Cześć. Poznałem pewną dziewczynę przez internet. Nie pisaliśmy praktycznie w ogóle, bo ja nie uznaję znajomości wirtualnych. Wymieniliśmy się telefonami i zadzwoniłem do niej. Rozmawialiśmy prawie godzinę czasu. Dziewczyna cały czas dopytywała o moją przeszłość w związkach, czy mam dzieci itd, kiedy ostatni raz byłem w związku, ile małżeństwo trwało. Przyznałem się, że jestem po rozwodzie. Ale drążyła ostro co było powodem rozwodu, ile razem byliśmy i ogólnie cały czas do tych tematów nawiązywała. Rozmowa głównie o moich związkach. Nie bardzo miałem ochotę opowiadać jej o takich szczegółach, odpowiadałem raczej nie wchodząc w szczegóły.
Na koniec podziękowała za miłą rozmowę, zaproponowała, że jutro czy po jutrze też chciałaby porozmawiać.
Moje pytanie - czy warto w ogóle dzwonić do niej i proponować jej spotkanie? A czy lepiej tezymać się z daleka.
Pytała KIM JESTEŚ.
Pasuje jej. Bo chce z Tobą dalej rozmawiać.
Źle stawiasz pytania...
Czy lubisz z nią rozmawiać? Byłoby właściwe.
Czy lubisz jej towarzystwo, nawet lepiej.
Ona z tych pytań wnioskuje coś ty za jeden. I słusznie.
Czy masz takie samo rozeznanie kim ona jest i jak pasuje do Ciebie??
Dlaczego miało by nie być nie warto????
________________________________________________________________
Jeśli nie wiesz gdzie chcesz dojść, to dojdziesz gdzieś indziej.
Nie wiem, może z grzeczności tylko powiedziała, że chciałaby porozmawiać jeszcze jutro czy pojutrze.
Zobaczę, czy jutro wieczorem odbierze tel. Jeśli nie i nie oddzwoni, to sprawa się sama wyjaśni. W sumie mogłem jej nie podpasować z wyglądu.
Przecież wygląd jest najważniejszy dla niej, dała mi to do zrozumienia bardzo wyraźnie. A do przystojniaków, to ja nie należę, wzrostem też nie grzeszę (niecałe 170cm)
A co do niej, nie wiem kim ona jest. Nie znam jej. Ja bym się nie dopytywał jej na pierwszej rozmowie o jej przeszłość i jej związki. Mając konto na portalu randkowym, pewnie ma kolejkę chętnych, a ja jestem jednym z wielu.
Osobiscie jak jest duzo gadania malo konkretow to odstawiam panne jako opcję....
"Na koniec podziekowala za mila rozmowe. Zaproponowala ze jutro czy pojutrze tez chcialaby porozmawiac"
-ok, to zadzwon do mnie gdy znajdziesz chwile.
...I poznawal dalej, przynaniej ze 3 inne, po to bys nie skupial sie tylko na jednej bo szkoda czasu.
Pro tipy
Musisz sie nauczyc odrozniac kiedy ci baba smęci a koedy jest faktycznie zainteresowana.
Musisz umiec stawiac na swoim kiedy bedzie czas na konkretne tematy, a nie odpowiadac od razu na wszystko jak na przesluchaniu.
Musisz umiec tak poprowadzic rozmowe zeby nie wylozyc sie od razu z wszystkiego (nie wiem,chociazby droczeniem -cokolwiek) a zeby chciala sie spotkac a nie tylko bezpiecznie gadac
Czyli temat spaliłem. Nie ma co sobie nią w takim razie już głowy zawracać.
A dzwoniłeś, ze już wiesz, ze temat spalony:)?
No jak się wyłożyłem, tak jak mówi sequel87, to chyba już nie ma co płaszczyć się przed nią.
Wczoraj tylko dzwoniłem do niej. Ona ma tam kolejkę chętnych na tym portalu, to ma wyjebane, czy ja zadzwonię a czy nie.
Spróbuję zadzwonić dziś wiwczorem. Jak odbierze, to porozmawiamy.
Wczoraj mówiła, że idzie spać o 21ej, a jeszcze po północy była na portalu online
Ehhh analizator spalin Ci się włączył... Wyjeb go przez okno.
Po chuj drążyć temat o co chodziło... Jak Odpowiadasz na wszystko to jest wchuj słabe, przecież to mógłbyc zajebisty flirt z laska. Ja bez widzenia się wspólnie i z podaniem fałszywego imienia umówiłem się u niej w domu... Mówiła że lubi frytki, to kupiłem frytki z MC, ale o sosie śmietanowym zapomniałem specjalnie i było zabawnie
Wez się z tym swoim mindsetem podszkol bo upierdalasz na starcie trochę. Nie jest wszystko stracone ale umów spotkanie. Powiedz ze wolisz się spowiadać na żywo bo możesz się rozwinąć przy opowiadaniu do najdrobniejszych szczegółów...
