Witam, w sumie dawno mnie tu już nie było, ale mam jeden problem, który kazał mi tu powrócić i zaczerpnąć porady, jak pewnie domyślacie się chodzi o kobietę. Sprawa wygląda tak, że jakiś czas temu zacząłem pisać mega dużo z pewną dziewczyną, wiem, że mój błąd no ale cóż, umówiliśmy się na spacer, spotkanie wypadło fajnie, więc ustaliliśmy termin drugiego spotkania, na drugim spotkaniu próbowałem ją pocałować, ale odwróciła glowę i się przytuliła, wtulona we mnie w sumie była do końca spotkania, dostałem zwykłego buziaka w usta, więc stwierdziłem, że jeszcze przyjdzie czas na coś więcej, spotkaliśmy się ostatnio po raz trzeci i nagle wyskoczyła ni z gruchy ni z pietruchy, że ona nie chce związku, to powiedziałem, że póki co ja też nie, że nie ma co planować, że wyjdzie co wyjdzie, stwierdziła, że jej póki co pasuje taki układ, że się przytulamy, olałem to, później szliśmy i wyleciała, że nie będzie dzisiaj buziaka, tez to olalem, ale drugi raz powiedziała to samo, więc powiedziałem tylko, że wiem, że nie będzie, bo trzeba sobie na niego zasłużyć, przytuliłem ją na pożegnanie i poszedłem, bo już późno było, poradźcie cos, co o tym myślicie, czego ona może chcieć tak naprawdę, bo mam lekki mętlik w głowie.
A Ty czego chcesz?
Nie dążę do związku, moze kiedyś bym chciał, ale poki co nie jest mi bardzo spieszno, chce sie zbliżyć do niej po prostu i nie popaść w ramę przyjaciela, jakoś pchnąć ta relacje do przodu, cos więcej do niej wnieść niż przytulanie przez całe spotkanie.
Niestety, póki co to ona widzi Cię jako przyjaciółkę z fiutkiem. Ochłodź relację przez jakiś czas, a następnie na spotkaniu zaskocz ją czymś pozytywnym i romantycznym. Pokaż, że jesteś pewny siebie. Jak cię totalnie oleje to nie proś ją o nic, ani nie pieskuj. Pamiętaj że są inne kobiety, z którymi możesz się świetnie bawić.
no to pląsając, trzymając się za ręce i czasem cmokając w policzek mozecie śmiało isc na nieszpory. Powodzenia:)
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
@Guest
Tez to widze, no nic, schłodze troche relacje, zobaczymy co z tego bedzie.
Dążyłem od samego początku do pocałunku, ale jak widać odmowa.
Tez powoli sie wkurzam, ze zamiast iść do przodu, to stoję w miejscu, tez mi sie nie podobają przytulanki jedynie, czuje sie jakbym był w przedszkolu. Poradź w takim razie co byś zrobił na moim miejscu?
na jednym biegunie przyjazn, na drugim seks. Ty masz cos posredniego. Nie chce opcji b? Zachowuj się, jak w opcji a. Przyjaciele się nie miziają!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
@Guest
Czyli krótko mówiąc odebrać jej to co lubi i na co liczy? Poczekac aż wyjdzie z inicjatywa, umówić sie, ale zero przytulania itd? Dobrze zrozumiałem? No wlasnie o to chodzi, ze z jednej strony zachowuje sie jakbym był kimś więcej nie przyjacielem, a z drugiej wysyła sprzeczne sygnały, bo nie daje mi sie do siebie zbliżyć.
@MrSnoofie
Można jeszcze jakoś to zmienić? Dwie opcje nad którymi myslalem: schłodzić troche relacje, odstąpić od przytulania, pokazać, ze nie jestem dostępny kiedy tylko zapragnie, albo opcja druga, dążyć na następnym spotkaniu do tego pocałunku, pokazać, ze nie interesuje mnie przyjaźń, ale to bedzie wymagało, ze znowu pokaże ze nie jest mi obojętna.
@MrSnoofie
Moze i tak było, ale na następnym spotkaniu mi powiedziała, ze jest jej dobrze jak jest, jak sie przytulamy, ze nie chce z nikim byc, pomyślałem, ze to ST, oczywiście odbiłem to, bliskość bez pocałunku? No nie odzywam sie teraz, chwile pod uczelnia z nie gadałem, bo przyszła sama, ale tak to czekam na jej krok, aż sie odezwie. Powiedziała mi, ze nie bedzie pocałunku, wiec to tez odbiłem.
Oo, to prosiłbym o poradę jak? To raczej nowa sytuacja dla mnie, wcześniej raczej dziewczyny mi nie odmawiały. Tez wlasnie dopuszczałem taka myśl, ze po prostu mnie testuje, moja cierpliwość i konsekwentnosc w tym co robię. Wczesniej było tak, ze pisała codziennie pierwsza, wychodziła z inicjatywa kontaktu, teraz w zasadzie w ogole, ale to nawet lepiej moze.
Dziękuje bardzo za poradę, skoro tak mowisz, to pewnie tak jest miałem juz odpuścić sobie, ale zobaczę co przyniesie czas, zastosuje sie na pewno do rad.
