Hej Mam taki problem…
Poznałem świetną dziewczynę, na której bardzo mi zależy. Umówiłem się z nią na krótki spacerek który z powodu pogody jak i doboru miejsca niestety wyszedł średnio. Nie gadałem z nią o seksie ani nie eskalowałem dotyku, na koniec tylko zdecydowałem się ją pocałować w policzek :\. Zdałem sobie sprawę, że to spieszyłem i jak kilka dni później spotkaliśmy się na uczelni dałem jej jasno do zrozumienia, że chce czegoś więcej. Powiedziałem jej, że mam ochotę się z nią spotkać na mieście na randce. Była zakłopotana i zaskoczona, mówiła że niedawno skończyła kilkuletni związek i chciała nacieszyć się wolnością, ale ostatecznie ją przekonałem i zaprosiła mnie do siebie. No i niestety mój brak doświadczenia dał i tym razem o sobie znać… Dziewczyna okazywała mi duże zainteresowanie, ale jest tak niesamowicie piękna, że przy dłuższych spojrzeniach i chwilach gdy atmosfera robiła się gęsta zamiast drążyć temat, eskalować dotyk, całować itd., stresowałem się, co przejawiało się tym, że moje odpowiedzi w najważniejszych momentach nie były zbyt elokwentne co rujnowało cały nastrój. Ogólnie było miło, rozmowy były ciekawe, dużo śmiechu, (na koniec mnie tylko niestety winko jak i brak snu zmulił) ale brak rozmów na temat seksu jak i tylko „przypadkowy” dotyk oraz lekkie cmoknięcie w policzek na koniec sprawił że mam pewien dylemat. Otóż, dziewczyna ma miesiąc wolnego na studiach i wyjechała do swojego rodzinnego miasta. Nie wiem co robić… z jednej strony gdybym ją pocałował wiedziałbym, że mogę spać w miarę spokojnie - zadzwonić po dwóch tygodniach, trochę pogadać i umówić się za miesiąc jak już będzie w mieście w którym studiuję a taki chłodnik mógłby być tylko na moją korzyść. A teraz widzę to tak: dziewczyna nie jest pewna czy jestem nią zainteresowany (bo niespecjalnie jej to pokazałem). Boję się że po tym miesiącu nie będzie już do czego wracać. Okazać jej jakoś bardziej zainteresowanie? Zadzwonić po 3 dniach? Ale umówić tak jak wspominałem nie ma szans bo jest dopiero za miesiąc. Chyba żebym jej zaproponował jakiś wspólny wypad na weekend do innego miasta? Trochę się boję, że się wystraszy, że za szybko z czymś takim wyskakuje…Wcześniej jako koledzy spotykaliśmy się co prawda kilka razy ale zawsze były moje dwie koleżanki ze mną…