Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Dziwne zachowania dziewczyny?

14 posts / 0 new
Ostatni
mcin9
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-06-15
Punkty pomocy: 14
Dziwne zachowania dziewczyny?

Witam.

Mój pierwszy post, mimo, że konto założyłem już dawno Wink... Sorry za długi tekst.

Początek w skrócie:
Poznałem dziewczynę w stolicy. Mieszka 80 km ode mnie.

Przechodzę od razu do skrótowych opisów spotkań:

- Spotkanie nr.1:
Pierwsze spotkanie było u niej w mieście. Wiadomo, na przywitanie buziak w policzek. Sporo rozmawialiśmy. Można powiedzieć, że buzie nam się nie zamykały. Gadaliśmy na różne tematy. Był dotyk itp. Ogólnie to spotkanie udane, a końcówka była nawet trochę „dziwna”. Dziewczyna ze swojej inicjatywy pocałowała mnie(miałem zamiar zrobić krok w tym kierunku, ale mnie uprzedziła). Nie wiem czy nie wyszedłem na „potrzebującego”, bo chciałem więcej i ja ją potem pocałowałem. Po przyjeździe do domu wysłałem jej esa, że dotarłem.

W czasie tego spotkania zaprosiłem ją na wesele. Powiedziała, że się zastanowi i mi da znać do poniedziałku. Dostałem pozytywną odpowiedź.

Po pierwszym spotkaniu zauważyłem, że mój telefon zamilkł. Dziewczyna przed spotkaniem sporo do mnie pisała. Oczywiście ja starałem się jak najmniej używać tej formy kontaktu, ale wypadało co jakiś czas odpisywać jej na esy.

Dało mi to do myślenia, więc działałem dalej. 80 km to spora różnica i żeby nie dać jej zapomnieć o mnie, zorganizowałem kolejne spotkanie. Zadzwoniłem do niej w środę i zaproponowałem termin: sobota lub niedziela(akurat miałem wolny weekend). Oczywiście powiedziała, że da mi znać następnego dnia, bo akurat w sobotę miała widzieć się z koleżanką. Następny dzień, esik - sobota.

- Spotkanie nr.2:
Tym razem chciałem pokazać jej moją mieścinę. Przyjechałem po nią i na wstępie zostałem pocałowany. Zapowiadało się fajnie, dopóki mi nie oznajmiła, że musi wrócić do domu na 18 (miałem zaplanowany cały dzień...). Pokazałem jej miasto, spacerowaliśmy i znów nie było wymuszonych momentów ciszy. Ostatnie chwile spotkania spędziliśmy u mnie na działce. Byliśmy praktycznie we dwoje, siedzieliśmy na ławce wtuleni. Ogólnie dotyk był - bawiłem się jej włosami, ręką. Starałem się aby ten dotyk był tym bardziej odważniejszy. Jak przekraczałem "granice" to zabierała mi rękę. Próbowałem ją pocałować. Miałem dwie próby. Jedna nie była udana(odwróciła głowę), a druga była chyba udana. Dlaczego chyba? Pocałowałem ją i powiedziała coś w stylu: „nabijam się z Ciebie”. Po tym „incydencie” było jeszcze trochę dotyku i żarty m.in. oblewanie wodą. Na koniec jak ją odwiozłem to pocałowała mnie, ale mi to nie wystarczyło. Zapytałem „tylko tyle?”. Po czym "przelizaliśmy" się.

- Jak wygląda sytuacja teraz:
Od spotkania mija 3 dzień, kontakt smsowy jakiś był. Nie był on jakiś intensywny z jej strony jak przed pierwszym spotkaniem. Napisała do mnie w poniedziałek, oczywiście ja jej odpisałem i urwałem zaraz rozmowę. Mój błąd to napisanie na fejsie tego samego dnia, wieczorem. Do tej pory nie dostałem żadnej odpowiedzi. Wiem, że trzeba tego unikać. Spanikowałem bo zaczęło mi na niej zależeć, a nie lubię takich gierek. Teraz widzimy się na weselu, czyli w ten weekend. Zamierzam odezwać się dzień przed, aby powiadomić ją o której będę.

- Czego oczekuję po następnym spotkaniu? Chcę zrobić na pewno krok dalej w naszych relacjach. Ten krok musi być taki, aby zaczęła tęsknić bardziej za mną i myśleć więcej o mnie. Dlaczego? Bo wyjeżdża na tydzień, może dłużej (tak mi powiedziała).

- Co mnie niepokoi? Jej brak zainteresowania. Przyzwyczaiła mnie do tego, że interesowała się przed spotkaniem co u mnie itp. Teraz w ogóle zero. Czy jest to normalne? Bo może to ja nie potrzebnie sobie tym głowę zawracam.

Nie chcę tego spieprzyć, a wydaje mi się, że jestem na dobrym etapie. Dlatego każdą radę, uwagę, krytykę przyjmę z przyjemnością…

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

nie zaiskrzyło mimo, ze probuje...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Fresh_Man
Portret użytkownika Fresh_Man
Nieobecny
Wiek: 1995
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-07
Punkty pomocy: 586

P&P i jak widzę wychodzi jej to bardzo dobrze, zluzuj majty kolego, bo krew, która napłynęła ci do kutasa nie może do głowy wrócić.

