Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

dziewczyna z dyskoteki

15 posts / 0 new
Ostatni
boomer1
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa - okolice

Dołączył: 2010-05-04
Punkty pomocy: 8
dziewczyna z dyskoteki

Witam panowie. Ogolnie od ostatniego czasu trochę się u mnie zmieniło, juz zapomniałem o niektórych osobach;). Poprawiłem swoją sylwetkę i widzę zainteresowanie ze strony dziewczyn na dyskotekach. Ostatnio z każdej imprezy wychodzę a jakaś panną lub w śrdoku imprezy dzieją sie różne rzeczy, jestem pewniejszy siebie. Dzieje się tak tylko gdy jestem podpity i jestem na imprezie, czuję że mogę wszystko, podoba mi się to. Niestety gdy impreza się kończy to w tygodniu wszystko wraca do normy, nie jestem już taki spontaniczny, wesoły, nieprzewidywalny. Myśli, że chciałbym jednak miec kogos na niedziele i cały tydzien, a nie tylko przelotne przygody w piątek i sobotę.
Poznałem kilka tygodni temu na dyskotece dziewczynę, po zamienieniu kilku słów już było kc. Potem trochę popisaliśmy, spotkaliśmy się na 20-30 min bo wczesniej nie mogla przyjechac a potem musiała spadac na próbę, na spotkaniu były buziaki w usta. Nie podłapywała ani nie ciągnęła tematów z podtekstami w smsach. Nie chcąc byc needy nie pisałem/dzwoniłem codziennie. Ostatnio nasze rozmowy kończą się na kilku smsach. Chciałą się ze mną spotkac w sobotę ale ja mialem mega kaca i nie chcialo mi sie nigdzie wychodzic, ale zgodziłem się że wyjdę do niej na chwile skoro bedzie na miescie. Potem zadzwoniła ze bedzie z koleżanką co mi nie pasowało, wiec zrezygnowałem z wyjscia tlumacząc się tym ze cos mi wypadło , musze zrobic pare rzeczy w domu. Domyśliła sie ze chodzi o koleżankę. Potem pisała ze kolezanka ją zostawiła i czy nie chce wpasc do pubu (bylem bez kasy wiec podtrzymałem tezę ze jestem zajęty dzisiaj). 2 dni potem zaproponowałem spotkanie, ale odmówiła tlumaczac sie ze w tym tygodniu ma duzo egzaminów, odpisalem ze spoko. Od tamtej pory się nie odzywam. Chyba niedawno rozstała sie z chlopakiem bo ciągle wstawia na fejsbuka jakies obrazki o tęsknoscie, uczuciach itp itd. Czuję że znikome emocje które były na początku już całkiem opadły. Nie wiem jak to dalej rozegrac... zaproponowac spotkanie i ją po prostu pocałować? zacząć budowanie emocji od nowa? (nie chce wpasc w ramę przyjaciela). Czuje że nie chcąc być needy wszystko zjebałem. Nie zależy mi na związku z nią, chce po prostu fajnie spędzać czas. Czekam na hejty i merytoryczne podpowiedzi. Pozdrawiam

Anarky
Portret użytkownika Anarky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Kraków/Rzeszów

Dołączył: 2013-09-19
Punkty pomocy: 3303

Ty tez laski nawet dobrze nie znasz, a juz niewiadomo jakie plany, spotkajcie sie minumum 5 razy, poki co nawet jednego spotkania nie bylo... Jestes needy... nie udawaj tego sam przed sobą.

Jeżeli masz pytania - pisz PW

boomer1
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa - okolice

Dołączył: 2010-05-04
Punkty pomocy: 8

Masz rację, jestem. Muszę przynajmniej udawać. W piątek po imprezie był sex, a wciąż jestem needy. jestem needy na coś stałego, stałe spotkania, mile spędzany czas, po prostu na trzeźwo. Nie potrafię tego zmienić

Anarky
Portret użytkownika Anarky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Kraków/Rzeszów

Dołączył: 2013-09-19
Punkty pomocy: 3303

nie poznałes odpowiedniej laski, wszystko chcesz robic na siłe, nie tędy droga...

Jeżeli masz pytania - pisz PW

HeHe
Portret użytkownika HeHe
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Gliwice

Dołączył: 2014-03-11
Punkty pomocy: 60

Hejty ? Ogarnij życie, siebie, bo to podstawa.

Udajesz, wymyślasz historie, ona ci pisze, że jest z koleżanką, tobie to nie pasuje i wymyślasz historie ( po co ? ), trzeba było jej napisać, że nie masz ochoty na rozmowę z kimś innym niż ona i tyle.

