Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Impreza, która zmieniła wszystko o 180st

17 posts / 0 new
Ostatni
LeChief
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-02-02
Punkty pomocy: 0
Impreza, która zmieniła wszystko o 180st

Czołem,

Zakładam wątek ponieważ muszę rozbić sobie wszystko na atomy i potrzebuję trzeźwego spojrzenia na sytuację. Zaczynając od początku:

Jesteśmy ze sobą 1,5 r. Ja obecnie mam 27 lat, ona 24. Przez pierwsze pół roku wszystko szło super do momentu aż nakryłem ją na rozmawianiu z różnymi facetami komplementującymi foty przez Instagrama (łącznie z tymi z zagranicy). Jedna z rozmów była już na etapie dogadywania spotkania jednak w ostateczności do tego nie doszło. Chciałem się rozstać, ale ponieważ do momentu aż mnie poznała nie miała instagrama, stwierdziłem że po prostu się pogubiła i chciała wywrzeć na mnie zazdrość bo wie, że obserwuje profile różnych spoko lasek. Sama mi o tym z resztą powiedziała. Potraktowałem to jako solidne wyznaczenie granic i dałem jej żółtą kartkę z wyraźnym podkreśleniem, że gdy tylko będę mieć wątpliwości to koniec.

W ten sposób zleciał nam spokojnie rok, byliśmy na wakacjach, wszystko super. W marcu br. zadeklarowałem się że jadę na kawlerski kumpla do Lwowa. Nie jestem zachwycony tym wyjazdem ale jest to mój bliski znajomy więc po prostu mi nie wypada. Pech chciał, że po jednej imprezie nocowaliśmy u mnie i akurat była moja mama, w drodze powrotnej do mieszkania zaczęliśmy się kłócić. Ja natomiast pijany miałem rozplątany język i powiedziałem matce, że jadę do Lwowa. Niechcący powiedziałem, że generalnie w celu takim bo przyszły pan młody ma ochotę trochę poluzować portki. Ona to wszystko słyszała z sąsiedniego pokoju i wywiązałą się kolejna awantura. Ten temat jednak załagodziliśmy później u niej, w tym samym terminie ma wykupiony wyjazd do SPA z koleżankami a ja z kolei nie mogę zwrócić biletu ani odzyskać kasy za apartament. Uświadomiłem ją, że nigdy nie myślałem ani nie zamierzałem jej zdradzić i nie jadę tam po to żeby się zabawić. Niestety to w niej cały czas utkwiło, mimo wcześniejszej polubownej i cichej zgody.

2 Tyg temu podjeliśmy decyzję o wspólnym kilkudniowym wyjezdzie na Mazury do SPA. Zarezerwowalem hotel, przelalem kasę. W miniony weekend, piłem z kumplem nad Wisłą w piatek wiec w sobotę zdychałem, ona natomiast cały dzień mówiła mi że zalewa się dziś w trupa ze znajomymi z liceum na domówce po zakończonych egzaminach. Stwierdziłem, że spoko i niech się bawi, nie przepadam za tymi ludźmi i oni za mną też więc nie zamierzałem się tam wybierać. Zasnałęm około godziny 22:30.
Od godziny 23:30 do ok. 1:30 dobijała się do mnie na fb, oraz raz zadzwoniła. Wybudziłem się jakoś koło 2:30, odpisałem i pytam co tam jak tam na co dostaje zimne 3 x 'ok'. To był moment w któym wiedziałem, że chyba coś jest niehalo.

W niedzielę napisałem i pytam się jak się czuje, okazuje się że dotarłą do domu z jakimś typem z tej imprezy, pijana w trupa. Ojciec jej zrobił straszną awanturę. Nie chciała się ze mną tego dnia spotkać bo powiedziała że źle się czuje. Poniedziałek, wtorek to samo, wymyśla że piszę magisterkę albo ma robotę. Wczoraj nie wytrzymałem i pytam się o co do ch*ja chodzi. Wtedy się zaczęło.

