Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dawny niewypał?

5 posts / 0 new
Ostatni
SevenUP
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: Łódź

Dołączył: 2015-06-06
Punkty pomocy: 3
Dawny niewypał?

Dawno mnie tu nie było, więc witam wszystkich użytkowników, a szczególnie tych którzy pomogli mi w dawnych moich problemach.

Niestety albo i stety mam kolejną sprawę do rozkminienia.

Mniej więcej w kwietniu poznałem dziewczynę, blondynka, niebieskie oczy, zgrabna, po prostu mój ideał. Początek szedł dobrze, wchodził podstawowy dotyk, przypadkowe szturchnięcia z jej strony itd, lecz..problem w tym, że miała chłopaka. Jakiś tam czas próbowałem, robiłem sobie jeszcze nadzieje, czytając jeden z klasyków "tomka.frk", niby się z nią spotykałem, próbowałem coś działać no ale nie wychodziło, przy czym miałem wrażenie jakby była już w trakcie wpakowywania mnie w fz(każdemu może się zdarzyć:D), lecz na szczęście szybko się pokapowałem i zerwałem kontakt, po prostu nie chciało mi się tego dalej ciągnąć. Do dzisiejszego dnia minęły mnie dwa nieudane związki, teraz raczej poznając laskę nie nastawiałem się na związek, tylko na krótką zabawe. Miesiąc temu spotkałem ową blondyneczkę(przy okazji idąc ze znajomą, dosyć atrakcyjną). Mój były ideał biegnąc do autobusu uśmiechnął się do mnie i przejechał palcami po mojej ręce, po czym wleciał do autobusu. Odwzajemniłem uśmiech, ale w sumie to na następny dzień zapomniałem o tym ;p

Tydzień po tym spotkaniu, jakoś przypomniałem sobie o niej i wzieło mnie coś żeby do niej zadzwonić, umówiłem się z nią. Poszliśmy na spacer, pogadaliśmy co tam u niej, plany na wakacje itd.

Pierwsze spotkanie, rozmowa się kleiła, rozbawić ją też było łatwo, dotyk standardowy jak na pierwsze spotkanie, bez kc.
Mimo wszystko miałem wrażenie jakby od początku chciała mnie wrzucić do szufladki "tylko kolega", mimo że wszystko szło bardzo dobrze.

Od tamtego momentu nie rozmawiałem z nią ponad tydzień, po prostu nie miałem czasu, ona też nie pisała. Spotkaliśmy się przypadkowo na imprezie. Kręciłem z innymi laskami, ale jak to los chciał po prostu się...najebałem. Jak to po mocnym upiciu się, pamiętam mniej więcej urywki z których wynikało, że właśnie na tej imprezie zrywała ze swoim nowym chłopakiem, do którego podchodziłem i mówiłem rzeczy, z których można by było wywnioskować że nawet najebany myślę o niej i martwię.

No nic, stało się i czasu nie cofnę. Troche głupio mi było po tym incydencie się z nią spotkać, ale po jakimś czasie przełamałem się i spotkaliśmy się. W sumie z tych incydentów śmialiśmy się i twardo stawiałem na swoje, że po alkoholu po prostu tak mam wobec każdej dziewczyny Tongue

W sumie tak się rozgadałem z nią wtedy, że zapomniałem kompletnie o dotyku, może tam dwa razy ją jakoś zaczepiłem, ale żeby chociażby pocałować to kompletnie mi wypadło z głowy.

Kolejne spotkania(dosyć rzadko i spontaniczne, czyli np. czy idziesz zapalić i przy okazji posiedzieć z 1-2h na dworze), niby dotyk był, ale nie czułem tego momentu kiedy może wejść kc(od początku miałem takie coś), po prostu tak jakby od pierwszego spotkania zaszufladkowała mnie jako kolege, gdzie z innymi dziewczynami jak się spotykałem to przeważnie czułem ten moment.

Również zaczeły się teksty takie jak "jutro mam okres", "spotykalam sie z tym i z tym", "poznalam fajnego kolesia na tinderze" - przy wiekszosci zmieniałem po prostu temat i lekko pokazywalem ze malo mnie to obchodzi i ma przy mnie tak nie robic.