Pieniądze ? ( nno i co, że nie mam ? ) obecnie mam taką i taką sytuację i nie mogę sobie pozwolić na wyjście na miasto bo mam priorytety i w tym momencie priorytetem jest co innego.

Całuj od razu, będziesz wiedział przynajmniej gdzie jesteś.
Pozdrawiam

Więcej szczerości.

Captain
Portret użytkownika Captain
Nieobecny
!
Płeć: mężczyzna
Wiek: 28
Miejscowość: ------

Dołączył: 2012-04-19
Punkty pomocy: 437

Skończ grać.

podtrzymałem tezę że jestem zajęty dzisiaj

Filozoficzne wyjaśnienie karmy różni się pomiędzy tradycjami, jednak główna idea głosi, że czyny tworzą przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.

Variat
Portret użytkownika Variat
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bezznaczenia

Dołączył: 2014-11-11
Punkty pomocy: 58

Nie masz jaj? Na chuj cokolwiek udajesz? Rozumiem gdyby miało to na celu poprawienie pewności siebie czy jakiś inny korzystny wpływ na Ciebie, ale tak? Mów to co myślisz albo nie mów nic. Brak kasy? Jeśli dla niej byłoby to przeszkodą w spotkaniu się z Tobą to ten fakt powinien być przeszkodą dla ciebie. Dałeś sobie wmówić że powinieneś za nią płacić i jej stawać. ha ha. Na kasę chcesz dziewczyny wyrywać? Serio taki desperat jesteś że wystarczy Ci kurwa?

Przemyśl to.

boomer1
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa - okolice

Dołączył: 2010-05-04
Punkty pomocy: 8

Nie, nie o to chodzi. Po prostu nie chcialo mi się siedziec w pubie gdzie ludzie się dobrze bawią, a ja o suchym pysku, skacowany, nie mający siły na nic. gdybym miał kase to by się cos lyknęło i byłoby dobrze:). NIGDY nie stawiam laskom zadnych drinków itp, nie wyrywam na kase

Rafał89
Portret użytkownika Rafał89
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Czy to ważne?

Dołączył: 2012-11-11
Punkty pomocy: 835

Nigdy nigdy? A jak się umawiasz z dziewczyną na to piwo/sok/cokolwiek, to co, pójdziesz do baru i kupisz tylko dla siebie? Dla mnie to słabe, ja zawsze biorę dla siebie i kobiety. Czasem mówię 'pierwsze darmowe' albo nic, po prostu stawiam. I to jest też swoisty test z kim mam do czynienia. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakaś laska nie poczuwała się do rewanżu. Czasem wychodziłem 'stratny' kiedy np. piliśmy po 3 piwka, pierwsza kolejka ja, druga ona i potem ja i koniec, to no cóż, jestem te kilka zetów w 'plecy'. Wielka mi heca Smile Dziewczyny zresztą same się palą żeby oddać hajs albo teraz pójść po browar, a raz mi jedna wypaliła, że jej głupio, że ostatnio jej postawiłem, a ona nie, ale kasy nie ma i chciała na drugie spotkanie na spacer pójść zamiast gdzieś tam coś tam. Złotówa z Ciebie i tyle.

Druga sprawa, że skoro czujesz się dobrze tylko po alkoholu to kiepsko to widzę. Przekuj chociaż część tej pewności siebie na to kiedy jesteś trzeźwy.

Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie

boomer1
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa - okolice

Dołączył: 2010-05-04
Punkty pomocy: 8

nie miałem ochoty tego dnia na żaden pub, tym bardziej ze byłem bez kasy, może zakończmy ten wątek. Jasne że jeśli ja zapraszam na soczek to ja stawiam, to jest już inna sytuacja Smile. nie stawiam nigdy na dyskotekach i tym podobnych

Variat
Portret użytkownika Variat
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Bezznaczenia

Dołączył: 2014-11-11
Punkty pomocy: 58

“Jestem dziś bez kasy. Jeśli bardzo chcesz to możemy pospacerować... chyba że Ty stawiasz :)“ - trudne?

Biomen
Portret użytkownika Biomen
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 24
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 280

Nie chcesz związku tylko chcesz z nią miło spędzać czas przy równoczesnym nie wpadnięciu w ramę przyjaciela, mój wniosek jest taki że chcesz tylko i wyłącznie z nią sypiać. Przyjaciółki do łóżka ci się zachciało. Wink

Jak dla mnie to cześć u góry już Ci napisała: przestań grać bo to wygląda nieelegancko i ogarnij się z życiem. Innymi słowy prezentuj się/bądź atrakcyjny dla owej panny i omijaj gierki szerokim łukiem a efekt może cię usatysfakcjonuje.

