Cześć Panowie.
Do końca nie wiem jak postępować, gdy po pierwszej randce laska odmówiła spotkania, mówiąc, że w ten dzień ma juz plany, ale na koniec pisząc: "nie gniewaj się". Widać, że laska zainteresowana.
Teraz piłka z propozycją spotkania po jej stronie, skoro odmówiła?
Czy za 3 dni znowu zaproponować randke?
Byłbym wdzięczny za rady.
Nie jest aż tak istotne. Ja bym dzwonił, nie liczył na kobietę. Jeżeli tego dnia tez nie będzie mogła to niech poda alternatywny termin. Jeżeli nie będzie umiała to idź do okulisty skoro "Widać, że laska zainteresowana."
Było od razu zaproponować drugi termin - znowu by nie pasowało, to niech się goni... a ta - phone game, to jakaś aplikacja na komórkę???
Za dużo kombinowania w rzeczach prostych jak budowa cepa. Nie ma na to PUA metody.
Trzeba było zapytac od razu. Ewentualnie zadzwoń i zapytaj o termin, który by jej pasowao. Trudne czy za mało skomplikowane ?
Ale co zapytać: " Jak nie środa to może sobota?" Nie jest to trochę needy?
Z reguły człowiek jak chce się spotkać i nie pasuje mu jakiś termin to sam wychodzi z propozycją innego moim zdaniem.
Ja pierdykam. Po pierwszym spotkaniu malutki problem i już gonisz na forum? Co bedzie pózniej?
Co do tematu to masz na przyszłość nauczkę. Następnym razem pytaj w ten sposób by dać jej niby decydować, ale ogólnie wszystko ma być z góry ustalone przez Ciebie. Czyli w tym przypadku: "hej Maryśka, mam ochotę napić sie lemoniady w miłym towarzystwie. Który wieczór l Ci pasuje bardziej: we wtorek czy w czwartek?"
Jezeli jest zainteresowana to powinna przystać na któryś z dni. Jak Maryśką wykręci sie z obydwóch terminów to nie panikuj. Tydzień medialnej ciszy, zajmij sie sobą i wtedy ponów zapytanie.
Panowie, dzięki za posty, nawet te uszczypliwe - mam nadzieję, że poczuliście się lepiej
Swoją drogą zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz - czy gdy macie ustawione spotkanie np. za 4 dni to kontaktujecie się z dziewczyną w międzyczasie? Szczególnie, gdy do tej pory widzieliście się z nią tylko raz i wiadomo, że nie ma między Wami dużego połączenia emocjonalnego, a chcielibyście je utrzymać na jednym poziomie do wspomnianego spotkania.
Jeżeli to 2-3 dni (nawet 4 jak był mocny number close) to w ogóle się nie kontaktuję. Gdy trwa to dłużej - pinguję w międzyczasie.