Hej wszystkim,
Od pewnego czasu bacznie śledzę tematy poruszane na stronie. Jestem w sytuacji, gdzie nie wiem jak mam postąpić. Mianowicie poznałem dziewczynę pół roku temu na imprezie ona była w związku i w zasadzie tylko rozmawialiśmy nic dalej nie działałem, ponieważ też spotykałem się z kimś. Nigdy jej później nie widziałem. Miesiąc temu zerwała z chłopakiem, dowiedziałem się o tym i napisałem. Spotkaliśmy się 2 razy było extra i na ostatnim spotkaniu ją pocałowałem. I na drugi dzień mi napisała, że było extra, ale możemy się spotykać jako tylko znajomi. I potem dopisała, że mnie nie zna i chce poznać, ale nie żeby to odrazu szło na związek i dalej czy mi się podoba i czy wiąże jakieś nadzieje, że może się w sobie zakochamy. Panowie co sądzicie? Pakować się w to, czy zostawić sprawę?
wyglada na to jakby ona dominowala ta relacja.
Spotykaj się, nic nie tracisz ale odrazu nie snuj z tego wielkiej milosci. Czill
Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva
Skąd wniosek, że ona dominuje? I jeżeli tak to jak to zmienić?
Na twoim miejscu napisalbym jej, ze w takim razie nie interesuje mnie taka znajomość i zobaczyć co napisze. Jesli nic to i tak bys juz nie dominowal, a jesli odpisze to zaczniesz dominowac.
Ona ma dążyć do związku, Ty się p prostu spotykaj i dawaj jej emocje. Poza tym to co ona gada to możesz jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać. Do roboty!
Daj jej znać, że Ciebie przyjaźń z nią nie interesuje i jeśli jej to nie pasuje, to nie masz ochoty tracić na nią czasu.
Jeśli spyta to w takim razie czego od niech chcesz, odpowiedz że najpierw chcesz ją poznać, a jak Ci się spodoba to zobaczysz w jakim kierunku pójdzie ta znajomość. Proste.
karol77 - tak, tak prowadzenie samicy w związku. Ale tu chyba związku jeszcze nie ma.
Makromikro - Ryzykownie, na takie ultimatum ja powiedziałabym "papa".
Owski
Dowiedziałeś się, że jest wolna i wyszedłeś z inicjatywą. Spotkałeś się z nią. Ogólnie zbierasz punkty. Jak dla mnie dziewczyna zrobiła rozsądnie, podkreślając to, że ciebie nie zna i mówiąc, ze chce ciebie poznać.
Widzę pole do manewru i ogarniętą dziewuchę. jest po rozstaniu, zachowuje dystans, co znaczy, że nie chce z ciebie robić faceta na pocieszenie.
Daj jej czas na poznanie siebie, daj się poznać.
ja po takim tekcie to bym sie nie wczuwała za bardzo, oczywiscie jezeli chetna na spotkania to działaj ale prowadz do co najmniej FF. Po sexie sie czesto odmienia. A jak bedzie chciała FZ to bye bye.
Szuka sex frienda a tu koledzy rozpisuja taktyke na związek ....... Spotykaj się , dąż do seksu ... a jak bedzie dobrze zerznieta to nie bedzie myslec o innych PROSTE !!
w sumie Woodpecker dobrze prawi. Ja bym dodał ze byleś podczas jej związku na celowniku i niezła laska jeszcze nie ostygła a juz sięga po orbitera
" I na drugi dzień mi napisała, że było extra, ale możemy się spotykać jako tylko znajomi. I potem dopisała, że mnie nie zna i chce poznać, ale nie żeby to odrazu szło na związek i dalej czy mi się podoba i czy wiąże jakieś nadzieje, że może się w sobie zakochamy. "
Taką zasadę proponuję przyjąć, ty nie zakładasz z góry w którą stronę potoczy się relacja, czerpiesz przyjemność ze spędzenia z nią czasu. Jeżeli jest przyjemnie, wtedy masz ochotę na kolejne spotkania, to wszystko. Jeżeli będzie wystarczająco przyjemnie, odpowiednio często, wtedy ona sama zapyta się o związek.