Witam Panów i Panie 
Powiedzcie mi jak najprościej pozbyć się poczucia, że kobitka może nam się zwinąć sprzed nosa kiedy my nie działamy nic w jej kierunku ?
Cholernie źle się czuję, jak słyszę, że dziewczyna którą darzę uczuciem(i ona podobno mnie też) leci sobie na imprezę i będzie się dobrze bawić.
Jest bardzo atrakcyjna no i te uczucie zazdrości i świadomości, że w każdym takim momencie może się pojawić gościu który Ją oczaruje... To pojebana rzecz.
Chciałbym móc jej powiedzieć coś takiego, żeby ona miała mnie ciągle na względzie, w umyśle.
Czy pisanie jej np. baw się dobrze czy nie szalej za bardzo lub nawet tak grubo: wyrwij tam jakiegoś kolesia i się nim pochwal mi potem, ma sens?
Naprawdę nie mogę siebie znieść i tej zazdrości.. Za bardzo Ją chcę chyba i się nakręcam a nie powinienem... Ale ciężko jest mi o tym zapomnieć, miewam czasem przeczucia, że coś nie gra i dzieje się właśnie to, czego bym nie chciał.
Pozdro i dzięki z góry!
"wyrwij tam jakiegoś kolesia i się nim pochwal mi potem"
Ten tekst jest dobry, ale zależy na jakim etapie znajomości jesteście. Sam mniej więcej tak piszę na początku
Laska nie czuje się usidlona, nie poganiasz jej, pokazujesz, że nie masz już w głowie Waszej całej wspólnej przyszłości, a i ona nie czuje się tak pewnie po takim tekście
---------
Nigdy porażka. Zawsze lekcja.
Już dość długo się znamy, wiemy co lubimy itp. Ale były między nami różne dziwne akcje i ona generalnie nie chciała związku ze mną a Ja czując odrzucenie naciskałem bardzo. Powiedziała, że mnie kocha i przez to, że chyba ona jest dość zamknięta w sobie uczuciowo zarzucałem jej kłamstwo, że tylko mówi a nie robi. Aczkolwiek zawsze na spotkaniach sama mnie dotykała, przytulała się etc. chciała tego.
Dziś też lecę do pubiku z kumplami ale po prostu wkurwia mnie natłok tych zjebanych myśli. Cieszę się, że muzyka klasyczna wpływa na mnie bardzo kojąco i słuchając obecnie Vivaldiego non stop przechodzą mnie ciarki i czuję wewnętrzny spokój.
Zadzwonić jej i życzyć jej tylko dobrej zabawy? Jesli nie odbierze, nagrać się na pocztę? Czy lepiej zostawić wiadomość?
Ja bym nic nie pisał tylko ewentualnie jutro zadzwonił, spytał na początku jak było na imprezie i potem umówił się na spotkanie
---------
Nigdy porażka. Zawsze lekcja.
1) znajdź sobie hobby. Jak nie masz ochoty lub planów na ten dzień kiedy ona imprezuje porób coś co zajmie twoje myśli;p
2)Idź z kolegami się dobrze bawić zobaczy, że masz też własne ciekawe życie i nie jesteś od niej uzależniony
3)Idź z nią oczywiście jak to zasugeruje, ale nie osaczaj jej wtedy tylko zajmij się nawiązywaniem relacji z jej znajomymi niech zobaczą, że jesteś ciekawym człowiekiem, a to odbije się potem na pozytywnych opiniach w jej stronę
4)Wyjdź na spacer lub idź pobiegać tylko plusy z tego wynikają i dla twojego zdrowia i samopoczucia
5)Zdaj sobie sprawę z tego, że może jej zależeć na tym żebyś się martwił i leżał bezczynnie w łóżku zamiast robić coś w tym czasie pożytecznego
6)Nie spamuj jej sms w stylu "Co robisz?", "Jak się bawicie?", bo tylko tobie zaszkodzi fakt jak nie będzie odp. a większość kobiet nawet jak zobaczy taki sms to z zasady nie odpisze żeby się zamartwiał więcej
7)Znajdź sobie koleżankę(przyjaciółkę) i umawiaj się z nią wtedy na kawę żeby pogadać na pewno zacznie myśleć czy coś robi nie tak i sama zacznie się martwić.
