Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziewczyna ma wyrzuty po spotkaniu

23 posts / 0 new
Ostatni
Meakaps
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2015-07-09
Punkty pomocy: 74
Dziewczyna ma wyrzuty po spotkaniu

Witajcie.

Wyobraźcie sobie sytuację, w której jesteście na spotkaniu z dziewczyną. Powoli eskalujecie dotyk, w końcu zaczynacie ją całować po szyi i uchu. Gdy próbujecie w usta, ona odmawia, a Wy nie przejmujecie się tym. Co jakiś czas próbujecie, czasami słyszycie teksty w stylu "może lepiej nie...", no ale spotkanie się ciągnie. Dochodzi ostatecznie mimo oporów do pocałunków w usta i jakichś drobniejszych macanek, a przed jakimś całowaniem w szyję czy ucho nie ma większych oporów, choć czasem się pojawiają.

Po spotkaniu dziewczyna sama do Was pisze czy dotarliście i ogółem chwilkę gadacie ze sobą.

Na następny dzień odpalają się jej jakieś wyrzuty. Uważa, że przesadzaliście i czy nie uważacie, że to było trochę nie na miejscu, skoro mówiła, że "może lepiej nie...". Wygląda, jakby miała jakieś wyrzuty sumienia, ale twierdzi, że to Wasza wina, bo ciągle próbowaliście. Uważa, że mogła się poczuć niekomfortowo, bo mimo, że mówiła to "nie", to nadal próbowaliście. Pyta Was, czy nie uważacie, że to było złe/nie na miejscu itd., i pyta, czy nie uważacie, że przesadziliście.

Jak dla mnie to jest typowy shittest, ale przyznam, że nie do końca wiedziałem jak idealnie byłoby poprowadzić rozmowę na taką gadkę. Osobiście z tego widzę to z tego wybrnąłem, nie chce mi się opisywać dokładnie jak się to potoczyło, ale zaciekawiło mnie, jak ogary z tego forum by postąpili w takiej sytuacji?

Targecik
Nieobecny
Płeć: kobieta
Wiek: 28
Miejscowość: '*

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 1051

"Pyta Was, czy nie uważacie, że to było złe/nie na miejscu itd., i pyta, czy nie uważacie, że przesadziliście."
Dziewczyna chce się upewnić, że nie uważasz jej za łatwą i że wiesz czego chcesz. Trzeba było napisać wprost, że Ty niczego nie żałujesz i było bardzo przyjemnie. Albo że z tego co wiesz, dorośli ludzie maja prawo do przyjemności. Albo cokolwiek innego co ją upewni, że to co się stało było ok w Twoich oczach.

Meakaps
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2015-07-09
Punkty pomocy: 74

To, że chciała się upewnić, że nie wyszła na łatwą, to wyczułem. Już kiedyś się spotkałem z taką inną dziewczyną, która też miała wyrzuty sumienia i jednocześnie zrobiła się strasznie oschła. Tylko, że wtedy to mnie tak wkurwiało, że ją zablokowałem, a teraz jednak chciałem wybrnąć z tego normalnie.

Wydaje mi się, że wybrnąłem z tego mniej więcej jak mówisz - mówiłem, że według mnie było miło, i że starałem się nie przekraczać żadnej granicy. Ponadto podkreśliłem, że uważam, że jakbym przekroczył granicę, to spotkanie dobiegłoby końca, a tak się nie stało. W każdym razie dopytywała mnie, czy to było ok w moich oczach, a ja potwierdzałem, że nie uważam, abym przekroczył jakąś granicę, lecz przeprosiłem ją w wypadku jeśli uważa, że tak zrobiłem. Ponadto zapytałem, czy chce jeszcze ze mną gadać, czy moje karygodne zachowanie ją odtrąciło (z nutą sarkazmu). Ona napisała "nie wiem", a ja "dobrze". Po parudziesięciu minutach się odezwała, mówiąc coś w stylu "ale skoro przeprosiłeś..." - nie wiem co dalej, bo wyświetlę to dopiero na następny dzień.

