Szukam obecnie dobrych feromonów. Grupa wiekowa kobiet to 30-40. Zastanawiałem się nad kilkoma. Trochę sobie przejrzałem oferty na ceneo i jest tego sporo. Pheromone essence, Sexual Attraction oraz Love Desire. Czy ktoś z Was miał może do czynienia z jakimś zapachem z tej trójki? Czy moze polecicie jeszcze coś innego?
Nie, kobiety nie reagują na feromony, to jest taka ciemnota dla naiwniaków jak płaskoziemcy, foliarze, ziembici, antyszczepy i tym podobne kategorie.
Tak reagują, ale i tak najlepszym feromonem dla kobiet jest kutas
Każdy i każda reaguje na feromony ale jest to indywidualne, jak chcesz pachnieć to lepiej kupić dobry perfum (podobno jest jeden taki Hugo Boss że laska Dobrodzieja sama zaczyna dobierać się do spodni [sorry Dobrodziej, musiałem xD]).
Tu blog z perfumami podrywaj.org/blog/perfumy_kluczem_do_jej_pamieci
~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!
Kobiety najlepiej reagują na feromony o zapachu wiedzy z podrywaja, tylko trzeba zrobić ekstrakcję bullshitu i zakropić mądrością.
Gdzie takie można kupić?
~Mówi się że Twoje hobby to kobiety, dziewczyny i panienki.
~I małolaty, nie zapominaj!
Podobno gotowe mieszanki w różnych proporcjach można kupić w sklepie Adepta, ale ja wolę pozbierać tu na łące i u siebie w lesie składniki i sam przyrządzić, wg własnej receptury, bo każdy ma też swój specyficzny naturalny zapach!
ze co ? ja nie sprzedaje czegos takiego hahaha
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
No przeta to metafora poradników ziooooom
aha ok, bo myslalem ze moze pomyliles mnie z kims innym kto sprzedaje fizyczne feromony itp
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Z tego co wiem feromony nie pomagaja.
Jedynym jakims afrodyzjakiem moze być czerwone wino i czekolada albo truskawki..Ale to tak czy siak nie da ci to efektu opetanej seksem panny.
Kensei powiedzial wszystko, dodać tylko należy jeszcze nastroj na randce, czy grube gre wstepna gdzie nie wychodzisz na ostrego napalenca ale odpowiednio dozujesz emocje.
Niech autor wątku kupi i sprawdzi na 20 laskach, zrobimy z tego rachunek prawdopodobieństwa i będzie xD I koniecznie z użyciem placebo na kolejnych 20 laskach (czyli bez feromonów)
Nie bać się, tylko działać.
Ja nie wiem czy feromony dzialaja, LEW Starowicz pisal w ksiazkach ze dzialaja, ale to nie jest do konca jeszcze zbadane. Wiec nic pewnego.
Na pewno za to firmy namawiają do reklamy i pisania wrazen (pozytywnych)
Ja nie zauwazylem roznicy, ale moze za malo testowalem.
Osobiscie teraz mysle ze to rczej placebo i dopalacz dla pewnosci siebie.
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Jeżeli potrzebujesz wspomagaczy by być bardziej pewnym siebie to kup.
Wg mnie to poziom czerwonych majtek na maturze. Masz to z bani stres bo przecież i tak zdasz i tak.
Nie działają. Człowiek nie ma komórek w narządzie przylemieszowym odpowiedzialnych za to.
Neurobiolog prof. Vetulani pisał o tym w jednej ze swoich książek.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Feromony działają
Na pewno feromony nie działaja tak że psikniesz się nimi i każda Twoja. Sam testowałem sporo różnych feromonów. Dwa może trzy w moim przypadku działają (te z lepszej półki nie badziew z aliexpres za 19 zł). Co mi dają feromony? Jedna, dwie krople sprawiają że czuję się pewniej i chce mi się zagadać, działać i uśmiechać. Więcej kropel sprawia że boli głowa, jesteś agresywny. Używam najlepiej z perfumami Hermes. Na pewno feromony nie działają na każdą kobietę tak samo. Z moich obserwacji najlepiej działają na kobietę której i tak się podobasz. Po prostu nie musisz bawić się w gadke szmatke, kobieta sama staje się otwarta. Skąd wiem, że działają? Raz usłyszałem tekst: masz taki zapach bardzo męski czułam go tylko raz na jakimś mężczyźnie w tramwaju a teraz czuję go na Tobie. Gra była zbędna. Innym razem pije sobie sok z kolezanka: i nagle ni z tego ni z owego zaczyna z wypiekami na twarzy opowiadać ze szczegółami swoje życie erotyczne i jej męża. Tak dokładnie że aż sam się zaczerwienilem chodź trudno mnie zaklopotac. Hmm... Feromony na pewno nie zadziałaja gdy psikniesz się nimi z nadzieja ze dziś wszystkie Twoje. To nigdy nie działa. Traktuje je jako dodatek. Najlepiej jeśli po psiknieciu nimi i wyjściu na miasto zapomnisz o nich. Cóż mi kilka razy pomogły. Ale to nie znaczy że pomogą Tobie. A może feromony są tak samo skuteczne jak jebana króliczka łapka a ja tylko sobie wkrecam? Nie wiem, ale wierzę że w kilku sytuacjach mi pomogły i warto było wydać na nie te kilka stów.
Oczywiście, że działają, tylko nie tak, jak wydaje się ludziom. Użycie feromonów nie spowoduje, że kobieta nagle się kimś zauroczy. Tak feromony nie działają i nie mają prawa działać. Feromony aktywują w mózgu kobiety hormony odpowiedzialne za poczucie więzi. Więc jedynie ma to sens, gdy JUŻ jesteś z kobietą i chcesz, aby wasza już obecna więź była mocniejsza. Tak więc jeśli ktoś myśli, że się wypsika feromonami i laski w klubie na niego polecą, to jest w błędzie. Już lata temu takie dyskusje były na forach ""uwodzicieli"" za granicą, testowali wszystkie dostępne na rynku i efekt był taki sam. Więc w praktycę ty założysz feromony, a laska wzmocni swoją więź do obecnego partnera...
U zwierząt działa to inaczej ponieważ ewolucja seksualna wytworzyła u niektórych mechanizmy oceny wartości partnera przez ich zapach. Nie ma to miejsca u ludzi.
Ewentualnie wypsikaj sobie łóżko feromonami, wtedy ma to sens, ale nie przed nawiazaniem jakiegokolwiek kontaktu z kobietą...
~