I dziewczyna nie może być twoim czasozabijaczem numer jeden - albo jednym z głównych, to założenie samo w sobie jest złe i prowadzące do piesełstwa. Według mnie.

---------------------------------------------------------------
Think different

jozef.juka
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-12-09
Punkty pomocy: 10

Ewidentne luki w pewności siebie. Próbujesz iść na skróty. Prościej zrobić bicka niż nie mając go czuć to co Ty czujesz po alko. Ty nie wychodzisz ze swojej strefy komfortu, tylko poszerzasz ją sztucznie alkoholem. Na kacu jest pewnie jeszcze mniejsza. Rada? Nie upijaj się. Możesz sobie pomóc dwoma piwkami na początku, ale nie upijać się.

Jeśli chodzi o tę dziewczynę, to narazie jest 2:1 jeśli chodzi o odmawianie spotkań, więc schowaj dumę do kieszeni i za jakiś czas ją po prostu zaproś (polecam Ci blog o umawianiu się przez telefon, ten z dosłownie algorytmem postępowania). Dziewczyna ewidentnie wkręcona. Istnieje szansa, że "nie zapomniała" o byłym, ale nic póki co nie wiesz.

Nie znasz dziewczyny, a już się zastanawiasz co robić, żeby nie wpaść w ramę przyjaciela. Może zacznij od przeniesienia smskowej relacji na spotkania? Jeszcze ona dwa razy z inicjatywą wychodzi... Nosz kurwa... Postaw się w jej sytuacji. Poznaje gościa na dyskotece. Jest miło, po czym gość odmawia 2 razy z rzędu spotkania. Co sobie myśli dziewczyna...? Nie będzie się prosić.

Merytorycznie chyba już było, pora na hejt.
Chłopie ogarnij się. Idziesz drogą na skróty. Budujesz się z jakiejś chujowej masy, którą się miło w rączkach lepi, ale nie dziw się, że to nie jest trwałe. Masz się ze skały wykuć. To jest trudne, ale trwałe. A Ty musisz się narazie nachlać, żeby dziewczynę poderwać, z tego co rozumiem. Wkręcasz się po jednym spotkaniu z dziewczyną. Może zacznij od rozważenia możliwości, że jesteś tak naprawdę gościem, który nie szuka zabawy, chociaż tak się zachowujesz. To tylko sugestia, może tak nie jest, ale sprawiasz wrażenie bardzo niespójnej osoby. Z jednej strony próbujesz pokazać obojętność, a tak naprawdę wali to w Ciebie rykoszetem.

Poprzedni akapit może miejscami patetyczny, ale może dlatego, że po części do siebie pisałem Tongue.

boomer1
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa - okolice

Dołączył: 2010-05-04
Punkty pomocy: 8

Niektórzy na forum mówią, relacje damsko-męskie to wielka gra, trzeba odpowiednio grac i rozgrywac sytuację, żeby wygrać, inni mówią skończ grać, bądź sobą. Dzięki forum poznałem kilka zasad tej gry, gdybym się do nich nie stosował, jestem pewny że laska już dawno kopnęłaby mnie w dupsko. Sądze, że nawet mógłbym wcale jej nie poznac, przestraszyc się podejsc na imprezie i po prostu poleciec w ślimaka. Mam wrażenie, że idę w dobrą stronę ale hamuje mnie rozkminianie, ciśnienie i dobre wychowanie. Cóż jutro piątek, a więc koniec egzaminowego tygodnia, zadzwonie i spróbuje sie umówic, jeśli nie to w święta kolejne imprezy...Smile

boomer1
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Warszawa - okolice

Dołączył: 2010-05-04
Punkty pomocy: 8

Znowu to samo. Napisała do mnie co dziś robię. Od słowa do słowa umówiliśmy się, że możemy wyskoczyć, a że jest zła pogoda bo leje to ewentualnie wbijemy do mnie Smile, następnie pisze mi czy nie mam jakiegoś kolegi bo ona by koleżanke wzięła. Napisałem jak radziliście, że nie mam ochoty dzisiaj na rozmowe z kimś innym niż ona. Odpisała ehh no dobra. Wieczorem napisałem do niej jak tam, a one że jedzie do miasta ale długo tu nie będzie bo musiałaby potem na piechote wracać do siebie. Czyli poszła do koleżanki. edit. Zapytałem o 21:30 gdzie ostatecznie wylądowała, okazuje się że jest w pubie z kolegą. Życzyłem jej dobrej zabawy:). Gierki czy brak zainteresowania i friendzone? Next