Tylko miałem takie wrażenie, że jeśli podkreślę, że według mnie to było ok, to ona by to mogła źle odbierać. Ale chyba znalazłem złoty środek, bo niby podkreslałem, że ją rozumiem, a jednocześnie zostawałem przy swoim.

sequel87
Portret użytkownika sequel87
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 35
Miejscowość: Jaworzno

Dołączył: 2018-07-27
Punkty pomocy: 3178

Pamietaj zeby po seksie tez przeprosic.
Wlasnie chodzi o to zeby nie bac sie tych granic I je przekraczac, a tak to popros ja o grafik kiedy mozesz probowac na legalu, serio. No I te wasze tendencje do tlumaczenia sie to jest jakas poezja normalnie Laughing out loud

Antidotum
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Świętokrzyskie

Dołączył: 2018-08-06
Punkty pomocy: 25

Tendencje do tłumaczenia to jedno, ale załatwianie "trudnych" tematów przez komunikatory to już nagminnie leci u większości. Zamiast odpowiedzieć, że porozmawiajmy face to face, bo nie będę się krył z takimi rozmowami za smsami, messengerem, whatsappem, ircem, gadugadu, gołębiem pocztowym, to brną w to z taką łatwością, że aż zdziwienie bierze. Ja jestem z tej "starej szkoły", że kontakt pisemny ograniczamy do minimum, by się umówić, a nie włączania romantyzmu, tłumaczeń, wyznawania miłości, gdy na żywo siedzi jak cielak.

Jestemfranco
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Zielona Góra

Dołączył: 2020-05-05
Punkty pomocy: 190

Ja bym napisał ze może nie potrzebnie to zrobiłem ale na tamten moment nie mogłem się powstrzymać , zbił bym to takim tekstem k nara, koniec tematu. Odciągnęło by to wina na moja stronę a ona była by czysta i nie myślała by o sobie czy nie wyszła na łatwa.

DamianBelfort
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: .
Miejscowość: .

Dołączył: 2021-06-13
Punkty pomocy: 67

Przeproszenie za to, ze jest sie facetem. Niezle przejscie ST Laughing out loud
Przy laskach high value po takiej odpowiedzi bys odpadl z gry.

Tutaj kolega sequel bardzo fajnie podsumowal Smile

________________________________________

Kobiety kochaja mezczyzn, ktorzy kochaja kobiety

Meakaps
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2015-07-09
Punkty pomocy: 74

Przeprosiłem za ewentualne przekroczenie granic (w jej mniemaniu), ale podkreślałem jej, że według mnie nie zostały przekroczone. Napisałem jej, że jak serio się z tym źle czuje to przepraszam, ale ze według mnie było miło i uznałem, że jej też było, a jak nie to szkoda. A potem że według mnie nie ma co drążyć tematu. Ogółem temat załatwiony, bo już jest wszystko ok i skończyliśmy z nią ten temat.

Ponadto, pewnie są laski, które by Cię oskarżyły o molestowanie, gdybyś je dotykał i całował, gdy mówiły, że lepiej nie. I trochę się tak poczułem po jej wyrzutach, jakbym ją zmolestował, choć jednocześnie miałem z tylu głowy, że gdybym przekroczył granice, to by sobie poszła do domu i ogółem spotkanie skończyłoby się w innej atmosferze niż się skończyło.

No więc dzięki za rady wszystkim, przydadzą się.

Meakaps
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2015-07-09
Punkty pomocy: 74

Możliwe, że faktycznie poczułem się winny po tych jej słowach. Myślę, że rozumiem o co chodzi, następnymi razami będę mieć to z tyłu głowy.

Tylko wtedy miałem takie myśli, że jak ona mnie pytała, czy według mnie to było ok, a ja bym odpowiedział "tak", to że mogłoby to źle wyjść, no i chciałem w miarę możliwości jak najdelikatniej jej wcisnąć moją opinię na ten temat. No ale faktycznie mogłem odpuścić przepraszanie.