W tym nie chodzi żeby się płaszczyć, ale żeby kobieta przy facecie mogła pokazać swoją naturalna energię a nie robić za charakter prowadzący. A Ty masz mindset jakiegoś kundla, miałeś żonę ale już nie masz... Po co się smucic i tłamsić, masz bogate doświadczenia, teraz rób inaczej niż że swoją baba i testuj bo szkoda czasu na ludzi którzy nic nie wnosza w nasze życie, poprostu kiedyś byli w nim Zawsze patrz w przyszłość, co możesz zmienić a nie co mogłeś zmienić
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
Zjebałem. Mam tego świadomość. Trudno się mówi.
Ale nie da się najpierw tu do Was napisać i zapytać jak postąpić, a potem dzwonić, tylko na żywioł. Bo nawet nie wiedzisłem jak przebiegnie rozmowa. A ona odrazu zaczęła atakować pytaniami jak na przesłuchaniu, a ja dałem się w to niepotrzebnie wciągnąć. Mogłem to ukrócić jakoś i poprowadzić rozmowę inaczej. Ale tak to jest jak się rozmawia raz na rok z jedną konietą.
Wyszedł wczoraj mój brak obeznania w rozmowach z kobietami. Chciałem dobrze, wyszło chujowo.
Dzisiaj wieczorem zadzwonię. Jak nie odbierze lub nie oddzwoni, to next.
Tęgie rozkminy milordzie...
Ja jestem spokojnym, cichym człowiekiem. Nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę podrywaczem. Nie mam bardzo okazji do poznawania nowych ludzi. Znajomi znajomych mają dzieci, rodziny. Więc jedyna opcja to poznanie kogoś przez neta. Dlatego zdaża mi się rozmawiać z dziewczyną raz na jakiś czas.
A jak widać na tym przykładzie wychodzi brak wprawy w kontaktach damsko męskich.
"Nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę podrywaczem."
PRZESTAN BYC z TEGO dumny, to zaden powod do chwaly czy podziwu
Zasady portalu | | Netykieta | Zgłoś nadużyc
Trzeba było jej na wszystko nie odpowiadać jak leci... Mogłeś się podroczyc lub coś innego zrobic z nią a nie od tak walić co i jak.
POZDRO
Dlatego czuję, że nic z tego nie będzie.
Jak nie odbierze dziś, to napiszę jej żeby sama oddzwoniła jak znajdzie czas.
Przecież nie będę się prosił o chwilę rozmowy przez tel. Zwłaszcza, że z innymi na portalu klepie wiadomości całą noc i ma czas i chęci.
Jak masz taki mindset ustawiony na nie, to lepiej do niej nie dzwoń i nie zawracaj jej głowy. Tragedia, więcej optymizmu.
Teraz jakby odebrała, to odrazu proponuję spotkanie. Widzę nie ma co rozmawiać przez tel na tym etapie.
I nie odebrała telefonu
Próbować jeszcze kontaktować się, a czy olać?
NEXT. Nastepnym razem nie zjeb
Wszystko czego pragniesz jest po drugiej stronie strachu
`Ćwicz wieczorem, potem rano
I idź po swoje, jakby Ci to odebrano
Nie piszs do niej "NAPISZ JAK BEDZIESZ MIAŁĄ CZAS" tylko po prostu. Cześć tu XYZ mam Ci coś szokującego do powiedzenia" jak gadacie to po prostu jakiś kawał jej sprzedaj, emocje.
Ale plus, za to, że konkretnie na początku wolałeś dzwonić niż pisać, to konkret, start miałeś dobry. Przy lądowaniu narta Ci tylko uciekła. Mogła zadawać pytania bo może się gdzieś wyłożyła, może była w toksycznym zwiazku a może po prostu po ch.j to rozkminiać.
Nie traktuj jej jak by była od Ciebie lepsza, pokaż, że też masz wymagania, nie robi Ci łaski. Takie musisz mieć podejście. Chociaż udawaj, że masz wybór, alternatywe. Gadałą z Tobą wygląd... To nie jest ażtak istotne, niech se gada. Nawet jak nic z tego to chociaż masz trening, dodatkowe obycie z kobietami i przy kolejnych razach pujdzie Ci lepiej. Wal do niej.
Tzn. nie dosłownie wal tylko daj jej drugą szansę, jak CIę zleje to jej strata (tego ostatniego jej nie pisz)
Nie odebrała, ja już więcej dzwonić nie będę.
Nic złego nie powiedziałem, byłem sobą. Pokazałem jej, że nie mam złych intencji. Widocznie szuka kogoś innego. Dla mnie jest skreślona. Trzeba mieć swoją godność i nie dawać się szmacić dla cipki. Gdyby mi chodziło tylko o bzykanie, to stać mnie na pukanie studentek za kase, a nie 39 letnich bab. Wielka dama będzie mi łaskę robić, że odbierze tel. Usunąłem kontakt i z bani. Next.
Już wiemy dlaczego nie odebrała