Witajcie,
Pytanie bardziej dla doświadczonych:
Jak określić kto ile daje w związku ?
Mój przykład:
W miarę codziennie pisze do niej z życzeniem miłego dnią - odpisuje a czasem nawet sama zadzwoni
W pracy ona więcej pisze do mnie ma fb, ja rzadziej odpisuje z powodu nadmiaru obowiązków. Generalnie ja mniej, ona więcej.
Po pracy czy pod wieczór albo się widzimy albo rozmawiamy przez telefon. Nie spotykamy się codziennie.
Zazwyczaj ona pierwsza dzwoni, więcej niż ja.
No kur*a. Ludzie stają się z każdym dniem zbyt leniwi aby sami pomyśleć?
Chyba nie chcesz nam powiedzieć, że nie jesteś w stanie określić czy Twoja dziewczyna angażuje się w związek, spędzacie razem miło czas z jej inicjatywy, zaskakuje Cię, stara się o waszą relację itp?
Kto ma to lepiej wiedzieć niż Ty sam?
"Prawdziwe efekty pojawiają się wtedy, gdy już brak Ci sił"
Inicjuje spotkania, spędzamy miło czas, ale czasami mam wrażenie ze ja więcej daje stąd moje pytanie. Nie mam tak dużego doświadczenia.
Chce zrobić "ile dasz, tyle dostaniesz"
koniecznie przelicz ilość napisanych przez was słow na dobę i oblicz procent... no i masz odpowiedź!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
to ile ona robi dla ciebie a ile ty dla niej..
Ty chcesz do kina, a on nie chce, bo chce iść do baru. Ty się zgadzasz i idziesz do baru.
Potem jest podobnie, potem podobnie. Nim się obejrzysz zaczynasz więcej robić dla niej , a ona dla cb nic
Dam Ci do myślenia
Weź sobie pomyśl o pewnym okresie czasu, np. ostatnie trzy miesiące. Ile Ty dla niej w tym czasie zrobiłeś, a ile ona? Kompletnie nie chodzi o ilość słów ani kto pierwszy do kogo pisał. Chodzi o konkretne czyny, zdarzenia, starania, działanie.
Z innych kwestii, mniej "namacalnych":
Czasem faktycznie zorientujesz się, że np. tylko i wyłącznie Ty pisałeś pierwszy. A kiedy nie pisałeś, ona znikała z powierzchni ziemi.
Albo np. zrobiłeś coś dla niej raz, nie podziękowała. Zrobiłeś drugi raz, nie chciała nawet przyjąć. Miesiąc później zrobiłeś trzeci raz. Znów olewka.
Albo np. byliście umówieni, a ona olała sprawę, ani jej się nie chciało dograć godziny, ani powiadomić Cię, że nie ma czasu. Raz, drugi, trzeci.
Ogólnie, patrz na konkrety. Nie żadne tłumaczenia, tylko twarde fakty.