawno temu były takie duże ... Więc albo bierzesz sie za coś innego albo dalej popadasz w długi, kredyty itd. czekając aż wrócą złote czasy.

Więc ja Ci radze, szukaj kasy w innym segmencie. Wyciągnij wnioski i idź dalej. Nie rozmyślaj po co ona to robiła. Za kilka miesięcy lub za rok już sam będziesz wiedział dlaczego.