Mam do was pytanie, jak odbierac to że dziewczyna z którą kręcę raz na jakiś czas sama się odezwie ale to przeważnie ja robię. Ale pytanie jest o to gdy odczyta wiadomość i odpisze za 2-3 godziny, lub czasami po kilku, ale zdarzy się że odpisuje momentalnie. Nie wiem w sumie co myśleć bo na spotkaniach jest zajebiście, zaprosiła mnie do zakopanego 4 sierpnia na tydzień ale mamy mało kontaktu w wiadomościach. Nie wiem czy to dobrze czy nie. Może napisałem to trochę niezrozumiale ale mam nadzieję że wiecie o co mi chodzi. W sumie nie wiem czy mam robić tak jak ona, ale nie chcę mi się bawić w jakieś gierki. Nie naciskam, ale myślę że tego kontaktu powinno być trochę więcej, albo może przesadzam? Uczę się, ale może powiecie mi czy może przesadzam czy coś w tym jest?
Nie zastanawiaj się tylko pojedź do niej i działaj.
Skoro kontakt w pisaniu jest taki jaki jest to odpuść sobie trochę pisanie.
Zacznij jej tak samo odpisywać
Wyluzuj, bo zaraz się spalisz i dziewczyna pójdzie do kogoś kto nie będzie liczył czasu w jaki ona odpowiada na wiadomości
Też się kiedyś podpalałem tak jak i Ty, ale to nie ma sensu, ważne jest to że ten kontakt macie i że się spotykacie - kobiety nie lubią facetów którzy się narzucają i są niecierpliwi.
Najważniejsze że zaprosiłą Cię do Zakopanego, tam masz pokazać że jesteś facetem, fajnie spędzać z nią czas i oczywiście zaciągnąć ją do łóżka. Jeśli na tym wypadzie pokażesz że jesteś facetem to wszystko się powinno odwrócić i to ona zacznie pisać i podpalać się tak jak Ty
1) do 4 sierpnia to zdazysz to spierdolic
2) nie czekaj na ten wyjazd jak dziecko na choinke, zajmij sie
3) nie obiecuj sobie zbyt wiele
4) "krecic" to malo bys byl priorytetem
5) to tak odlegly termin ze powinienes go co najwyzej uwzglednic w kalendarzyku I wziac na ta propozycje poprawke ze dzis ci panna mowi ze cie wezmie na domek do znajomych a za dwa tygodnie sie nie bedzie odzywac bo jej sie znudzisz
6) nie uzalezniaj zycia od tej znajomosci, widocznie ona go ma wiecej niz ty I dlatego prawdopodobbie polegniesz
widzisz, ona ma twoje jaja.
Tak jak ty powinieneś działać, tak ona działa. Odpisuje ci kiedy ma na to ochotę i wyjebka. A ty się srasz i wyliczasz minuty kiedy ona ci odpisze. Więcej luzu bo inaczej puszczą ci zawory.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Widać nie szaleje za Tobą, jesteś fajny i tyle, może też nie lubi smsować, tylko prawdziwą rozmowę. Podejdź do tego wyjazdu jak do czegoś normalnego, bo jak się będziesz tym podniecał to zaczniesz się inaczej lub dziwnie zachowywać, Twoja atrakcyjność pójdzie w krzaki, bo nagle się okaże że jesteś inny niż wcześniej, ma to być coś dla Ciebie naturalnego taki wyjazd, rozumiem jakby Ci napisała że będzie Cię tam zamęczać seksualnie wręcz, zrobi masaż, obciągnie tak że aż Ci się nogi ugną i to codziennie, a tutaj możesz pojechać i może tzw dupy nie urwać, a Ty już projektujesz przyszłość jak to będzie wspaniale, a może ona słabo się grzmoci ;]
Podstawowa kwestia: ile razy się spotkaliście? Całowaliście się już chociaż?
Bo z tego co piszesz wynika, że na razie tylko rozmawiacie. Jeśli tylko gadacie to trochę to podejrzane, żeby proponowała Ci wypad w dwójkę gdzieś daleko na tydzień. (Chyba, że ona jest z Zakopanego i sprawdza, czy do niej przyjedziesz )
Podałeś mało danych, ale dla mnie ta propozycja wypadu to jedna z trzech opcji:
1) Jesteś jedną z jej dwóch lub więcej opcji i trzyma Cię w gotowości mamiąc kuszącą dla Ciebie perspektywą- nie znaczy to jednak, że do tego nie dojdzie;
2) bawi się tą całą sytuacją i sprawdza Cię, czy podjarasz się tą przynętą i będziesz robił wszystko, co ona chce w sytuacji, gdy ona już wie, że do żadnego wypadu nie dojdzie;
3) uznaje Cię za ciekawego faceta i naprawdę rozważa taki wyjazd, ale może to nie wyjść z tego powodu, że Ty popełnisz jakiś błąd, spierdoli się logistyka, albo dopadnie ją jedna
z miliarda obaw i wątpliwości "czy powinnam z nim jechać".
Na moje trzecia opcja jest najmniej prawdopodobna.
Najgorsze co możesz zrobić to się podpalić i skakać za nią jak piesek.
Ona Ci odpisuje po kilku godzinach albo momentalnie, a Ty?
Jeśli nie było między Wami seksu, to prawdopodobne, że nie ma między Wami na tyle zaufania, więzi i chemii, byście w dwójkę jechali gdzieś na tydzień na wspólny wypad.
Podejdź do tej sytuacji na luzie i szukaj też innych opcji z innymi dziewczynami, bo jak się za szybko nakręcisz to nie skończy się happy endem. Bierz pod uwagę, że ona może Cię podpuszczać, ale nie mów o tych wątpliwościach. Patrz na to, co kobieta robi w kwestii spędzania czasu w REALU z Tobą, a nie na to, co opowiada i obiecuje.