"pierdol to i rob swoje, a jak jestes nieszczesliwy to cos zmien.
ten ktory jest ciagle szczesliwy musi się często zmieniać." - skaut

Hronny
Nieobecny
Mati pierdoła-plasterek; kasuje i edytuje swoje wpisy!!!
Wiek: .
Miejscowość: Małopolska

Dołączył: 2014-03-31
Punkty pomocy: 38

Wkręciłeś się. Widać że dziewczyna ma swoje zycie i swoje sprawy (ten dzien gdy nagle musiala o 18 wrócic a wczesniej mówiła ze ma cały dzien) Do tego wie że wyjeżdza na tydzień ( nie napisałes gdzie i na co - może zaplanowana zabawa na wakacjach) i nie wkreciła się tak mocno jak Ty.
Nie wiem po ile macie lat i czy jest odpowiedzialna ale zeby Cie nie wystawiła z tym weselem.

mcin9
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-06-15
Punkty pomocy: 14

rok młodsza ode mnie - 22.

Wyjeżdża do Władysławowa z koleżanką i jej chłopakiem.

opos1
Portret użytkownika opos1
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 25
Miejscowość: Krakow

Dołączył: 2014-05-12
Punkty pomocy: 604

ii tak cala noc ... film a pozniej muzyke puszczaj tylko w tle.. Wink

_kuba_
Portret użytkownika _kuba_
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Kraina Szczęścia

Dołączył: 2010-04-22
Punkty pomocy: 746

Istnieje bardzo proste rozwiązanie tej sytuacji .. nie traktuj jej jako piorytet. Nie mówię , że musisz grać na kilka frontów , ale zawsze warto miec inne wyjścia ... Dlaczego ? Ano dlatego:

po 1 - masz mniej czasu na zbedne myslenie o niej i rozkminy typu (napisać czy nie)

po 2 - nie podniecasz sie tak dana relacja , co pozwala Ci widzieć ja na trzezwo

po 3 - bardzo istotne - Ona czuje konkurencje i rywalizacje.

pozdro Wink

` One zawsze wracają `

Borodino
Portret użytkownika Borodino
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2010-04-23
Punkty pomocy: 3

Hmm skoro unikałeś tej formy kontaktu to może pomyślała sobie, że nie jesteś nią zainteresowany(rozmową via fb, sms etc.)
W sytuacji w jakiej się znajdujecie -> różne miasta to bardzo przydatne narzędzia to podtrzymania znajomości. Dzielenie się swoim codziennym życiem, nawet przez internet może przynieść efekt! Oczywiście jeśli chcesz zainwestować w to czas... jeśli tego nie czujesz NIE WARTO!

"Zachwyt prowadzi do zgubienia prawdy"

Borodino
Portret użytkownika Borodino
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Gdansk

Dołączył: 2010-04-23
Punkty pomocy: 3

Hmm skoro unikałeś tej formy kontaktu to może pomyślała sobie, że nie jesteś nią zainteresowany(rozmową via fb, sms etc.)
W sytuacji w jakiej się znajdujecie -> różne miasta to bardzo przydatne narzędzia to podtrzymania znajomości. Dzielenie się swoim codziennym życiem, nawet przez internet może przynieść efekt! Oczywiście jeśli chcesz zainwestować w to czas... jeśli tego nie czujesz NIE WARTO!

"Zachwyt prowadzi do zgubienia prawdy"

mcin9
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-06-15
Punkty pomocy: 14

Dzięki za odpowiedzi na mojego posta. Przede mną jeszcze 3 spotkanie, więc zobaczymy jak to będzie Wink. Prawdopodobnie zdam relację - jak już założyłem temat to wypadałoby go jakoś zakończyć Smile.

Jeszcze mam takie pytanko: co byście zrobili, gdybyście dostali odpowiedź od dziewczyny w stylu: "nie zauważyłam, że do mnie napisałeś"? Oczywiście odpowiedź po 2 dniach, na fejsie.

Bo właśnie pierwszy raz czegoś takiego doświadczyłem i mnie to totalnie rozjebało... Laughing out loud

Wiadomo, nie mam zamiaru nawet na to odpowiadać...

_kuba_: racja, pewnie mniej myślałbym, no i oczywiście stałbym się pewnie bardziej "atrakcyjny" w oczach innych kobiet. Trzeba się nauczyć działać na kilku frontach, bo jak na razie "too low" jestem Wink i po prostu tak nie potrafię Smile.

Na razie to zamierzam sobie przypomnieć wiedzę z klasyków Wink.

janek23
Portret użytkownika janek23
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2014-02-26
Punkty pomocy: 147

Nie analizuj tak każdego jej ruchu, za bardzo się napalasz. Napisze to odczytaj i zapomnij, a nie ty myślisz co ona myślała, czy grała czy nie grała. Wyjebane na to, żyj swoim życiem a nie myśleniem o takich pierdołach, na spotkaniach ją rozpal i tyle. A z tego, że nie pisze smsów "co u ciebie" to się ciesz, bo po miesiącu miałbyś tego dosyc.

mcin9
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: Kraków

Dołączył: 2012-06-15
Punkty pomocy: 14

Wiem, staram się już nie analizować... "Inne też mają" Wink

Co do spotkania nr. 3 - udane, przynajmniej z mojej strony tak to wyglądało. Fajnie spędziłem z nią czas.

Dziś jedynie dostałem dziwnego esa. Dziewczyna troszkę się chyba upiła na wakacjach i zrobiła się odważniejsza. Napisała mi coś w stylu "czy coś do niej czuję". Nie rozmawialiśmy jeszcze o przyszłości ani o takich poważniejszych sprawach. Zaskoczyło mnie to, więc odpisałem, że nie rozmawiam o takich sprawach przez esy. Wtedy mi napisała, że po % jest odważniejsza i "chciała się czegoś dowiedzieć"... Nie odpisywałem dalej, tylko do niej zadzwoniłem i jej wytłumaczyłem, że pogadamy jak przyjedzie. Po głosie raczej nie było słychać, żeby była aż tak spita. Smile Wygląda na to, że będzie spotkanie nr. 4.