Nie było seksu.

@E3 właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałem.. Dzisiaj napisała do mnie tylko z rana "Będę o 17" i tyle, bo wczoraj wstępnie pisaliśmy ze się będziemy widzieć.
Miałem zamiar dzisiaj spytać ją że zauważyłem zmianę w jej pisaniu jakby jakiś brak zainteresowania, ale chyba nie warto w ogóle jej to mówić?
Jak się zachowywać na spotkaniu? Czuje że poruszę ten temat jeśli będzie mnie to dręczyć...

Hej to ja wracam żeby napisać jak sytuacja wygląda dzisiaj.
Nie kłócimy się w ogóle, ona nie robi mi nic na złość, czasami tylko opowiada o "koledze", ale olewam to a bywają sytuacje że mówi o jaki on przystojny chyba się z nim umówię to odpowiedziałem "może się zakochałaś, ja nawet Ciebie zawiozę na tą randkę" to tylko się śmiała więc chyba dobrze to odbiłem?
Co do porno to nie masturbuje się od 1,5 miesiąca ani nie oglądam porno, dla mnie to progress i staram się w tym trwać. Z erekcją też już jest lepiej, z nią uprawiam tylko petting, w sumie to za każdym razem tak się kończy. Jak tylko się położymy to wiadomo o co chodzi, ona nawet sama spodnie ściąga. Już nie myślę aż tak tyle o tym że mi nie stanie itp, stoi to stoi a jak trochę flaczeje to ona sama go bierze do ręki i zaczyna walić i się poprawia. Mam cichą nadzieję że ona jest dziewicą, nie leży jak kłoda, zwali mi dupą, głównie to się "ocieramy" bez majtek, słyszę że to ją podnieca bo wręcz sapie jak świrujemy.
Jest bardzo ciasna, wsadziłem jej tylko jednego palca i było na styk.
Problem mój polega na tym że ja chciałbym z nią zrobić to w wyjątkowym czasie, po prostu odwlekam to.. bo się boję, dawno tego nie robiłem a robiłem to tylko raz i to nie było w ogóle udane. Cipkę lizałem jej tylko raz, byłem wtedy pod wpływem alkoholu (nie mówię że na trzezwo tego nie zrobię) no to miała drgawki jakieś, telepała się a potem mówiła że doszła i zaczęła majaczyć? Jakieś głupoty zaczęła gadać że ona nie chce być w ciązy że jest za młoda.

Zastanawiam się co ona sobie o mnie pomyśli jak jej powiem, że jestem prawiczkiem? Przecież byłem prawie w związku 3 lata XD to była jedna wielka pomyłka, tkwiłem w tym po prostu by tkwić.
Więcej czuję do tej dziewuchy co z nią teraz się spotykam, niż do mojej byłej kiedyś kiedykolwiek.
Jasne że mam ochotę ale zaraz dochodzą myśli kurde opadnie mi bla bla, wiem że muszę się w końcu przełamać..
Ostatnio znowu przy niej doszedłem jak mi waliła, ale nie czułem jakoś się źle z tym, za pierwszym razem było mi wstyd, bo sporo się bawiliśmy co jakiś czas.
Jestem też pewien, że gdybyśmy mieli to już za sobą to wszystko będzie szło z górki, byśmy się trahali jak małe króliczki, macie racje. Kiedy będę mieć jaja by to zrobić...

U mnie to jest trochę inaczej, moim wielkim problemem jest uzależnienie od masturbacji i porno. Całe życie to robiłem. Obecnie 2 miesiące bez i mam czasami takie jazdy w głowie.. (brak motywacji, 0 chęci itp) ponoć taki jest objaw odstawienia wkońcu tyle czasu mózg pracowął na dopaminie.
Obecnie dziewczyna inaczej się zachowuje, znaczy jak się spotkamy to jest okej ale inaczej pisze, tak na wyjebaniu trochę. A ja już kminy złe mam w głowie ze mnie zostawi że ja na nią nie zasługuje itp.. Wiem że złe myślenie mam.