Ale najbardziej rozbroiła mnie akcja, jak wczoraj rozmawialismy normalnie, nagle ona podrzuca mnie telefon z jakimiś zdjęciami kolesia i pyta "ocenisz czy fajny?", ja pytam kto to, a ona "no ten koles z tindera". W środku już miałem taki wkurw, że ciężko było się opanować i dosyć wysokim tonem głosu powiedziałem, że nie jestem pedałem żeby oceniać jej kolesi, powiedziała jeszcze z dwa razy że co mi szkodzi, przy okazji robiłem coś na swoim telefonie, to niby popatrzyłem na jej telefon, szybko wzrok na swój i również dosyć twardym głosem "no zajebisty", ogarnęła że nie popatrzyłem bo gadała mi jakieś pierdoły nad uchem, żebym jednak ocenił, ale zmieniłem temat i tyle.

Z ostatnią akcją jestem raczej pewny że ma mnie TYLKO ZA KUMPLA, ale dlaczego? Gdzie popełniłem błąd?

Jeszcze chce dodać, że nigdy nie dało jej się wyrwać dalej niż 500 metrów od domu, zawsze gdy chciałem się umówić np. na miasto, do rynku, na jakiś dalszy wypad, to zawsze była za tym żeby wyjść na osiedle i posiedzieć, albo pochodzić gdzieś tu blisko. (mieszkamy dosyć blisko siebie)

wowa1
Portret użytkownika wowa1
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: PL

Dołączył: 2014-12-15
Punkty pomocy: 104

friendzone level 10/10 pozamiatane, next

pawkar
Portret użytkownika pawkar
Nieobecny
Wiek: 27
Miejscowość: Białystok

Dołączył: 2015-02-21
Punkty pomocy: 432

Chłopie zabrałeś się od tego od dupy strony.
Po to są tutaj podstawy i tam masz napisane - całuj dziewczynę podczas PIERWSZYCH 3 spotkań, bo potem masz pozamiatane.
Jak nie pokażesz jej swoich intencji to nie masz na co liczyć.

Co do sytuacji w której się znalazłeś, myślę, że jest pozamiatane, ta dziewczyna ma swój pewien obraz Ciebie w głowie i na pewno nie jest to obraz, w którym pukasz ją pół nocy, aż kończy się zapas gumek. Wyidealizowałeś ją, ciężko jest Ci się do niej zabrać, bo boisz się, że się coś spierdoli. Niestety tutaj poległeś, im szybciej się z tym pogodzisz tym lepiej dla Ciebie.

Masz dwa wyjścia:
1. Żeby nie ryć sobie bani, zerwij kontakt raz na zawsze - w taki oto sposób Smile
"Słuchaj, widzę, że lubisz spędzać ze mną wiele czasu, ale niestety przykro mi nie jesteś w moim typie, do niczego między nami nie dojdzie, lepiej żebyśmy zerwali kontakt" Jeśli TY to powiesz, a nie ONA, to zadziała piorunująco na twoją pewność siebie - zaufaj mi i zrób właśnie tak, powiedz to jednym tchem, odwróć się i odejdź, nawet jeśli parsknie śmiechem albo co tam innego Smile
2. Zakumpluj się z nią na amen, musi mieć jakieś fajne koleżanki, będziesz miał mega socjal u nich. "To ten kolega XYZ, skoro się z nim zadaje, to pewnie fajny koleś". Tylko tutaj nie spierdol od początku, poznasz jakąś, to weź numer i umów się sam na sam.

--------------------------------------------------------
Jeśli powiesz "nie udało się" staniesz się 10 razy silniejszy, niż gdybyś miał powiedzieć "co by było gdybym spróbował..."

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 451

Przypomniała mi się laska, która pokazywała na jakiś gości i mówi do mnie że nawet niezły ten jeden, złapałem ją za rękę i chciałem ich zapoznać - taki mały offtop Laughing out loud Ktoś już tutaj tak robił..

Sielanka
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Czarnówko

Dołączył: 2015-10-29
Punkty pomocy: 10

Jak mi by pokazała kolesia z tindera do oceny to bym z uśmiechem na twarzy go ocenił i coś za żartował przy okazji dałbym jej do ocenienia też jakąś dziewczynę Laughing out loud Takie głupie gierki, a Ty zmieniasz ton głosu Laughing out loud
Jeżeli chodzi o resztę to tak jak wyżej za dużo spotkań za mało działania Smile Dotyk dotykiem fajnie, ale czuję że po prostu stawiasz Ją ponad siebie i brak Ci pewności siebie. Bo taka ładna bo taka fajna i wspaniała tamto sramto... Tak Ją pewnie widzisz.

Naucz mnie czegoś, możesz być moją Catwoman.