Wygarneła mi że się o nią nie troszczę, nic mnie nie obchodziło co dzieje się z nią na imprezie, nie jestem miły dla rodziców, myślę tylko w egoistyczny sposób a ona uważa że zasługuje na kogoś lepszego i skoro wszyscy jej tak mówią łącznie z rodzicami to coś jest na rzeczy.
Sytuacja generalnie odwrócona o 180st, tydzień temu widziałem w jej oczach że jest szcześliwa, powiedziała mi że jestem pierwszym facetem o którym myśli całkiem poważnie i przyszłościowo. Wcześniej non stop rozmawialiśmy w ciagu całego dnia przez FB bo oboje prowadzimy mocno pracujący tryb życia i widujemy się głównie w weekendy - mieszkamy od siebie jakieś 35km. Ten tydzień to absolutna pustka i odpowiadanie jednym zdaniem na odpierdol. Zwróciła mi od razu pieniądze za wyjazd na mazury, jutro chce się rozstać.

Ja się czuję trochę tak jakby mi ktoś walnął siekierą po łbie. Próbuję dostrzec te wady o których wspomniała ale na koniec rachunku i tak to wszystko się nie klei.Dziewczyna należy do typu inwestorek a nie pustych lasek więc również myślałem o tym przyszłościowo i chciałbym o nią powalczyć. Pytanie więc jest następujące - co zrobić na jutrzejszym spotkaniu, mieć wyjebane i udawać klasycznie alfę ? Wtedy wiem, że powie mi że zawsze taki byłem i nic się nie zmieniło, gówno mnie wszystko obchodzi a jak się nie podoba to do widzenia (przerabialiśmy ten schemat). Na moje zasugerowanie tego, że może mnie zdradziła na tej imprezie (bo to jedyne logiczne wytlumaczenie) od razu odpałiła salwą kontraargumentów że cały czas winy szukam u niej a nie spojrzę na siebie i na to co robię.

Wiem również, że jest jest stasznie cięzko mieszkać z rodzicami na 45m2 i ojciec ma duży wpływ na jej stany psychiczne. Czy w takim przypadku proponować wspólne mieszkanie ?

Paolo88
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: niedaleko

Dołączył: 2013-10-04
Punkty pomocy: 542

Nic nowego, nie zdziwiłbym się jakby ją ktoś przeleciał na tej imprezie. W sumie to norma, że po zdradzie panna chce odwrócić kota ogonem i winą za rozpad obarczyć tylko faceta.

Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek
"Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan

wujeksamozło
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 31
Miejscowość: kraków

Dołączył: 2017-01-16
Punkty pomocy: 224

Też mi się tak wydaje. Najprawdopodobniej doprawila Ci rogi. Ja bym przycisnal głównie w tym temacie i w miarę możliwości to sprawdził.

Stary Wąż

LeChief
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-02-02
Punkty pomocy: 0

Wiem na pewno, że nie skonfrontuje tego z jej znajomymi, pytanie w takim razie jak to z niej wydobyć, poprosić ją np. o telefon na samym początku ?

LeChief
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-02-02
Punkty pomocy: 0

Wiesz, wlasnie to jest najgorsze. Na początku grałem bardzo alhphowato, do tego stopnia że mówiła mi wprost że ma dość tego że nie okazuje jej żadnych uczuć, nie potrafię się określić i odpisuję z dużymi opóźnieniami. Później byliśmy już na normalnej relacji, jak to w związku bez szukania drugiego dna, aż do tego weekendu :/

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

Nic z tego rozstania nie będzie, Lusia powie jak chce żeby było, zgodzą się na zmiany i po sprawie. Wcześniej było okej, więc w tydzień by sobie nie wymyśliła że "zasługuje na lepszego"

Nie straszcie, bo zawsze snujecie najczarniejsze scenariusze, pesymiści!

Młody_zielony
Portret użytkownika Młody_zielony
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2017-02-11
Punkty pomocy: 23

Według mnie najlepszym rozwiązaniem jest CZAS.
Odpuść daj sobie czasu, zajmij sie sobą. Zobaczysz, że to podziałą Smile

LeChief
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-02-02
Punkty pomocy: 0

Racja, stwierdziłem ze zrobię tak że jednak nie spotkam się z nią jutro. Przeanalizuję sobie przez tydzień wszystko i zobaczymy co będzie jak emocje opadną.

Doszła jeszcze jedna sytuacja czyli do sprawy wyjazdu kawalerskiego włączył się jej ojciec, który powiedział że skoro nie jestem w stanie przeboleć biletu to on mnie nie chce widzieć w swoim domu. Najlepsze jest to że do wyjazdu nie doszło bo jest w połowie lipca. Teraz się zastanawiam, w jakim celu mu to powiedziała, chodzi o to że w ten sposób się umoralnia w stosunku do tego co mogła zrobić na imprezie ?

