Witam
Jestem w zwiazku bez zobowiazan od 4,5 roku z kolezanka z pracy, obydwoje pozatym mamy kogos.Do tej pory bylo ok, bzykalismy sie jak byla okazja, czasami sie umawialismy.
Ostatnio jednak zainstalowali nam czat w pracy i teraz jest hujnia bo sie nie da tego wylaczyc a jest to zrodlem problemow.Laska zaczela mi pisac o swoich problemach ze swoim facetem.
Ja rozumiem ze po tak dlugim okresie zaczelismy sobie ufac i mowimy sobie duzo rzeczy.
Ale widze ze to prowadzi do tego ze za niedlugo stane sie przyjaciolka z kutasem.
Zawsze po pracy idziemy na fajke w jakies ciche miejsce.
I tutaj tez kiedys bylo zajebiscie bo zawsze mozna bylo cos zadzialac, natomiast teraz ona na tej fajce chce tylko palic i oczywiscie gadac o swoim facecie jaki to jest hujowy....fajka staje sie rutyna...
Chce sie spotkac z nia na sex to zaczyna sie wykrecac i nigdy nie ma czasu. A jak ja olewam ja jakis czas, to po pewnym czasie zawsze proponuje fajke.
i Co teraz zrobic? Problem w tym ze ja nie chce isc na fajke tylko chce sie spotkac na sex. Jak ja olewam to wiem ze zaproponuje spotkanie w sensie fajke.....jak z tego wybrnac?
mowilem wielokrotnie, nie pomaga....zawsze po jakims czasie do tego wraca....
Jak do tego wraca to powiedz jej, że na takich zasadach jak teraz ona chce grać, nie interesuję Cię taki układ i, że jeżeli nie zamierza tego zmienić to skończycie się w ogóle spotykać. Stanowczo
zgadzam sie ze trzeba ograniczyc kontakt.
W tym przypadku problem jest taki ze wiem ze ona po ograniczeniu kontaktu
nie zaproponuje mi spotkania tylko zaproponuje fajke po pracy...
a to do niczego nie prowadzi, 5 min i do domu.
A ja bym chcial by zaproponowala prawdziwe spotkanie, np godzinka, chociazby glupia kawe....
To to powiedz, przez lata uprawialiście swój rytuał, aż do dziś kiedy i ty już być może nawet się jej znudziłeś. Zaproponuj spotkanie, powiedz że będzie miło i będzie mogła wykrzyczeć swoje problemy, ale z tobą w łóżku Jeżeli odmówi, to już od Ciebie zależy, czy chcesz w tym tkwić, czy powiedzieć jej że nie masz ochoty już słuchać tego głuchego pierdolenia
Człowiek w głowie ma dwie części - jedna wybaczy, druga się zemści.
powiedz, że rzuciłeś palenie
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
chyba z tym rzuceniem palenia to będzie jedyne wyjście.
Bo ostatnio dzień w dzień dzwoni do mnie po pracy czy idziemy na fajkę...no kurwa
a jak chce się spotkać normalnie to nie...i bądź tu mądry.
jak jej mowilem ze dzisiaj nei moge to caigle tylko słyszałem 5 minut Cię nie zbawi...itp
z tym że wiecej nie gadamy o jej facecie to chyba wkoncu zrozumiała, użyłem tak jak radziliście ze moze to wykrzyczeć jak bedzie mnie ujeżdzać i widzę ze się jej to spodobało i skonczyło się pierdolenie...
generalnie to laska już jakieś z 10 razy coś tam pierdoliła ze nie możemy się więcej spotykać....
powiedziałem bez uczuć ok, to już nigdy mnie nie zobaczysz (w sensie się nie spotkamy celowo) a jak zobaczysz to powiem tylko cześć. nigdy nie będę Twoim przyjacielem...
I za każdym razem to odbiłem po czym był zajebisty sex.
i taka jazda już 4 lata...
trzymie mnie tylko chyba podrywaj.org...
Jak nie zostać przyjaciółką z kutasem? to proste - użyć kutasa
to już nigdy mnie nie zobaczysz (w sensie się nie spotkamy celowo) a jak zobaczysz to powiem tylko cześć. nigdy nie będę Twoim przyjacielem...
Po co tyle gadania? Mówisz "Taaa, jasne", uśmiechasz się i robisz swoje.
hehe dobre z tym kutasem:)
z tym ze widzicie Ciezko bo cos sciemnia...
a moze powiedziec jej ofen ze takie fajki bez niczego to tortury bo mi sie chce a nie mozemy?
to jest to, że w takie układy nie wchodzi sie w pracy, normalnie byś ograniczył kontakt czy nawet całkowicie zerwał i spokój, a tak to siara i tłumaczenia jak w "barwach szczęścia"
taki układ prędzej czy później się zjebie bo kobieta prócz seksu zwykle chce więcej, tylko jak tu uciekać jak nie ma dokąd ?
they hate us cause they ain't us