Cześć to znowu ja.
Niektórzy mnie znają z mojego poprzedniego posta w którym pytałem czy warto przerywać studia aby zaliczyc kurs coachingu
( link do tego posta: http://www.podrywaj.org/forum/ku...)
Przepraszam że, przez długi czas nic nie pisałem, ale nie miałem po prostu czasu.
Miałem bardzo dużo pracy ( dużo nadgodzin, ale chociaż zarobiłem), dużo spraw ,, biurowych" związanych z powrotem na studia.
Odpowiedzi innych użytkowników dały mi dużo do myślenia.
Usiadłem przed komputerem, zacząłem przeglądać forum, strony na temat podrywu i rozwoju osobistego ale...
Przecież ja już to czytałem.
A więc tak:
Trochę zaoszczędziłęm i znalazłem w miarę dobrą pracę ( ale niestety od grudnia).
Chcę iść na kurs podrywu, bo wiem że ja sam nigdy nie stanę się na tyle fajnym facetem, aby jakaś kobieta mnie zechciała.
Potrzebuje kogoś kto mi pokaże w praktyce na moich własnych błędach, moim włąsnycm przykładzie co ja robie źle.
Decyzja została podjęta więc nie próbujcie mnie zniechęcić do zapisania się na kurs, bo ja i tak to zrobię.
Skoro nie udaje mi się to od 16 roku życia o własnych siłach to znaczy że bez pomocy profesjonalisty nigdy mi sie nie uda.
A wieć pytania
Jaki kurs wybrać?
Jaki możecie polecić( jeśli ktoś korzystał)?
Czym się kierować przy wybieraniu instruktora/ szkoły uwodzenia?
Tutaj was pytam aby nie trafić na oszusta.
Często się mówi, że te dziewczyny w klubach i na kursie są podstawione z Roksy za pieniadze.
Na stronach internetowych wszystkich szkół podrywu opinie są podejrzanie dobre, ale włąsnej dodać nie można
Chcę trafić na dobrego nauczyciele a nie naciagacza, który się na tym nie zna i co chwila zakłada nowe szkoły uwodzenia pod innymi nazwami.
Jeśli ktoś, nie chce łamać Regulaminu to niech linki wyśle w wiadomości prywatnej
PS. Wiem że na stronie jest osobny dział na opinie o kursach.
Ale tam zbyt wiele niepisze, ponadto ostatni post jest z września 2016.
Jeśli sądzisz ,że przez kilka dni twoje życie zmieni się o 180 stopni to nikt ci nie zabroni w to wierzyć .
Serio uwazasz ze osoba prowadzaca taki kurs (z reszta osoba muszaca to robic zebys jakos przezyc) jest w stanie odmienic Twoje zycie?
´
Tak uważam.
Skoro od liceum nie potrafię zbudować żadnej relacji poza wyjątkowo patologicznym friendzonem to znaczy że to ja jestem problemem.
I ja wiem że bez pomocy profesjonalisty nigdy nie dam sobie rady.
Załóżmy że chcesz zacząć uprawiać boks.
Co najpierw robisz?
Szukasz nauczyciela/trenera/instruktora.
ale żeby nauczyć się grać w bierki to już chyba nie szukasz trenera?
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Znajdz sobie winga , albo nawet kilku na forum za free. Nie wiem, po co ci jakis 'kurs'. Znam wiele osob, ktore byly na roznych kursach rsd, love syztems itp. i mowia, ze wcale im to duzo nie dalo, bo tego samego mozna sie nauczyc samodzielnie lub z wingiem. Chyba po prostu szukasz taniego przepisu na zmiane zycia.
Tanie to raczej nie jest
Po prostu to łatwa droga, bo zrzucasz całą odpowiedzialność za swoje niepowodzenia na kogoś innego. Wielu osobom tak wygodniej i oszczędzają na wysiłku emocjonalnym. W końcu mogą powiedzieć 'to jego wina, a nie moja' i wskazać palcem. Takie mam wrażenie, bo przez 4 (!) lata (jak w jego przypadku) można w PU samemu nauczyć się baaardzo dużo, ale trzeba chcieć, a jak się chce, to próbować, uczyć się i wyciągać wnioski. Takie kursy to pozorne pójście na łatwiznę. Byle ogarnięty wing, który działa w polu regularnie przez jakieś 3-6 miesięcy może dać mocny feedback.
