Witam
W skrócie
Rozstałem się z Panna 2miesiące z powodu toksyczności, fochów, gierek etc, ogolnie nie był to materiał na partnerkę. Był seks, początkowo mega wkręcenie emocjonalne, byłem zabujany jak gimb, myslelismy bardzo podobnie, mega przywiązanie uczuciowe jak na nasz wiek (23 lata). To byl mój pierwszy poważny związek, oprócz FF oraz jednorazowych numerków.
Teraz pytanie
Ostatnio powiedziała mi koleżanka ze moja była znalazła sobie innego typa oraz ze jej się spóźniał okres ale w końcu dostała.
Czasami przychodzą mi pojebane mysli w głowie, zwłaszcza jak siedzę samemu. Jakiś frajer posuwa moją byłą niunię z którą się niedawno rozstałem! Czasami aż mnie skręca i mdli.
Jak sobie z tym radzić? To kwestia jeszcze nieostygniętych emocji oraz możliwe ze podświadomie coś do niej czuje?
Dzieki za odpowiedzi
A ile byliście ze sobą? Zwał jak zwał zajmij się swoimi sprawami, praca/studia/hobby i staraj się o niej nie myśleć
Im więcej będziesz myślał o tym że to inny typ ją posuwa tym szybciej się od niej wyleczysz bo oswoisz się z widokiem ich w swoich myslach ;D
Głowa do góry i teraz poświęć czas dla siebie, rozwijaj się. I przedewszystkim... Zajmij się sobą. Pociesz się tym że każdy z nas to przechodził tym bardziej od chuuja tematów jest na tym forum o byłych
1.5 roku
Poczytaj sobie. Może Ci pomoże
http://www.podrywaj.org/blog/dla...
http://www.podrywaj.org/dlaczego...
Blogi o dobrej zawartości merytorycznej. Ktos sie jeszcze wypowie jak mu sie udało?
Bede wdzięczny
Nie masz kobiety tak samo ładnej, albo lepszej niż była. Przy takiej szybciutko dostałbyś amnezji i zobojętnienia na cudowny seks twojej ex z jakimś parchem
__________________________________________________________
Stado baranów prowadzone przez lwa groźniejsze jest niż stado lwów prowadzone przez barana.
Czyli mam wyrywać dupeczki o podobnym wyglądzie?
Masz wyrywać takie, które ci się podobają, a nie takie, które łaskawie na Ciebie polecą
__________________________________________________________
Stado baranów prowadzone przez lwa groźniejsze jest niż stado lwów prowadzone przez barana.
Polecam hobby jakieś no i klin klinem też mam myśli ale jak pójdę do klubu i widzę te wszystkie śliczne kobiety ach to przechodzą myśli o eks
Moje wady są normalną częścią mojego życia, akceptuję je w pełni.
Dokładnie imprezy i śliczne kobiety na parkiecie to lek na wszystko, od razu zapominasz o wszystkim zwłaszcza o eks, też miałem problem z eks ale zacząłem iść do przodu bo tyle pięknych kobiet nas otacza że nie ma co się dręczyć nad jedną, a jeszcze jak moje eks dowiedziały się jak żyje teraz to nagle wszystkie są zazdrosne i chcą mnie z powrotem.
Do tego co napisali przedmówcy mogę jeszcze dodać taką małą radę (bo rozumiem, że trochę zazdrości w Tobie siedzi): jak zaczną Cię nachodzić takie przemyślenia, to przypomnij sobie o tych wszystkich fochach, gierkach itd. i pomyśl, że już nie musisz tego znosić, tylko ktoś inny teraz będzie się męczył Czy warto?
Podstawowe pytanie zawsze brzmi: z iloma dziewczynami aktualnie się spotykasz / ile aktualnie ugrywasz?
Paradoksalnie przed Tobą mogą być właśnie najlepsze miesiące. Odstaw panny i zajmij się sobą. U mnie wyglądało to tak, że znalazłem nowe hobby (w ilości sztuk 2), które mnie wciągnęło. Zacząłem czytać książki, które zawsze chciałem przeczytać, ale miałem wymówkę braku czasu. Zacząłem się uczyć nowych rzeczy, które teraz na co dzień wykorzystuję w pracy. Takie "zostanie z samym sobą" jest idealnym momentem na rozpoczęcie własnego rozwoju i skupieniu się na sobie. Tym bardziej po toksycznej pannie, która - wiem z doświadczenia - skupia na sobie całą twoją atencję i inwestujesz w nią całą swoją energię. I gdy nadejdzie czas, że będziesz zadowolony ze swojej codzienności i swojego życia, wtedy przyjdzie czas na nowe kobiety. A zapewne - wtedy same się one pojawią.
* "Intuicja to wołanie rozumu"
* "Nie zgadzaj się na kompromisy, z którymi źle ci się żyje"
* "Człowiek niepotrafiący zadbać o własne granice jest jak ogród bez ogrodzenia, z którego każdy może korzystać, kiedy tylko mu się podoba."
Cześć !
Powiem Ci,ze miałem taki sam prroblem, ze za szybko sie wkrecilem w laskę-to bylo złe. Lepiej troche ochłonąć i przemyśleć co dalej robić. Jak sam napisales to nie byl materiał na dziewczynę wiec czemu miałbyś sie męczyć dłużej? Odczuwalem taka zazdrość tak samo jak Ty, ze panna sie z kims innym spotyka etc. Po jakims czasie uznalem, ze nie jest mnie warta. Zacząłem sie skupiac na swojej osobie. Nie to nie. Bedzie jeszcze wiecej innych. Nie ma co sie zalamywac. Wiem, ze to brzmi za łatwo, by sie z tym uporac-tak nie bedzie z początku. Kto wie moze poznasz w krótkim czasie 10 razy lepszą, kobietę, z którą chcialbys czegos więcej. Seks to nie wszystko. Super opcją jest jak sie dogadujesz w większości dziedzinach i macie to połączenie. Najgorzej jest wykazywac zazdrość, to powoduje u kobiet jeszcze większe wyjebanie. Mógłbyś i Ty pokazac, ze Cie to az tak nie rusza i zacząć żyć pełnia życia. Oczysc umysł, przemysl czy to bylo to czego chciałeś. Musisz miec pewność stuprocentowa, bez wahań. ANLIZOWANIE pogarsza sprawę. W ten sposób DAJESZ JEJ MOC, to ona w tej relacji ma władzę. Nie daj sie zwieść.
Tyle ode mnie
Pozdro
Lecz czym się strułeś. Najlepsze lekarstwo na kobietę inna kobieta ;]
--------------------------
Młody początkujący chłopak. Jestem tu bo chcę się czegoś nauczyć i w przyszłości to wykorzystać
Czas pokaże jak mi to wyjdzie ;>