Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Czy ona się zakochała?

12 posts / 0 new
Ostatni
MisiekKrk
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2014-04-19
Punkty pomocy: 0
Czy ona się zakochała?

Dawno temu, razem z kolegami mieliśmy w naszym Kraku ulubione miejsce, gdzie chadzaliśmy często na bilard, niestety bardzo podrożał, więc przestaliśmy tam chodzić. Po kilku latach cena jest taka jak dawniej, co nas bardzo ucieszyło - więc wróciliśmy. Bywamy tam bardzo rzadko (wiadomo-życie), nikogo nie znamy - tak po prostu chodzimy pograć i szybko się zmywamy po wszystkim. Cała stara grupa pracowników nie istnieje, sami nowi, nie znaja nas, ani my ich. Pierwszego dnia spostrzeglismy ze pracuje tam przepiekna wrecz dziewczyna na barze - ma powodzenie u facetow jak malo kto, podrywaja ja az smiech mnie ogarnia kiedy widze jak wychodza z siebie aby zwrocic na siebie jej uwage. My tam po prostu gramy - nie znam jej, ani ona mnie. Pierwszego razu jak poszlismy bylo baardzo zimno, wiec zamowilismy jakas tam goraca herbatkę. Pierwsze co zwrocilo moja uwage to to, ze usmiechala sie kiedy nalewalem ta herbate, ale nie spojrzala mi nawet w oczy. Z czasem zauważyłem, że chociaż bar jest bardzo daleko od stołów, barmanka cały czas obserwuje mnie, a kiedy się spojrzę już to ucieka wzrokiem i się cieszy Wink - pomyślałem że po prostu miła dziewczyna pewnie, albo wiadomo - musi przyciągać klientów, więc musi się uśmiechać. Sam też się do niej uśmiechałem, tak po prostu żeby było sympatycznie.
Któregoś razu przychodząc do baru zauważyłem, że jej koleżanki jakoś porozumiewawczo (ale miło) uśmiechają się do mnie i do siebie wzajemnie. Miałem zły dzień, więc nie uśmiechnąłem się nawet do barmanki, kiedy wyszła nas obsłużyć (pomimo że ona się uśmiechnęła do mnie, ale szybko jej uśmiech z buzi zszedł jak go nie odwzajemniłem, wiem chamsko). Pograliśmy, kolega poszedł tym razem rachunki zapłacić(zazwyczaj chodziłem ja), więc nawet jej "do widzenia" nie powiedziałem, po prostu o tym nie pomyślałem żeby tam iść się pożegnać. Następnego razu była dla mnie oschła i nie uśmiechała się już, ale nie powiązałem tego z moim poprzednim zachowaniem, jej koleżanki też jakoś tam inaczej na mnie patrzyły. Zdziwiłem się trochę, zapomniałem o swoim zachowaniu wcześniej.
Następnym razem znów była oschła, zresztą niewiele czasu minęło od poprzedniego, ale kiedy się uśmiechnąłem odwzajemniła uśmiech i zaczęła się cieszyć Smile Znów zaobserwowałem, że ciągle wodzi za mną wzrokiem przy grze.
Pewnego dnia przeżyłem megazaskoczenie, gdy jedna z dziewczyn z którą zamieniłem kilka słów przy barze...zaprosiła mnie na facebooku. Nie znała zadnych moich danych, nie przedstawilem sie, ona tez nie - a nasza rozmowa nie dotyczyla niczego wlasciwie - to byly trzy czy cztery zdania. Nie probowalem jej podrywac, ani ona mnie. Po znajomych - 0 wspolnych, nikogo nie zna...nie znam? Patrze a tam...ona w znajomych ma...ta barmankę i to nawet dziewczyny do tej samej szkoly chodziły jak porównałem. Wtedy dopiero dowiedziałem się jak ta dziewczyna na barze ma na imię - na fb jej nie mam oczywiście i nie miałem. Jak one mnie znalazły - no pojęcia nie mam, co prawda chodzi tam mój znajomy ale znajomy ten to tylko taki znajomy na cześć, który tylko moje imie zna, a i watpie zeby znal te dziewczyny. No i pytanie: Czemu zaprosiła mnie koleżanka barmanki a nie sama barmanka?

