Witam wszystkich, parę dni temu zerwała ze mną dziewczyna,którą powiedziała mi że tęskni za byłym i nie może mnie pokochać myśląc o nim oraz że teraz potrzebuje samotności. Związek był na odległość i nie był zbyt długi lecz czuje że ona ma coś w sobie co nie pozwala mi jej zostawić. Nie rozmawiam z nią od soboty w ten dzien zablokowała mnie na fb, nie odbiera telefonów. Czytałem wczesniej "Jak wrócic do byłej" i przeczytałem tam wiele ciekawych informacji, lecz było tam napisane że jeśli Cię zostawi powiedz okej, rozumiem Cię. Ja postąpiłem troche inaczej napisałem że przykro mi, zalezy mi na tobie wspominałem troche nas itd.... Teraz wiem że to było bardzo głupie lecz czasu nie cofnę. Chciałbym teraz jakoś to naprawić i powiedzieć jej że ją rozumiem i nie mam do niej żalu o to miejąc nadzieje że jeszcze napisze mi że tęskni i chciałaby się chociaż spotkać. Bardzo bym prosił o pomoc i szybką odpowiedź jeśli czegoś tutaj brakuje to mogę dopisać, chciałbym jeszcze zapytać czy powinienem poczekać np. do następnej soboty i wtedy jej to powiedzieć przez tel czy zrobić to jeszcze dzisiaj. Z góry dziękuje i pozdrawiam
Wiem że to trochę brzmi śmiesznie, ale moglibyście jednak coś doradzić ?
nic się nie da zrobić. No chyba, że pokłóci się z chłopakiem i przypomni sobie o Tobie. Ale co będziesz czekał na tą chwile?
rada to- NEXT
Dam Ci do myślenia
Czekanie i bycie kołem zapasowym nigdy nie kończy się dobrze.
Życie nadzieją również.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.
Po pierwsze: Przeczytaj podstawy!
Po drugie: Odpuść tę relację.
Za nic nie przepraszaj, nie dzwoń, nie pisz, najlepiej urwij kontakt. Na ten moment wieje od Ciebie taką desperacją, że tylko się zeszmacisz takimi zagrywkami i stracisz resztki szacunku do samego siebie.
Po trzecie: Będzie ciężko i będzie bolało.
Wiem, że to "ta jedyna" ale bardzo dobrze się stało, że taki był finał tego "związku". Tu nie chodzi o nią. Tu chodzi o Ciebie. Gdzie Twoja wartość, zasady, pewność siebie? Nastąpił dla Ciebie dobry czas na zmiany przyjacielu, wykorzystaj to!
Książkowy przypadek.
Byłeś tylko plasterkiem na jej złamane serducho. Elementem, który miał podbić jej ego i wzbudzić zazdrość w jej byłym. Pogodziła się z nim lub jest na etapie godzenia i poszedłeś w odstawkę.
Klina klinem.
Na szybko to można piwko strzelić. Pośpiech w relacjach damsko męskich nie jest wskazany.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.
Nie pisz, nie dzown, nie mysl, nie lgaj, nie przejmuj sie.
Olej, omijaj szerokim lukiem, odczep sie od niej i odmawiaj.
Walnij setke, idz na impreze, wyrwij laske, pokaz sobie ze nie bedziesz czekal jak zbity kundel pod plotem.
Nie badz jej pieskiem na kazde pstykniecie. Nie ponizaj sie, nie rob sobie nadziei, nie licz juz na nic. Miej wyjebke na nia i co robi.
Masz jaja i nie lam sie tak bo tracisz tylko czas. Nie ta to nastepna. Nie nastepna to nastepna i tak do skutku.
Czesto sie mysli ze to ta jedyna a prawda taka ze tych jedynych bedzesz mial jeszce w zyciu.
Nie trac czasu na zwiazki na odleglosc - to ryzyko, po Co ci to?
Skup sie na sobie, idz na silke. Dzialaj
ps. Widze ze jestes z ZetGie i Ty sie lamiesz?!?!
Jestem z Drzonkowa, pelno lasek masz na miescie.
Wejscie do Heaven free do 22.00, Demon pod nosem w Centrum.
Chlopaku w Twoim wieku jest pelno towarow.
Wiem że zachowuje się jak jebana pizda, jak gosciu z deprechą itd... macie racje, musze mieć na nią wyjebane, ona nie jest moją pierwszą dziewczyną i dlatego też się dziwie skąd u mnie taka "rozpacz" nie wiem już dużo lepiej się mam i w sobotę idę coś poderwać, dzięki za pomoc, PS na siłke chodzę
juz bez przesady, nie jesteśmy robotami, to normalne że jesteś podkurwiony, no ale cóż, lepiej teraz niż później
minie i będą inne
they hate us cause they ain't us