Meakaps
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2015-07-09
Punkty pomocy: 74

Dzięki, też ma to w sumie sens. Ogółem ten temat tych wyrzutów już ucichł, nie wybrnąłem z tego tak jak mi tutaj pisaliście, ale się udało w nieco inny sposób, może gorszy, ale zadziałał.

Na razie z nią jeszcze ogarniam, jesteśmy po drugim spotkaniu, choć wiem, że najlepiej by było ogarnąć sobie też inne opcje na wszelki wypadek.

n0body
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: yyy

Dołączył: 2018-01-11
Punkty pomocy: 114

Miałem kiedyś również taki epizod, ze doszło do seksu na pierwszym spotkaniu, oczywiście było bardzo miło , z rana wspólne śniadanie itp. , natomiast dostałem wiadomość następnego dnia, ze przeprasza, ze to za szybko, ze nie wie jak to się stało , ze jej głupio , ze to był jej taki pierwszy raz, ewidentnie miała wyrzuty i moralniaka.
Zadzwoniłem , spotkałem się wytłumaczyłem, że nie ma się czym martwić , ze było miło , porwały nas emocje, nikomu nic złego nie robiliśmy itp itd. przytuliłem , pocałowałem, pomogło .

Odblokowała się , już nie przeżywała , i bzykalismy się jeszcze długo i szczęśliwie Smile

Homiez
Portret użytkownika Homiez
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2017-01-14
Punkty pomocy: 135

A ja podrzucę coś od siebie, bo podobną akcje miałem wczoraj, spotkanie u niej, pierwszy raz u Niej w domu, gadka, miło, śmiechy chichy, ale zacząłem coś tam działać;)
Przytulanki, macanki, ale opory przed stosunkiem, kwitowanie oporów tekstem "tak wiem, nie powinniśmy" jest świetne, a już w ogóle mistrzostwem jest, rozpalanie, odpuszczanie, rozpalanie, odpuszczanie, dziewczę wtedy świruje i nie chce Ciebie do domu puścić z czym się spotkałem wczoraj.
Uważam, że zachowanie kolegi n0body jest jak najbardziej na miejscu, spotkać się, porozmawiać, uspokoić.
Pozdrowionka i powodzenia

JohnyKakao
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 19
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2018-08-25
Punkty pomocy: 2

Taki offtop, beta ze zdjęcia Twoja? E39?

RafaelB
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 33
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2019-11-15
Punkty pomocy: 623

Trzeba tępić to głupie przekonanie, że szybki seks to bycie "łatwą". Najlepiej właśnie odpowiedzieć na "moralniaka", że wszystko jest w porządku i "takie były emocje i było fajnie".

Nie bać się, tylko działać.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Ciekawym zabiegiem jest też przeramowanie - to że tak szybko doszło do eksplozji namiętności to wspaniała sprawa, stereotypowo uważa się, że jak kobieta idzie szybko do łóżka to jest "łatwa", ale to nie znaczy, że jest łatwa, znaczy, że jest świadoma swoich potrzeb i swojego temperamentu i wie czego chce i nie boi się po to sięgnąć Wink

Arash
Portret użytkownika Arash
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: warszawa

Dołączył: 2019-05-30
Punkty pomocy: 66

Jedna z osób napisała w samo sedno.
Laska nie chciala wyjść na łatwą dlatego sprawdzała jak bardzo pewny siebie jesteś.
W takim momencie należało jej pokazać, że wszystko to co robisz jest przemyślane i spójne z Tobą, a poziom lęku u niej znacząco by sie obniżył a sytuacja sama by sie wyprostowała.

Zwrócę też uwagę na komunikatory, stricte kieruję to do użytkownika Antidoum.