W dodatku Agnieszka (tak ma na imię), zaczęła robić nam jakieś małe, ale sympatyczne kawały, tak jakby chciała zwrócić na siebie uwagę. Czasami jak nie ma klientów to wychodzą z kolezanka zza baru i przechodzą na salę z bilardem i po prostu śmieją się, rozmawiają a Agnieszka...obserwuje mnie i cieszy się kiedy odwzajemnię jej uśmiech.
Sytuacja jest dla mnie kompletnie nowa - Agnieszka wygląda na dziewczynę naprawdę nieśmiałą (chociaż...ona nieśmiała jest tylko do mnie, do innych gości baru zachowuje się normalnie) a zawsze miałem doczynienia raczej z pewnymi siebie kobietami, które same zdobywały. Dziewczyna wygląda jak anioł, naprawdę rzadko trafia się ktoś tak wyjątkowo śliczny. Początkowo sądziłem, że ona po prostu jest zwyczajnie uśmiechnięta i miła zawodowo - wiadomo, że barmanka musi być towarzyska, uśmiechnięta i zagadywać klientów (rzecz w tym że ja z nią w ogóle nie rozmawiam i nie mam kontaktu poza zamówieniami, czasem coś tam się powygłupiam, ale max 3-4 zdania i koniec), ale ona naprawdę zachowuje się nietypowo jak na barmankę.
Jeszcze niedawno przeżywałem rozstanie z narzeczoną, ale jakoś coraz częściej myślę o tej barmance, jest naprawdę śliczna, a jej nieśmiałość, obserwowanie mnie ciągle kątem oka, opuszczanie oczu kiedy na nią patrzę, delikatne uśmiechy i to że..wygląda na jakąś zestresowaną kiedy podchodzę do niej...urzekające po prostu.
Śmiać mi się chce z tego wszystkiego co tu napisałem, ale to wszystko prawda, dziwi mnie ta sytuacja, nie potrafię jakoś z nieśmiałymi kobietami się dogadać. Na pewno jest dużo młodsza ode mnie(wszyscy mnie biorą za studenta, chociaż studia już dawno za mną Wink - czego ona pewnie nie wie, chociaż może i wie skoro wie jak się nazywam) Jak to rozegrać i czy w ogóle jest sens?

MisiekKrk
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2014-04-19
Punkty pomocy: 0

Wybaczcie za tak długie opowiadanie, z góry dziękuje jak ktoś to przeczyta i mi coś doradzi Wink

Pozdrawiam,

Michał

SeBlue
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-01-26
Punkty pomocy: 617

Zakochać się na pewno nie zakochała ewentualnie zauroczyła. Choć wątpie w to, wydaje mi się ,że po prostu chce być miła.

Tego nikt nie wie tylko ona więc musisz to sprawdzić. Kolejny wypadzik z kolegami, podchodzisz do barmanki i mówisz, ślicznie się uśmiechasz gdy patrzysz na mnie kontem oka, podobam Ci sie ;D I toczysz rozmowe po której wywnioskujesz czy jest Tobą zainteresowana. Jeśli na prawde jest zgarniasz numer dzwonisz i umawiasz się na spotkanie Wink

"Pierwsza minuta może być ostatnią dlatego ceń jak ostatnią."

KapcioDawid
Portret użytkownika KapcioDawid
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 22
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2014-03-19
Punkty pomocy: 17

Nie czekaj, bo się zacznie do innego uśmiechać jeszcze Wink Zagadaj ją jak będzie mniej klientów i spróbuj zbajerować. Jeśli te uśmiechy to są znaki to napewno będzie szukała kontaktu, zresztą możesz wziąć odrazu numer. No albo poczekać aż skończy prace i niby "iść w tym samym kierunku" Laughing out loud

MisiekKrk
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2014-04-19
Punkty pomocy: 0

Tak też na początku myślałem - dopóki jej najbliższa przyjaciółka nie zaprosiła mnie do znajomych na facebook'a - jestem byłym sportowcem (niestety kariera nie wyszła ze względu na brak funduszy), zna mnie wielu ludzi, ale to raczej jest bardzo konkretne grono ludzi, moich znajomych - innych sportowców, a tutaj jakaś nieznajoma dziewczyna zna w pełni moje dane i w dodatku jak się okazuje - jest bliską przyjaciółką tejże Agnieszki (barmanki). Wypad z kolegami będzie, niestety bywamy tam naprawdę rzadko...raz na tydzień, max 2 razy na tydzień, a czasem bywa i tak że przez miesiąc nie przychodzimy (praca, życie, wiadomo - nastolatkiem już nie jestem Wink )

KapcioDawid: Cóż i to jest właśnie mój główny problem, że brak mi czasu żeby tam chodzić, ale rację oczywiście masz. W końcu muszę tam zacząć bywać częściej niż "raz na rosyjski rok" Wink

Wesołych Świąt Smile

Pozdrawiam,

Misiek Wink

BBS
Portret użytkownika BBS
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: czuje sie na 28
Miejscowość: wawa

Dołączył: 2012-06-07
Punkty pomocy: 491

"Czemu zaprosiła mnie koleżanka barmanki a nie sama barmanka?"

Może dla tego, że koleżanka pierwsza Cie "zaklepała" a barmance pozostało się uśmiechać bo nie zdradzi koleżanki dla faceta.

Człowiek zrozumie drugiego człowieka, tylko wtedy gdy znajdzie się w podobnej do jego sytuacji.

Variatio
Portret użytkownika Variatio
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Nibylandia

Dołączył: 2011-06-27
Punkty pomocy: 407

Ja jebiu,cale opowiadanie o uśmiechach jakiejs dupy,w temacie czy sie,zakochala.

chcesz,lechtać swoje ego,czy na prawdę jestes tak beznadziejny i potrzebujesz naszego pozwolenia,na to by,zaprosić ja zwyczajnie na kawę?

Ps. Przy rozkminie z fejsbukiem to juz w ogóle odplynales.

Nic nie jest prawdziwe,wszystko jest dozwolone.

