Cześć! Mam taki problem, że nie wiem co odpowiadać/jak się zachować gdy mój target mi mówi, że była chora albo że teraz ją coś boli, kręci jej się w głowie itp. Trochę chodzi o takie marudzenie, ale nie do końca:D Nie wiem czy to jakiś rodzaj shit testu czy nie, jestem za mało empatyczny by się wczuć w jej sytuację, generalnie to nie wiem jak to rozegrać by było dobrze Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi. Byłbym wdzięczny za jakiś sprawdzony schemat.
powiedz, że jak jest chora czy źle się czuję od dłuższego czasu, żeby poszła do lekarza, a jak nie, to niech przestanie marudzić
Jak Ci tak mówi to masz pole do popisu. Możesz ją zapytać następnego dnia: jak zdrowie? jak sie czujesz? Myślę, że większość lasek doceni to że pamiętasz co ona Ci mówiła i doceni to że się troszczysz. Tylko wszystko ze zdrowym umiarem, tak aby nie poczuła że lacisz na nią jak miś na miód i ma Cie w garści.
"Sumiennie wszystko planuje. Inni zazdroszą mu farta, nie wiedząc, że on szczęściu pomaga, wybierając odpowiednie szkoły, zapinając pasy w aucie, a nawet planując dietę. Często samotny, bo nawet seks staje się dla niego jednym z zadań do wykonania."
Jeśli kobieta źle się czuje to znaczy że ma okres. Wtedy jest jak Osa. Lepiej unikać, przeczekać. Najczęściej mówią że boli je brzuch, głowa, ewentualnie coś w ten deseń.
www.fazzi.pl // ZOBACZ SAM // Coś ciekawego
O matulu.. Chyba muszę sklecić 'Puła w pampersach' cz. 2 o odróżnianiu shit testów...
No to chyba nie dla mnie. Wiem co to shit test, w pierwszym poście napisałem "pewien rodzaj shit testu" z braku lepszego określenia. Możliwe, że lepszym słowem byłoby marudzenie, bo jak nazwać sytuację gdy mówi ci, że się źle czuje, a ty tak naprawdę nie masz co zrobić i nie bardzo wiesz co powiedzieć, a na dodatek może ona liczy, że zachowasz się w konkretny wiadomy tylko jej sposób
to proste, jak mówi że ją boli:
- wyrazić ubolewanie
- zaproponować masaż bolącego miejsca
- pocałowanie jeśli nadal boli
- jeśli narzeka częściej niż mruga, poszukać przycisk teleportacji i nacisnąć, bo to pewno życiowa maruda
they hate us cause they ain't us
Ja bym normalnie z troską powiedział, że w takim razie niech lepiej wróci do domu albo pójdzie do lekarza jak nie przejdzie, a spotkamy się jak będzie w lepszym nastroju. Jeśli to takie standardowe pierdolenie to by przestała marudzić, a jeśli rzeczywiście boli to buziak na znieczulenie i wracaj do łóżeczka dziecinko.
Jeśli natomiast byłaby to moja kobieta no to raczej wiedziałbym czy to zagrywka czy rzeczywiście coś dolega(wiesz kiedy ma okres jakie choroby przechodziła czy była ostatnio przeziębiona), jeśli tak to już wtedy do mnie albo do niej kocyk, jak jest w stanie oglądać to seans filmowy, gorąca czekolada.