"Na stronach internetowych wszystkich szkół podrywu opinie są podejrzanie dobre, ale włąsnej dodać nie można"
a Ty byś umieszczał na stronie swojej firmy budowlanej że robi krzywo ściany, okrada na materiale a pracownicy piją wóde na umór ? no właśnie to marketing. Swoich opinii też wrzucać nie można bo konkurencja by chyba serwer wyjebała swoimi negatywnymi komentarzami.
Czy takie kursy są dobre to nie wiem bo na takim nigdy nie byłem ale na pewno nie wierz że Twoje życie odmieni sie zaraz po takim kursie. Drastyczna większość rezulatów to Twoja praca i wysiłek. Być może dać Ci to kopa do dalszego działania albo przełamania lęków. Skoro już postanowiłeś to idź i daj znać jak było
Szczerze mówiąc jedyny sensowny wybór to tddaygame jeżeli jesteś zainteresowany Day Game'm lub Dance Controll Hoona jeżeli chodzi o Night Game. Nie polecam frywolnych, instynktownego uwodzenia, żuberów itd innych - jest o nich wiele tematów w internecie, osób które o nich były i opisywały jaka to strata pieniędzy i naciąganie - wystarczy poszukać.
Na twoim miejscu wybrałbym kurs Hoona ponieważ jest prowadzony bardzo profesjonalnie i oryginalny, wiele osób go chwali a sam Hoon to legenda tutaj, możesz poczytać stare blogi - poza tym sam kurs uwodzenia w kilka dni nic Ci nie da a u Hoona przynajmniej nauczysz się tańczyć więc coś z tego kursu przynajmniej wyciągniesz i nie będzie to totalna strata kasy.
Wybiorę się samemu na miasto.
I co to da jak nikt mi nie pokaże moich błedów i nie powie mi jak je skorygować?
"Chcę iść na kurs podrywu, bo wiem że ja sam nigdy nie stanę się na tyle fajnym facetem, aby jakaś kobieta mnie zechciała."
A co to niby za motywacja? Rozumiem "przełamać się do zagadywania dziewczyn", "nauczyć się jak otwierać i inicjować konwersację", "poprawić swoje wyniki" albo "dowiedzieć się, czemu te dziewczyny nigdy nie odpisują".
Ktoś patrzący z boku może poprawić Twoją grę, może skorygować błędy, które popełniasz, może nauczyć Cię jak na początku sprawić wrażenie pewnego siebie i jak prowadzić rozmowę, żeby zakończyła się ona numerem, który nie będzie martwy.
"Fajnym facetem" musisz stać się sam. Nikt inny za Ciebie tego nie zrobi. Nawet jeśli nauczysz się jak podrywać dziewczyny, to z takim nastawieniem żadna z Tobą nie wytrzyma, a i większość odstraszysz, zanim traficie do łóżka.
Czemu niby nie jesteś "fajnym facetem"? Źle się czujesz w swoim ciele? Siłownia, odpowiednio dopasowane ciuchy - musisz patrząc w lustro myśleć "ale nieźle dziś wyglądam" (i to najlepiej myśleć to codziennie). Nie masz ciekawego życia? No to do roboty - znajdź sobie hobby, pasje, zainteresowania, coś co Cię kręci. Uważasz, że jesteś nudziarzem? Zacznij robić coś ciekawego, chociażby podróżować! Stoisz w miejscu? Zacznij się rozwijać (intelektualnie, emocjonalnie, zawodowo, społecznie, etc.).
Dlaczego niby uważasz, że nie jesteś "fajnym facetem"?
Ktoś chyba prawie zrozumiał o co mi chodzi.
Ja potrzebuje kogoś, kto może poprawić moją grę i nauczy jak prowadzić rozmowę.
Hobby mam ciekawe (wg. ale dziewczyn to wogóle nie pociąga)
Rozwijam się, ucze się, studiuje, pracuje ale to też nic nie daje.
