Cześć Puasy!
Pewnie nie raz, nie dwa zdarzyło Wam się, że dziewczyna następnego dnia po energetycznej nocy urywała kontakt.
Jak sobie radzicie po czymś takim? Jak sobie to tłumaczycie? Biorąc pod uwagę, że laska wpadła wam w oko i mieliście ochotę na coś więcej.
Wiadomo - nie ma się co przejmować a w szczególności kobietami. Jest to jednak trochę bolesne.
Hmm, mi się nigdy nie zdarzyło żeby laska po ENERGETYCZNEJ nocy urwała kontakt następnego dnia. Co innego po średniej nocy bez powera, ale nigdy po fajnym spotkaniu.
Po jednej nocy i już coś chcieć? Aż tak szybko to sie nie napalam
Tak jak zdarzają się faceci lubujący się w one night standach, tak samo zdarzają się czasami takie dziewczyny. Ostatnio jedna była wielce zdziwiona, jak chciałem się z nią spotkać po raz kolejny "bo myślałam, że to tylko jednorazowa akcja". Inna co prawda nie zerwała zupełnie kontaktu, ale z racji jej przeprowadzki do innego miasta wszystko się rozmyło. Więc powodów może być pierdylion. Oczywiście jednym z nich jest wspomniana mizerna noc. Szczególnie jeśli do seksu doszło szybko i był wyjątkowo słaby.
No cóż, mi na dziesiątki tego typu akcji zdarzyło się to 2 razy....w dalekim terenie;)