Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Jakie jest wasze zdanie?

6 posts / 0 new
Ostatni
mężczyzna1
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-03-01
Punkty pomocy: 1
Jakie jest wasze zdanie?

Sytuacja nastepujaca, znajoma ze studiow. Miesiąc temu miałem impreze rodzinna wiec ja zaprosiłem, oczywiście się zgodzila. Zaproponowałem jej nocke u mnie po imprezie, ponieważ nie chciałem aby po nocach wracała a tym bardziej, ze do domu nie ma rzutu beretem. Jakies 40-50min spokojnej jazdy. Po imprezie może być zmeczona, wypic cos może w trakcie, wiadoma sprawa. Odmowila – co zaakceptowałem. Tlumaczyla to tym, że „nie jesteśmy ze sobą związani i on tez nie ma takich planów w stosunku do mnie, w dodatku co by moja rodzina pomyslala, ze spie”. Odebrałem to na pierwszy rzut oka „ok, zostanie moja tylko znajoma, nic więcej, dala jasno do zrozumienia, ze nic z tego” tak sobie to odebrałem. Przyjechała następnego dnia na tę imprezę no i o dziwo tak się zajebiscie bawiliśmy ze glowa mala, widziałem w jej oczach taki „blysk”, zadowolenie, ze to ona tutaj ze mna jest no i ze jej się po prostu bardzo podoba, bawiliśmy się na prawde super. W przerwie wyszliśmy na dwor na laweczke chwile odsapnąć to stwierdzila ze lawka może być brudna i chce na kolana no to cyk usiadła na kolanach, ja ją objąłem i zaczelismy sobie rozmawiać o roznych rzeczach po czym dalej poszliśmy się bawic. Przy następnym wyjściu chciała abym z nia poszedł do samochodu bo chce zmienić buty no to oczywiście poszedłem co tez nie jest dziwne bo nikogo nie znala itd. To sama nie pojdzie. Szlismy razem kostka i stwierdzila nagle ze jest nierówno i ze musi mnie zlapac pod pache bo może się wywrocic, no to cyk zlapana, zrobila co trzeba i wrocilismy. Z 2h później wyszliśmy na dwor o poszliśmy nad staw no to już trzymaliśmy się za reke, ona się przytulala, usiedliśmy na lawce to oparla glowe na mym ramieniu wtulając się we mnie. Sam zadawalem sobie pytania niby niezainteresowana a robi takie podchody, wysylala według mnie sygnaly. Oczywiście jej powiedzenie na początku ze nic nie planuje w stosunku do mnie to olalem cieplym moczem, niech sobie gada ale no oczywiście jej tego nie powiedziałem, zachowałem to dla siebie. Po imprezie wrocilismy do domu, pozegnalem się z nia przytulając się i dając takie dwa soczyste buziaki w policzek no i następnego dnia nagle zaczela pisać itd. Widoczna była zmiana nastawienia no to się z nia umówiłem we Wrocku itd. Problem mam taki ze ja nie jestem konkretny w stosunku do niej a powodem jest to ze ja nie wiem czy chce czy nie. Raz mi się podoba i chciałbym a z drugiej strony sa w niej cechy które mnie irytują. Za każdym razem, kiedy na powitanie i pożegnanie dawałem calusa w policzek to on jakby usta kierowala w swoje lewo i nadstawiała policzek, raz kiedyś ja w usta cmoknąłem ale to dawno temu. Co mogę o niej powiedzieć to to ze jest wlasnie wychowana w rodzinie chrześcijańskiej, religia jest dla niej bardzo wazna i nie jest taka, ze zaraz by się calowala itd. Z jednej strony bla bla bla tak gada a jak dostanie przypływu emocji to zaraz zacznie się normalnie calowac ale jednak do tego nie doszło a z drugiej strony ja w tej materii tez okazałem bierność, nie zlapalem za brode i pocalowalem namiętnie itd. Nie robilem w tym kierunku nic. Dlaczego? Mam problem z odczytaniem jej. Niby się przyciska, tuli, chodzi za rece, pozwala dawac sobie buziaki(to wszystko jak jest trzezwa) no ale z drugiej strony twarz kieruje zawsze w lewo nadstawiając policzek a ja no zamiast kurde tez ja zlapac tak jak wcześniej napisałem i pocalowac to mameja ze mnie i przystałem na buziaka. W dodatku jest to dziewczyna na prawde która ma poukładane w glowie i uważam tez, że silne przywiązanie religijne tez ja blokuje, żeby nie wyszla na jakąś latwa. A ja mam taki problem ze sam nie wiem czego chce, raz tak, a raz nie. Ona jest tez wstydliwa i to widać ale dobrze nam się spedza czas. Na tym spotkaniu po imprezie w sumie poruszyliśmy temat(zjebalem, wiem) o dzieciach, a mianowicie, ze klaps w tylek dziecka to dla niej bicie dziecka a ja ze to taki wychowawczy to nie bicie no ale zamiast to skonczyc albo jej po prostu przytaknąć ze ma racje to zaczelismy sie licytować, kto mądrzejszy, wiem, ze to strzal w kolano. W parku siedzieliśmy czy cos to polozyla sobie nogi na mnie, smyralem ja tak fajnie po nich, na pożegnanie przytulas, buziak w policzek bo od razu go nastawila i hej, na razie. Chciałbym abyście napisali mi co myślicie, jestem spalony czy się z nia umowic, obgadać szczerze czy cos z „nami robimy” czy nie ruszac tego tematu tylko najwyżej brac się za inne a z ta dziewczyna co ma być to będzie? Bo wole w sumie z nia ustalić cos szczerze aniżeli ja czy ona mamy zyc jakas nadzieja. Chce teraz konkretów z jej strony a mysle ze ona z mojej tez. Co myślicie?