MisiekKrk
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2014-04-19
Punkty pomocy: 0

Tak też bym myślał, gdyby nie fakt, że jej koleżanka na fb ma status zaręczony i wygląda na szczęśliwą - zresztą skojarzyłem ją po zdjęciach z chłopakiem, którego tego dnia też tam widziałem z nią. W życiu bym nie skojarzył ich z dziewczyną zza lady, ale po prostu jakimś dziwnym trafem po jej znajomych znalazłem tę barmankę. Moim zdaniem chodziło o sprawdzenie informacji o mnie, a samej barmance głupio było mnie zaprosić bo w końcu ja może bardzo rzadko, ale jednak ją widuje, bo przychodzę tam. Zastanawia mnie jakim cudem mnie zlokalizowały, ale tego się na razie na pewno nie dowiem. Wiele się nie dowiedziały raczej, nie bawię się w facebook'i Wink

Variatio: Nie łechtam swojego ego, po prostu nie mam żadnego doświadczenia z nieśmiałymi, zawsze zadawałem się z "kobietami z pazurem", tutaj ta jest inna - nieśmiała po prostu. FB nie odpłynąłem, zastanawiam się po prostu jak kobieta nie mająca żadnych moich danych mnie zlokalizowała Wink

Wiem że nie rozwinąłem - "W dodatku Agnieszka (tak ma na imię), zaczęła robić nam jakieś małe, ale sympatyczne kawały, tak jakby chciała zwrócić na siebie uwagę." - nie chce mi się rozwijać, ale po prostu zwraca na siebie uwagę, np dajmy na to "przypadkowo" wpada na mnie, kręci się przy nas zawsze itp.

Pozdrawiam i bez spiny Wink

Konstanty
Portret użytkownika Konstanty
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: 3city

Dołączył: 2014-03-13
Punkty pomocy: 3523

Nie masz co dalej rozkminiać. Dostałeś masę IOI od laski, więc działaj. Jak będziesz dalej zwlekał to dziewczyna zakwalifikuje Cię do rangi nieudacznika, który rok się czai do zwykłego cześć.

Na Twoim miejscu, przy najbliższej okazji, podbił bym do niej z jakimś indirectowym otwieraczem, zaczął prostą rozmowę np. o tym jak kiedyś tu przychodziłeś zanim ona zaczęła tu pracować itd. Nikt jej gonić nie będzie bo jestes klientem i 5 minut rozmowy wystarczy. Rzucasz jakąś obserwację na jej temat, cold reading, coś, żeby ją zaintrygować, zrywasz raport delikatnym negiem, i kiedy już odwracasz się od baru i wracasz do gry, odwracasz się spowrotem i bierzesz numer.
Direct bym sobie odpuścił, chyba że dobrze się czujesz w takim podejściu. Wybrałbym indirect, bo już tyle razy się widzieliście i trochę słabo, że dopiero po takim czasie zebrałeś się w sobie, żeby do niej zagadać bezpośrednio deklarując zainteresowanie. Indirect jest zupełnie niewinny i lepiej zadziała. Poza tym jak wylecisz z directem, a ona jednym zdaniem Cię utemperuje, to możesz zawinąć ogon pod siebie i wrócić na miejsce, a wszystko przez to, że podchodzisz do tego z tą całą masą wizji, przemyśleń na jej temat, tego jaka jest itd, itp. Wtedy łatwo się wyłożyć na prostym odbiciu, bo nagle może okazać się, że ona wcale na Ciebie nie leci tak jak Ci się wydawało i tracisz grunt pod nogami. Co innego jakbyś widział ją pierwszy raz i podbił od razu, bezpośrednio bez namysłu. Wtedy direct miałby sens. Pozdr,

____________________________________________
"Umysł jest jak spa­dochron. Działa tylko kiedy jest otwarty" - Albert Einstein

MisiekKrk
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2014-04-19
Punkty pomocy: 0

Temat o starej ekipie pracowników i ogólnie starym klubie - pomysł świetny i też o tym już wcześniej pomyślałem - bo klub w porównaniu do tamtego jest o niebo lepszy, bardzo fajnie go wyremontowano i ogarnięto, zważywszy na fakt że właściwie pod koniec istnienia poprzednie miejsce było zupełną ruiną. Ale nie ważne, sprawa nie jest związana z tematem. Skorzystam z porady, poza negiem - dziewczyna i tak jest nieśmiała, poza tym przez lata byłem uczuciowo związany z kimś i po prostu "wyszedłem z wprawy", ważny jest też fakt że ani ona ani ja nie jesteśmy już nastolatkami (wiem wygląda na to jakbyśmy byli przez takie podchody Wink )

Pozdrawiam i dziękuje Smile

Misiek Wink

EfektMotyla
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: UK

Dołączył: 2009-10-07
Punkty pomocy: 97

Jaki to klub?

MisiekKrk
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2014-04-19
Punkty pomocy: 0

Bilardowy w Krakowie, wybacz ale wolałbym zachować zupełną anonimowość z pewnych względów (a jakich to już zostawie sobie Smile )

Pozdrawiam i Wesołych Świąt.

Misiek Smile