Hej.
Co myślicie o czymś takim?
Czy lepiej najpierw wyleczyć się z powyższych i potem poznawać?
Wiem, że laski reagują na mój stan emocjonalny i najlepiej być full of good vibes. Ale na właśnie, co jak się ma wahania nastrojów?
Czy zignorować to i pchać dalej?
Czy lepiej od razu powiedzieć o tym?
Będąc na twoim miejscu zająłbym się pierw sobą, a później dopiero wrócił do poznawania. Ale z drugiej strony to chyba nie istnieje coś takiego jak "wyłączenie z podrywu" (bedąć wolnym oczywiście) jak widzisz ładną dziewczynę to tak czy tak powinieneś zagadać, a nie pluć sobie później w brodę.
Moim zdaniem ogarnij najpierw sprawę, jeżeli rzeczywiście u Ciebie w dużym stopniu jest to widoczne i czujesz się z tym źle. Dobry psycholog i jazda. Jak masz mocniejsze wachania, przełoży Ci się to na późniejsze akcje. Będzie kłótnia, sprzeczka cokolwiek, zamiast zachować spokojny umysł, pokazać męskie cechy i zabić spokojem, to emocje Cie poniosą. Nie tylko jeżeli o chodzi o kłótnie, zdrowy umysł, to spokojny umysł. Będziesz sam spokojniejszy, a to idzie w parze z lepszym vibe.
23
Myślę, że świat jest pełny kobiet, które potrafią to zaakceptować. Jak podejmujesz jakieś kroki, żeby się wyleczyć, to czemu rezygnować z tego co lubisz.
Trzeba się tylko pilnować, żeby jakiś krzywych akcji nie robić.
Moze Ci to utrudnić kontakty, ale wiesz, zawsze warto probowac.
Jak dobrze sięgam pamięcią Neil Strauss, w swojej książce Gra pisał o gościu, który podchodził do panienek i bezpośrednio proponował seks. Mnóstwo zlewek, czasem dostał w twarz, ale po którymś tam podejściu udawało się. Trzeba wziac poprawkę, bo to działo się za oceanem, ale morał jest prosty. Kto nie próbuje, ten nie ru***
A skąd to się u Ciebie wzięło i jakie są objawy takiej nerwicy lub depresji? Pytam z czystej ciekawości, jeśli można wiedzieć.
"A skąd to się u Ciebie wzięło i jakie są objawy takiej nerwicy lub depresji?"
Przez parę lat się rozwijałem. Miałem mniejsze lub większe sukcesy. Od paru miesięcy jest stagnacja. I wiem, że to nieracjonalne ale na "logikę" to nie działa.
Objawy to pocenie się w sytuacjach społecznych, drżące ręce, czasami głos.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
W jakich dziedzinach się rozwijales?
Stagnacja to normalna rzecz, wrzuć na luz i będzie dobrze.
"Objawy to pocenie się w sytuacjach społecznych, drżące ręce, czasami głos."
Paanie, wrzuć na luz i się tym nie przejmuj.
Dzisiaj w biedrze jak mi drobne z portfela wyleciały i zatamowalem kolejkę to spaliłem buraka i chuj, pozbierałem i git xd. Nie ma sensu rozkminiac.
Moze za duża presję na siebie rzucasz i zapominasz, że nie ma ludzi doskonałych.
Te drżenie rąk itd. może wynikać z tego, że tracisz kontrolę w jakiejś określonej sytuacji, a chcesz ja koniecznie mieć.
Zastanów się czy nie chcesz być "zajebistszy" niż jesteś teraz. Jak coś nie pójdzie tak jak chciałeś pojawia się stres.
Jeśli to wszystkie objawy, to depresji u Ciebie nie widzę żadnej.
Powodzonka
Dzięki...
Języki, programowanie.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Nie tłumacz się.
Nie rezygnuj z poznawania, bo przez brak kontaktu i bliskości wpadniesz głębiej w depreche.
Ale rób coś z tym, nie ignoruj swojego stanu, aktywnie pracuj nad tym ze specjalistą.
Polecam diete ketogenna. Wez tez poczytaj o psychobiotykach - probiotyki wplywajace na psychike. Kup sobie te szczepy w aptece. Dodawkowo witamina ADEK, gdzie sa badania ze zwlaszcza niedobory D powoduja depresje. Mozesz tez stosowac dziurawiec lub innw adaptogeny z roslin. A na koniec wizyta u psychologa i lekarza jak nie przechodzi.
Nic nie mowic kobiecie na starcie takiego. Czasami tez uzalezniam/uzaleznialem emocje i nastroj od tego czy np. przyjdzie na spotkanie czy nie. Przeinwestowaniw emocjonalne w dana sprawe i najtwardszego goscia zmiecie z planszy.
Miej wglad w emocje w takich sytuacjach i staraj sie myslec pozytywnie w kazdej ze sfer zycia.
I zdecudowanie bym z niczego nie rezygnowal ale tez nie uzaleznial samopoczucia od poznawania.
Czy ta Twoja depresja/nerwica została stwierdzona przez profesjonalnego psychologa lub lekarza?
Jeśli tak, to chyba już jesteś w trakcie leczenia?
Zdrowie, także psychiczne, jest najważniejsze, więc to, byś poradził sobie z tego typu problemami jest sprawą pierwszorzędną.
Nie widzę jednak przeszkód, by leczyć się i jednocześnie poznawać panny. Jeśli masz na to ochotę to szkoda tracić czas. To, że masz jakieś problemy tego typu nie powinno być dla Ciebie wymówką, by nie działać i poznawać fajne kobiety.
Nie Tobie to oceniać, to laska oceni Ciebie czy jej się podobasz czy nie, przecież nie masz na czole wypisane "mam depresję i nerwicę".
Najpierw pociąg w tunelu, potem następna stacja nic na odwrót
Według mnie:
Poznasz laske, spodoba Ci się. Ale po jakimś czasie zacznie ją irytować Twój nastrój. Ona ucieknie, a Ty będziesz w jeszcze gorszej rozsypce. To Ty masz być szczęśliwy, a nie szczęście ma dawać laska.
Aktualnie walczę z depresją ( moim zdaniem, jestem po kilku sesjach z psycho nie ma jeszcze diagnozy) spowodowanej utratą laski.
Nie polecam brać się za podryw/ nawiązywanie większych relacji. Kręcę z jedną dziewczyną i mimo że wiem że na mnie leci, kiedy daje mi znaki że ,, coś nie halo" mam różne myśli, często chce mi się płakać. Po godzinie napisze że jednak jest ok i nagle znowu jestem zadowolony z życia. Czuję że takie huśtawki mogą mnie s końcu wykończyć, ale bardzo polubiłem ta dziewczynę i zaryzykowałem.
Dziewczyna nie jest lekarstwem na chorobę. Wiadomo przy kimś jest lepiej, ale jeśli przejmujesz się głupotami takie coś może wprowadzić Cię w jeszcze większe bagno.
"U miss 100% of the shots you don't take" -Wayne Gretzky" - Michael Scott
Zdecydowanie skup się na sobie, narazie odpuść podrywy - na to będzie zawsze czas a głowa sama się nie naprawi, wiem po sobie.
Nie bój się pójść do specjalisty. Psychiatra teraz a kiedyś to dwa różne zawody. Teraz jest sporo ludzi z powołania. Poszukaj w necie kogo w okolicy najbardziej polecają i pójdź na wizytę.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Ok. Dzięki Panowie za rady.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.