Skąd wam sie wzięło to przekonanie o przeklętej sile np meesengera?
Poznałem tutaj kilka lat temu ziomka z tym samym przekonaniem. Zero pisania, dzwonisz jeśli chcesz sie umówić na spotkanie.
Nie wiem dlaczego niektórzy mają takie opory na poruszanie sie z duchem czasu.
Dzięki tej aplikacji możecie podtrzymywać, rozgrzewać kontakt z Kobietą co jest ważne na wczesnym etapie znajomości lub na etapie już po seksie.
Nie czyni was to needy jeżeli używacie go z głową nie siedząc na nim cały dzień dlatego polecam próbować, starać sie stawać coraz lepszym w netgame bo czasy w których nie bylo internetu już minęły a co niektórzy zatrzymali sie na poczatku 21 wieku gdzie była nokia 3310 i Snake jako jedyna gra na telefonie.

Przyciągasz do swojego życia osoby na poziomie takim na jakim sam obecnie jesteś

n0body
Nieobecny
Wiek: 26
Miejscowość: yyy

Dołączył: 2018-01-11
Punkty pomocy: 114

Nikt tu nie mówi aby ich nie używać , lecz moim zdaniem telefonicznie a jeszcze lepiej face to face znacznie więcej możemy przekazać, wytłumaczyć , widzieć reakcje drugiej osoby, wywołać emocje, dotknąć itp a pisząc czasem postawimy krople w złym miejscu i ktoś zle zrozumie

Antidotum
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Świętokrzyskie

Dołączył: 2018-08-06
Punkty pomocy: 25

Arash idąc dalej tym tropem można mieć dziewczynę online, której się na oczy nie widziało live i nawet cybersex z nią uprawiać, bo to przecież nie czasy Nokii 3310 i Snake'a, nie? Smile Tylko po co. Mój znajomy nawet pije z kolegami przez skype'a.
Sens mojej wypowiedzi odnośnie używania komunikatorów jest taki, że chowając się za komunikatorem wielu facetom włącza się tryb wyznaniowy, bo czują się bezpieczniejsi. I tak sobie wyznają to, co im przez gardło nie przejdzie na żywo, a potem się dziwią że coś zjebali. I dziesiątki tematów, że "dużo z nią pisałem, poważnie z nią pisałem, pisaliśmy o poważnych sprawach", a potem okazuje się, że ona się z kimś spotyka. Skracając to do jednego z dania, to można sparafrazować taki stary hip-hopowy kawałek, który zaczynał się od "nie powiedziałeś tego w ryj, to nie powiedziałeś nic".

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Z biegiem czasu trochę "Was" jeden z drugim nie rozumiem. Na chuj się pchacie jak laska Wam mówi "nie", kilka razy?

"zaprawdę powiadam Wam" żadna normalna typiara otwarta realnie na znajomość, jeżeli dbacie o każdy aspekt "EKA" nie będzie Wam w ogóle robić takich schodków. Jeżeli robi to coś grubo nie gra albo w jej nastawieniu, albo w Waszym flircie.

Meakaps
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2015-07-09
Punkty pomocy: 74

A to nie jest częsty mechanizm obronny, żeby nie wyjść na łatwą, czy coś w ten deseń? Poza tym, to nie było dosłowne "nie", tylko teksty "może lepiej nie", w tym samym czasie, gdy ją całowałem. No i też wcześniej się spotkałem z dziewczyną, która lubiła jak się coś tak robiło wbrew jej woli. Myślę, że takie prawdziwe "nie" da się wyczuć.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3951

Stary no nie wiem, opowieści opowieściami, ale ja nie miałem sytuacji w życiu gdzie panna mi mówiła że nie powinniśmy że nie wypada czy coś, no jakieś takie memejowate mi się nie trafiały albo nie wybieram takich. Jedyne co to czasami z błyskiem w oku w formie droczenia, jako jej element flirtu.

Oczywiacie masz rację, idzie wyczuć to "prawdziwe nie". Tylko uwierz mi, Ty czy ja wyczujemy, ale jest mnóstwo gości zielonych w temacie, którzy totalnie nie wyczuwają, a później mamy takie właśnie kampanie jak "nie znaczy nie".