PS: za brak polskich znakow przepraszam Wink

menelaos
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2015-11-12
Punkty pomocy: 141

Trzeba było już ją całować na imprezie skoro dawała takie sygnały.
Miałbyś odpowiedź na wszystkie pytania które pojawiają się teraz. Odrzuciłaby Cię - miałbyś jasną sytuację.
Jak będzie okazja to próbuj, bo na razie to się zabierasz jak pies do jeża.

Rozrywkowy
Portret użytkownika Rozrywkowy
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Katowice

Dołączył: 2017-02-07
Punkty pomocy: 456

To może tak jeśli z panna nie łączy Cię nic więcej, nie działałeś z nią nic wcześniej, relacja się nie rozwija w tym kierunku to zapraszanie na uroczystości rodzinne, czy przedstawianie rodzinie jest według mnie delikatnie mówiąc zbędne. Takie rzeczy mają rację bytu gdy coś was już łączy, a z nowo poznana kobieta nie ma to sensu. Pokazuje już na starcie jakby co masz w planach itd. Wychodzi to słabo.

Kwestia kolejna. Masz rację, jesteś niezdecydowany i to bardzo. Nie działasz z nią nic, choć miałeś wiele okazji. W ogóle te wychodzenie z nią które sama zainicjowała ja odebrałbym jako znak do działania, i czego panna chce. Być może w ten sposób sugerowała Ci pewne sprawy. Trzeba było działać a nie myśleć. Nie wkręcaj sobie jako kolejny, że panna jest taka święta i nieskazitelna bo to już na starcie źle wróży kolego. Zdziwić byś się mógł krótko mówiąc. Takimi myślami będziesz zachowywał się jak cipka i nic nie ugrasz. Będziesz rozmyślał nad tym jaka ona grzeczna i ułożona chrześcijanka więc nie wypada jej pocałować bo to za szybko, a broń boże ja zerżnąć. Zachowuj się jak facet! Pamiętaj o tym. Z opisu nasuwa mi się wniosek że to panna ma większe jaja od Ciebie i przejęła inicjatywę której Ty nie załapałeś o nie zrobiłeś nic więcej. Poniekąd prowadziła Cię za rączkę, a to Ty powinieneś prowadzić i działać jak facet.

Kwestia ostatnia skoro sam nie wiesz czego chcesz od niej to nikt tutaj Ci nie pomoże. Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie. Masz dwie drogi. Albo bierzesz co Twoje i działasz konkretnie,albo olewasz temat zostając ewentualnie kolega i nic więcej. (przez brak konkretnego działania tak zostaniesz zaszufladkowany). Pozdro

_____________________________________

''Człowiek może powiedzieć Ci miliony pięknych słów, ale kiedy patrzysz na jego zachowanie, dostajesz wszystkie odpowiedzi.''

Nie ścigaj kogoś kto nie chce być złapany.

Kensei
Portret użytkownika Kensei
Nieobecny
Moderator
ModeratorWtajemniczony
Płeć: mężczyzna
Wiek: 37
Miejscowość: Pyrlandia

Dołączył: 2019-11-19
Punkty pomocy: 3936

Moje zdanie jest takie, że powinieneś mieć swoje zdanie.

mężczyzna1
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2018-03-01
Punkty pomocy: 1

No właśnie moim problemem jest to ze się zabieram jak pies do jeża tylko dlatego ze sam nie byłem zdecydowany w stosunku do niej. Jeśli chodzi o Nasza znajomość to znamy się od 1 roku studiów licencjackich a teraz idziemy na 2 rok magisterki także trochę się znamy. A co myślicie o tym żeby się spotkać i porozmawiać szczerze, postawić sprawę jasno a nie żyć w jakimś „a może kiedyś”?

menelaos
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2015-11-12
Punkty pomocy: 141

Jak byś czytał podstawy to byś wiedział, że nie gada się o rzeczach które jeszcze nawet nie miały miejsca.
Spotkaj się z nią !Pocałuj ją! Zakręć trochę w głowie!
Nie przeskakuj bez tego o rozmowach o "nas', o "związku"

Zluzuj majty, to jest dziewczyna, ona Cię nie ugryzie.

Robiąc krok do przodu nic nie tracisz, możesz zyskać wiele.
Nie robiąc kroku tkwisz w tym co jest teraz - w zastanawianiu się nad nie wiadomo czym.