Moją pasją to stanie się fajnym facetem.
Czyli kimś kto ma zajebistą dziewczynę obok siebie .
Trener pokaże ci jak rozmawiać i co dalej? Będziesz chciał dowiedzieć się jak całować, dotykać, seksić. I co myślisz że trener ci przyprowadzi dziewczynę i pokaże jak to zrobić. A jak będziesz chciał wejść w związek i budować relacje to co? Co każde zdanie dziewczyny będziesz się pytał trenera co odpowiedzieć i jak działać?
Moją pasją to stanie się fajnym facetem.
Czyli kimś kto ma zajebistą dziewczynę obok siebie .
Fajny facet to ten co ma zajebistą dziewczynę obok siebie? Już po tym zdaniu widać że masz maks 16 lat. Z takim podejściem nic dziwnego, że masz same problemy. Skoro uznajesz, że jak będziesz miał zajebistą dziewczynę(pewnie chodzi ci tylko o wygląd żeby szpanować przed innymi) o to wtedy będziesz coś warty.
Tymczasem wielu facetów w związkach z fajnymi dziewczynami zamiast być szczęśliwymi, rozwijać się tkwią w toksycznych relacjach i kobiety ich nie szanują. Z drugiej strony jest wielu samotnych kolesi ale mających swoje pasje, ciekawie zbudowane życie nie oparte na kobiecie i jednak "som coś warci"
Piszesz "poprawić moją grę" - czyli jaka jest teraz? Co nie działa? Gdzie próbujesz podrywać dziewczyny i Ci nie idzie? Zgarniasz numery bez randek czy randki bez seksu?
To, że się nie da nauczyć samemu, to bzdura. Ponad 3 tysiące podejść temu miałem kompletne zero pojęcia o podrywaniu, przeczytałem parę stron, obejrzałem parę infieldów i stwierdziłem "ja też tak mogę"! I zacząłem popełniać masę błędów, które analizowałem i które poprawiałem. Bez pomocy trenerów. Ok, zajęło to bardzo dużo czasu i rozumiem motywację do przyspieszenia procesu.
Ale przez cały ten czas wydawało mi się, że jestem wartościowym gościem, że mam coś do zaoferowania tym dziewczynom. Potem jak się zacząłem świadomie rozwijać to moja samoocena poszybowała do góry, a wraz z z nią moje zadowolenie z życia (i jego jakość).
"Moją pasją to stanie się fajnym facetem.
Czyli kimś kto ma zajebistą dziewczynę obok siebie."
Jedno do drugiego ma się nijak. Fajnym facetem jesteś i bez kobiety. Z Twoich postów na razie wychodzi, że bardzo dużo marudzisz i użalasz się nad sobą. Ktoś kto ma ciekawe hobby, rozwija się i żyje tak, jak zawsze chciał żyć brzmi inaczej.
To nie jest tak, że kogoś jedynym problemem w życiu są dziewczyny. Zwykle tych problemów jest więcej i to od nich trzeba zacząć przygodę z podrywaniem.
"Skoro nie udaje mi się to od 16 roku życia o własnych siłach to znaczy że bez pomocy profesjonalisty nigdy mi sie nie uda"
Tą lepszą pracę od grudnia też znalazłeś o własnych siłach, czy bez pomocy profesjonalisty nigdy by się to nie udało?
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
a na koniec będzie: "Tak, tak, wiem, że zjebałem, ale..."
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Posłuchaj różnych "treneirów" i ich darmowych materiałów na YT albo na ich blogach. Znajdziesz tam trochę konkretnej wiedzy , którą uwaga: możesz sam przetestować i bum rozwijać się
A jak bym miał kogoś polecać to ... nie będę robił reklamy żeby bana nie wyłapać
Nejlepsza nauka jest jak sam dochodzisz do pewnych wniosków. W necie i tutaj na stronie jest multum materiałów na ten temat - żeby nie zaczynać od zera. Praktyka czyni mistrza. To co sam wypracujesz sobie to na zawsze z Tobą zostanie.
"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"