W sumie moze to mało istotne, ale przypomniało mi sie, ze powiedziała, ze nie chce sie całować, żeby nie było pózniej głupiej sytuacji, ze bedzie przez to sztywna atmosfera, cos tego typu.
to jej powiedz, ze nawet po przytulaniu u Ciebie sztywne jest coś jeszcze, nie tylko atmosfera, a nie możesz nic z tym zrobić;)
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Teraz mnie rozbawiłeś, na pewno następnym razem pójdę w tym kierunku
Odsuń ją trochę na bok, pokaż, że masz ważniejsze sprawy niż przejmowanie się pierdoleniem jakiejś baby Musisz dać jej do zrozumienia, że nie tak łatwo wyprowadzić Cię z równowagi. Najlepiej by było, żebyś spotkał się w między czasie z jakąś inną panną, lub pannami - jak wolisz Zaufaj mi, nie umknie to jej uwadze . Niech zrobi się trochę zazdrosna. W tym czasie, kiedy ochłodzisz nieco wasze relacje, postaraj się przemyśleć co robiłeś dobrze, a co źle. Ona w tym czasie, będzie o Tobie myślała coraz więcej, i bardzo prawdopodobne, że będzie to chciała jak najszybciej wyjaśnić. Trzymaj ją w niepewności. Zagraj na jej emocjach - niech myśli o Tobie jak najwięcej, niech będzie zazdrosna. Gdy uznasz, że to już odpowiedni moment, spotkaj się z nią, a zobaczysz, że sama będzie Ci chciała wpakować jęzor do gęby
Dokladnie tak, nie przejmuj się jej pierdoleniem. To sa zwykle testy żeby sprawdzić jak jesteś twardy i czy latwo wyprowadzic cie z równowagi. Chce sprawdzić czy przy odmowie calusa pojdziesz plakac w kat jak jakas pizda zanizajac wlasna wartość siebie w jej oczach. Gdy odmowi buziaka nie rob smutnych oczek ze cos straciles tylko uśmiechnij się a twoja pewność siebie niech caly czas emanuje od ciebie na 10 metrow
Zachowuj się przy niej tak jakbys zaraz miał się spotkać z inna zajebsita laska. Po za tym caly czas graj z nia push i pull to w końcu sama rzuci ci się na szyje
Chciałbym zobaczyć tą komedie jak trzęsący majciochami rr24 na najbliższym spotkaniu zaczyna zgrywać maczo. A raczej obrażonego małolata tupiącego nogą bo tak właśnie ona to odbierze. W jej oczach jesteś misiem do przytulania a nie facetem do związku. Miałeś swoją szanse niestety jej nie wykorzystałeś.
Najlepszą nauczkę i to całkowicie za frajer dało Ci życie. Każdy powtarza nie piszemy setek wiadomości. Sam musiałeś sprawdzić i przekonać się na własnej skórze.
Chłodzić lodu też nie ma co, narobisz sobie tylko nadziei, że nie odzywając się kilka dni coś ugrasz.
Człowiek inteligentny uczy się na cudzych błędach.
Mądry na swoich.
A głupi nie uczy wcale. Sam wybierz grupę.
Chcesz z tej sytuacji wyjść zwycięsko? Powiedz zostańmy przyjaciółmi, przestań ją traktować jak coś więcej i pierwszy wciągnij ją do FZ.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.
@Zlooty
Daruj sobie gościu takie komentarze, nikogo nie muszę zgrywać, za to Ty zgrywasz cwaniaka, który wszystko wie o życiu i błędów nie popełnia, fakt, popełniłem moze błąd z tym przesadnym kontaktem, ale sytuacja jest do ugrania, dlatego zwróciłem sie o pomoc.
Żebym nie wyszedł na jakiegos obrażonego chłopczyka, to napisałem tylko, ze życze miłego dnia i zaproponowałem spotkanie w niedziele, także będę wdrażał rady na spotkaniu, będę sie zachowywał jak zwykle, ale daruje sobie przytulaski, przy okazji gdzieś tam wrzucę miedzy linijki, ze lubie jak dziewczyna wychodzi z inicjatywa, żebym nie musiał za każdym razem inicjować spotkań.
Generalnie nic strasznego się nie stało, ale dostałeś wyraźny sygnał od dziewczyny, że musisz coś zmienić w swoim postępowaniu. Być może się mylę, ale zainteresowana dziewczyna nie wylatuje z tekstem "nie chcę związku", bo dla faceta którym się porządnie zajara będzie w stanie olać na jakiś czas psiapsióły Spotykaj się z nią dalej, badaj grunt i działaj.
No dlatego zmieniłem sposób postępowania, kontakt wirtualny ograniczyłem w zasadzie tylko do umówienia spotkania. Wcześniej była bardzo zainteresowana, widziałem to, mimo iż ona pisała, to chyba za bagdzo ja ten kontakt osaczył. Wiesz, o tym związku mógł to byc zwykły ST, chciała zobaczyć jak zareaguje, w ten sposób zobaczyć czy zacznę o nią zabiegać, a moze po prostu faktycznie nikogo nie chce mieć, no ale moim zdaniem z kumplem sie przez pół spotkania nie przytula, wydaje mi sie, ze nie chce, żeby za szybko mi wszystko przyszło, no ale mogę sie mylić, w każdym razie juz więcej tego błędu nie popełnię z przesadnym kontaktem, żeby mogła zatęsknić. Po prostu wydawało mi sie, ze to typ dziewczyny co w gierki sie nie bawi, a ten kontakt nas zbliża, a tu chuj, dałem sie zrobić jak małe dziecko, jest jak każda inna
Niestety spotkanie odwołała, bo nie jedzie pociągiem tylko ze znajoma i bedzie późno na miejscu, odpisałem tylko, ze okej. Chyba czas dać sobie spokoj, bo do niczego ta znajomość chyba nie prowadzi, poczekam międzyczasie moze cos zaproponuje, jakis inny termin, a jeśli nie, to dam sobie spokoj