Cześć, mam nurtujące pytani, nie wiem już sam czy wszystko z tym ok..
Umowilem się z laską i dobra jadę, widzimy się przy plaży cyk, cyk i jesteśmy u niej w domku (pierwsze spotkanie) do tego użyłem dość sporo l-argininy, którą gdy testowałem w domu przyniosła mi duży rezultat i był twardy na 100%..
Ok zrobiła mi loda, finał (3 tyg na nofap, jedynie stymulacja bez wytrysku) i myślę sobie, że teraz będzie jazda a tu nic, totalny brak erekcji pomimo jej starań (spałem ostatnio tylko po 5-6h przez około 4 dni) (w lutym miałem to samo, pierwsze spotkanie z inną, lód, finał i kaplica)
Nie wiem czy to pora na lekarza, czy wszystko ok? na brak masturbacji bez finału, lub przestania szukać przygód? Porno nie oglądam, nie wiem co jeszcze mogłoby być przyczyną.. stresu raczej nie czułem, luźno to poprowadzilem
Lynch kurwa, nie forsuj, zaakceptuj swój penis po prostu
ciesz się lodem, a nie jakieś presje wywierasz na siebie.
Zmień loda na inne atrakcje, albo wyjmij przed końcem, zmieniaj tempo, baw się inaczej.
Nie próbuj na siłę sprostać jakimś wymaganiom tylko się baw.
3 tyg na nofap to początek dopiero , takie zaburzenia mogą się jeszcze pojawiać przez kilka tygodni , zależy od organizmu .
To może być tak że jak jesteś w sytuacji łóżkowej to zaczynasz martwić się czy ci stanie. Jak zaczynasz się o to martwić, to zamiast "czuć" kobietę zaczynasz myśleć co to będzie jak tym razem znowu nie pyknie, co ona wtedy pomyśli itd. Czyli stres, a w wyniku brak erekcji.
W łóżku im mniej myślenia tym lepiej. Następnym razem skup się na jej ciele i własnej przyjemności. Pomyśl o kobiecie jak o przedmiocie mającym cię zadowolić (tylko nie mówie żeby tak traktować wszystkie kobiety na co dzień). Jak zaczniesz w trakcie znowu rozkminiać to mów sobie: pierdole to, mam wyjebane. Odganiaj od siebie logiczne myślenie.
Ja to mam tak, że nawet jak czytam Podrywaja, np raporty o podrywie, to mi staje od samego czytania, mam chyba nazbyt pobudliwą wyobraźnię, zawsze tak miałem, widzę laske na ulicy, staje mi na jej widok, widzę fotke jakiejś panny w necie, maszt do góry.
Do tego, jak nie mam sexu danego dnia, bo np randka była wczoraj, następna jest jutro, to normalnie jadę na ręcznym, nie muszę oglądać filmów, wystarczą jakieś fotki, więc ja nie wiem, co wy macie z tym nofap, to przecież normalne, że jak danego dnia brak sexu, to trzeba się oczyścić samemu, od środka, aby człowieka nie rozsadziło.
Problemem, może jest słaba wyobraźnia, albo z braku laku, bierzesz się za sex z pannami, które Cie wcale nie podniecają, a wręcz fizycznie odpychają.
"Do tego, jak nie mam sexu danego dnia, bo np randka była wczoraj, następna jest jutro, to normalnie jadę na ręcznym, nie muszę oglądać filmów, wystarczą jakieś fotki, więc ja nie wiem, co wy macie z tym nofap, to przecież normalne, że jak danego dnia brak sexu, to trzeba się oczyścić samemu, od środka, aby człowieka nie rozsadziło"
Tak jak mówisz
Za długa abstynencja jednak nie jest dobra... Raz na tydzień lub dwa jak sobie zmarszczysz freda to nic się nie stanie. Ważne, żeby nie było to porno bo silnie uzależnia.
Pamiętaj, narząd nieużywany zanika...
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"
Dajmy na to, że jestem sam ze sobą.. Wtedy nigdy nie miałem problemu z erekcją x razy pod rząd itd. problem leży raczej w głowie, tym bardziej na ons'ach pomimo, że może mi się wydawać, że jestem całkiem wyluzowany, nie wiem tylko jak załatwiać problemy o podłożu psychologicznym i naprawić 'głowę', myślę, że fajnie byłoby pogadać z jakimś seksuologiem i zobaczyć co powie.