Tak jak mówisz, na tym forum tylko każdy temat "SEKS BYŁ?" "WYRUCHAJ JĄ I BĘDZIE TWOJA".
Niektóre wypowiedzi są naprawdę pomocne ale niektórzy uważają że każda chce tylko penisa żeby coś było?

Wkońcu dowiedziałem się o co chodzi, napisała mi że zrobiła taki dystans do mnie póki się nie dowie więcej, bo ktoś jej powiedział że jestem ruchacz i bała się zacząć temat i że przeprasza za to że mogła to popsuć. Napisałem jej delikatnie żeby następnym razem porozmawiała ze mną a nie wierzyła komuś na słowo, chociaż ją rozumiem bo nie znamy się przecież całe życie i nie wie za dużo o mojej przeszłości.
I teraz pytanie czy to nie jest dobry moment żeby w najbliższym czasie powiedzieć jej prawdę? ze ja nawet nie ruchałem? Może ona nawet się ucieszy? Wkońcu ja tak do tego podchodzę, chciałbym robić to tylko z jedną osobą i którą pokochałem.
(może mi ktos zaraz napisze, że piszę tak bo nigdy nie bzykalem)

Siema ja z kolejnym tematem, nie wiem czy mam wykonywać pewne ruchy.
Otóż ja w niej zakochany, chodzimy razem za rękę, sama mnie łapie na ulicy, w samochodzie już nie. Ostatnio się kochaliśmy to był mój pierwszy raz, ona o tym nie wie, doszedłem bardzo szybko. Na drugi dzień była powtórka i było trochę lepiej, doszedłem 2x ale potem znowu dałem radę choć też trwało to krótko. Problem jest taki że ona ma 17 lat no i zastanawia mnie fakt że ona jest taka aktywna w łóżku, sama do hiszpana leci, podoba się jej jak wkładam go do buzi i się z nią droczę. Powiedziała mi po wszystkim, że pierwszy raz czuje coś takiego, ja spytałem jak to? A ona że nie była dziewicą, ale po prostu nie krępuje się niczego przy mnie. Ja się nie przyznałem że byłem prawiczkiem, a strasznie mnie ciekawi ile ona bolców miała w sobie.. Czy jej chodzi bardziej o ruchanko ze mną? Wygląda na zakochana w moim penisie, kładzie się obok niego, nawet go nazwała, mówi że jest za duży ale jej nie przeszkadza to i to słodkie że jej ledwo do buzi się mieści.
Skąd 17tka wzięła to wszystko, sama mi proponuje żebym po lód szedł, po oliwkę.
A do czego zmierzam, do tego że nie okazaliśmy sobie uczuć jeszcze, ona mi powiedziała że pierwsza na pewno mi tego nie powie a ja powiedziałem to nie mów.
Mówi że nie jest w ogóle zazdrosna, to tylko tak pierdoli? Bo ona serio jest bardzo pewna siebie, nie pokazuje mi zazdrości w ogóle a co mnie wkurwia jak pisze z jakimś kumplem o dupie maryny, mówi że pisze bo pisze, bo ma temat to pisze..
Gra mi na zadrości jak idzie jakiś typ to mówi że oo jaki fajny itp, ja to zlewałem ale wkoncu jej powiedziałem żeby przestała bo to jest żałosne. Smsów w ogóle nie piszemy, ona prędzej zadzwoni i gadamy o niczym. Jak to pociągnąć ja chcę wiedzieć na czym stoję, czy ona mnie kocha czy o co jej chodzi? Spytać po prostu? Wczoraj spacerowaliśmy z moim kumplem i dziewczyną i on spytał jak to z nami jest kochamy się w końcu czy nie a ona odpowiedziała "nie coś Ty my tylko fuck friends"