Grunt to nie myśl o tym:)
Powodzenia,
Zamach
Wiesz, zawsze znajdzie się jakaś lepsza wersja Ciebie
Rzecz w tym, żebyś każdego dnia starał się być lepszą wersją siebie. Miej marzenia-realizuj je. Miej hobby-realizuj je. Miej znajomych-spędzaj z nimi czas. Myślę, że powinieneś zacząć żyć swoim życie. Laska jak laska, leci na balet, to dlaczego Ty masz być gorszy ? ;D
YOLO.
Ten mindset mam w głowie cały czas. Każdy dzień jest dla mnie wyzwaniem i lubię podejmować się tych wyzwań.
Co do znajomych.. Za dużo od nich wymagam i przez to nie każdy ma dla mnie czas, przynajmniej tak to wywnioskowałem.
Za bardzo przywiązujesz się do rzeczy i do osób. Miej taki mindset, że co ma być, to będzie. Jeżeli ją puścisz i wróci, to znaczy, że jest Twoja, jeżeli nie , to Twoja nigdy nie była
taki zwrot gdzieś widziałem, i on jest prawdziwy.
"Kto próbuje przegrywa czasami, kto się poddaje przegrywa zawsze!"
Było tak właśnie.. Inicjowała kontakt itp. a Ja jak debil nawkręcałem sobie, że muszę być twardy pomimo tego, że budując mega duże zainteresowanie nagle zacząłem jej odpisywać po jednym słowie, czyli totalna zlewka tak jakby za nic. Fakt faktem mialem "powód" ale to nie było wtedy potrzebne.
Pytasz co masz robic?
Jedną rzecz: Pracować nad pewnością siebie. I tylko tyle. Żadnych smsków sresków, rozkmin co i jak powiedzieć, ciąglego rycia sobie bani.
Stary jaką Ty masz pewność siebie skoro rozwala Cie sama myśl, ze jakis zwyczajny Seba z imprezy okaże sie lepszy, przez jedną noc zbajeruje Twoja laske i zostawi w gruzach Twój związek?
Często właśnie o tym zapominam. Mam dziwnie uwarunkowane to, że czasem gdy znajduje się w sytuacji w której nie mogę się "sprawdzić" to się frustruję.
W dodatku nawet nie jesteśmy ze sobą "formalnie" ale wewnętrznie czuje, że jestem z nią związany. Jest między nami coś dziwnego w co chce brnąć pomimo tego, że wygląda to mega gównianie.
Pracuję teraz nad sobą, nad swoją pewnością siebie i wczoraj zaliczyłem moje pierwsze podejście do dwóch dupeczek sączących piwko. Dostałem zlewkę w postaci "czekamy na chłopaków" ale się nie przejmuję bo potem się dowiedziałem, że jedna z nich to była Bratowa kumpla z którym wtedy byłem na piwie hahahaha
Zacznij sobie wyobrażać jak wyrywa ją przystojny Alvaro, następnie zacznij płakać jak ostatnia pizda.
Polecam zapisanie się na sztuki walki. Jak Ci się podczas sparingu zechce myśleć "co ona teraz robi" to kopniak w żebra szybko uświadomi Ci, że masz w tym momencie ważniejsze rzeczy do roboty.
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Też nad tym myślałem ale mam problem zdrowotny który trochę nie pozwala mi na to..
Myślę, czy nie zapisać się ewentualnie na boks
musisz najpierw znalesc przczyne, dlaczego tak czujesz. Pomogę Ci. Z bardzo niskiego poczucia wlasnej wartosci. Boisz sie, że kolesie w klubie będa "lepsi" i Ci ją zgarną. Popracuj nad pewnością siebie i poczuciem własnej wartosci a automatycznie zobaczysz, że problem bedzie z czasem znikał.