Witam Was drodzy forumowicze. Mam pytanie dotyczące Mojej relacji z koleżanką z pracy. Wiem, że jest mną zainteewsowana, zauroczona, Mnie też zaciekawiła. Sam na sam czuję się z nią świetnie, natomiast w pracy nie potrafię okazywać jej zainteresowania i najczęściej jestem obojętny. Zaoferowałem jej spotkanie, lecz nie określiłem dokładnego dnia ani godziny po prostu jako weekend, bo wiem, że miała trochę na głowie w te dni. Przystała na propozycję, że się odezwie ale na razie cisza. Rozumiem, że mam czekać. Jeżeli nie będzie z jej strony kontaktu to w pracy być zdystansowany do niej?
Czeka bo liczy, że to Ty będziesz, konkretny w sprawie terminu i przebiegu spotkania. To kobieta, Ty ją masz prowadzić, nie ona Ciebie.
Nie było konkretnego terminu, ponieważ wiem, że studiuje w weekendy. Praca + studia, nie ma lekko. Przedzwonic jutro czy czekać na kontakt z jej strony?
Zadzwoń dzisiaj i zapytaj, czy ma czas dziś lub jutro wyskoczyć coś zjeść. Jeśli tak, to proponujesz godzinę i miejsce.
"Co ma płynąć, nie utonie"
Dzisiaj już za późno na to, zresztą mam już swoje plany na wieczór. Nie dała znać, jej strata. Jutro przedzwonie i zobaczymy co Ona na to. Dzięki za rady Panowie. Jak ktoś ma inne zdanie, opinie to proszę o rady. Pozdrawiam
plany możesz mieć, ale to ty nie określiłeś spotkania w jakich godzinach, i czekasz na jej odpowiedź.
Zadzwoń dzisiaj i się umów na jutro jak ma czas.
To zadzwoń dziś, żeby umówić się na jutro, musisz być konkretny:)
"Co ma płynąć, nie utonie"
Składaj już wypowiedzenie umowy..