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

To już gruba przesada, dajesz na łeb sobie włazić. Powiedział tak do Ciebie? Czy Lusia kręci prowokacje i podpiera się ojcem?

LeChief
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-02-02
Punkty pomocy: 0

Nie, powiedział to do niej jak mu opowiedziała całą sytuację z kawalerskim, podsumował to że jest pojebana a następnie skwitował powyższym. W twarz by mi raczej tego nigdy nie powiedział bo by się po prostu bał Smile. Nie mniej ojciec jest trochę impulsywny bo nawet przy mnie potrafił powiedzieć do niej że wygląda jak kurwiszcz albo zrobić aferę o byle gówno.

shaker
Portret użytkownika shaker
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2012-01-17
Punkty pomocy: 452

Ale to jeszcze jest pewna zależność
Co powiedział do Luśki, a co Pani Tobie powiedziała. To wiesz, całkiem odrębne historie mogą byc, o ile w ogóle miały miejsce Wink

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Przecież związek nie może się rozpaść przez nią. Wybiela swoją osobę, jaka to ona nie była dobra, ile to razy Ci nie mówiła że jej nie poświęcasz uwagi, czasu, za rzadko mówisz że kochasz. Łajdaczysz się z kolegami po Lwowie, musiała odreagować i przez Ciebie przespała się z innym.
Powiem Ci, że nie jesteś pierwszy, Panna będzie teraz wylewać wiadra pomyj na Ciebie, wyciągać brudy przeszłości tylko po to żeby zerwać i mniej bolało.
Trzeba zachować twarz wśród znajomych, nie można napić się i naodpierdalać z innymi facetami mając chłopaka.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

LeChief
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wwa

Dołączył: 2013-02-02
Punkty pomocy: 0

Masz rację, celny punkt :/. Tylko że tak jak pisałem, Lwów jest przede mną, to co się prawdopodbnie wydarzyło to takie uprzedzenie jej wymyślonych faktów czyli że tam ją zdradzę. Więc wolała zrobić to pierwsza żeby było jej się łątwiej rozstać. Zanim mieliśmy rozmowę pokojową na temat tego wyjazdu powiedziała mi wprost że jeśli tam pojadę to nie mam do czego wracać i to koniec zwiazku bo ona nie zamierza żyć w niepewności czy do czegoś doszło czy nie doszło a wiadomo w jakim celu tam niby (wg niej) jadę.

iraklis
Nieobecny
Wiek: 18

Dołączył: 2010-07-13
Punkty pomocy: 106

Skoro laska ma takie podejrzenia w twoją stronę to gdzie tu zaufanie. No chyba że ma świadomość tego, że odjebała z tym typem na imprezie i wie, że możesz zrobić taki sam numer a ona nie może sobie na to pozwolić.
Mówisz, że laska jest wartościowa etc. ale po tym co napisałeś miałbym ku temu wątpliwości. Oczywistą sprawą jest, że opinia innych jest ważna ale jeśli słucha aż za bardzo rodziców to nie wiem gdzie ta wartościowość. Każdy ma swój rozum i wybór należy do niego, opinia innych może być tylko czymś co można wziąć pod uwagę

Mówisz żadna spoko, nie ma drugiej takiej
Nie możesz chcieć czegoś, o czego istnieniu nie wiesz, łapiesz?

iraklis
Nieobecny
Wiek: 18

Dołączył: 2010-07-13
Punkty pomocy: 106

Skoro laska ma takie podejrzenia w twoją stronę to gdzie tu zaufanie. No chyba że ma świadomość tego, że odjebała z tym typem na imprezie i wie, że możesz zrobić taki sam numer a ona nie może sobie na to pozwolić.
Mówisz, że laska jest wartościowa etc. ale po tym co napisałeś miałbym ku temu wątpliwości. Oczywistą sprawą jest, że opinia innych jest ważna ale jeśli słucha aż za bardzo rodziców to nie wiem gdzie ta wartościowość. Każdy ma swój rozum i wybór należy do niego, opinia innych może być tylko czymś co można wziąć pod uwagę

Mówisz żadna spoko, nie ma drugiej takiej
Nie możesz chcieć czegoś, o czego istnieniu nie wiesz, łapiesz?