Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Koleżanka z pracy -mowi że nic z tego....a pisze sexualnie....

10 posts / 0 new
Ostatni
dnstuff
Nieobecny

Dołączył: 2010-07-05
Punkty pomocy: 4
Koleżanka z pracy -mowi że nic z tego....a pisze sexualnie....

Witajcie
ostatnio do mojego biura zawitała koleżanka z tej samej pracy...nigdy wcześniej jej nie "atakowałem" seksualnie, ale..
jako ze nie było nikogo nie było w biurze to zaczęliśmy gadać i temat zeszedł na klub dla swingersow...
gadka szmatka....a na koniec zaatakowałem NLP:

co by było gdybyśmy się tam przypadkowo spotkali...Smile))))))
i jak wychodziła dorzuciłem:
jeśli się tam spotkamy będzie fajnie...Smile))))))
no i poszła...

jako, że w robocie mamy wewnętrzny czat to postanowiłem pociągnąć temat....i po chwili uprawialiśmy wirtualnie sex....w sensie, że pisała jak by mnie ujeżdżała, ssała i w ogule:))) jea...!!!!
w końcu jej napisałem to przyłaź do mnie i wejdę w nią od tyłu....
na co fajnie reagowała, pisała że ja to podnieca i jest mokra, ale nie przyszła......
następnego dnia podobnie, po czym dałem jej "odsapnąc" by za bardzo nie przesadzić....

gdy po kilku dniach się odezwałem, że materiały które chciała bym jej wcześniej zrobił może u mnie odebrać, to mi zaczęła jechać bzdurami typu, że ma za dużo do stracenia, że nie chce psuć atmosfery w pracy i wogule....
(de fakto ma w biurze moją kumpelę która bzykam...ale tego nie wie:)))generalnie kosz, wiec pytam czy daje mi kosza?:)a ona że nie że chroni mnie...

ja jej na to, że spoko rozumiem i szkoda, że nie wpadnie bo mam niespodziankę.....i znów złapała chaczyk, i zaczęła pytać co bym z nią robił...
ja że dotykał od tyłu, po czym wszedł głęboko i wogule....i znow pisała jak by mi loda robiła....
ALE NIE CHCIAŁA PRZYJŚĆ a pisała, że nie spotka się ze mną, chyba , że tylko i wyłącznie SPONTANICZNIE, wtedy sprawdzi czy to co mówię jest prawdą...

WIEC FUCKEN o co komon chodzi bo niby pisze, że ni chuja nie będzie przeciągać sprawy, że mnie chroni i inne bzdury...ale jak coś spontanicznie wyniknie to wtedy tak i wtedy sobie odbije......
po czym pisze mi że ma mokro, że ściska cipkę...czyli wszystko co robię działa ale jak ja atakować dalej?Smile))))))
napisałem przyjdź to Cię wyliże, a ta nie chce przyjść, inne preteksty też nie działają....Smile))))

Wiec stanęło na tym, że nie, ale tylko i wyłącznie spontanicznie wtedy tak....
zrozum te baby:)
co robić?Smile

dnstuff
Nieobecny

Dołączył: 2010-07-05
Punkty pomocy: 4

nie ma jak bo w jej biurze 5 osób a wyjść, przyjść do mnie nie chce:)

fofek
Portret użytkownika fofek
Nieobecny
Wiek: 29
Miejscowość: Sopot

Dołączył: 2014-02-20
Punkty pomocy: 146

Pisze ale przyjść nie chce. Pany! Mówcie co zrobić żeby przyszła!!
Hehe Mysle, ze laska ma arcybeke z napalonego analfabety. Bankowo jak Cie nie ma to wspólnie z pozostałymi współpracownikami czytają Twoje perwersyjne wypociny umilając sobie czas w robocie. W dodatku jesli piszesz jej w równie brawurowym stylu co nam to wypada tylko szukac screnów z tych konwersacji w necie.

Ps: Co do chuja znaczy "pisała jakby mi loda robiła" lub "złapała chaczyk"?
Kompletnie gubie sie w zawiłościach jezykowych obecnej młodzieży..

Przestań robić z siebie pajaca i zacznij szukać nowej pracy, bo w tej juz prawdopodobnie jesteś spalony.

dnstuff
Nieobecny

Dołączył: 2010-07-05
Punkty pomocy: 4

pisała, że by mi robiła loda..ludzie skończcie się czepiać błędów kurwa liczy się przekaz:))pisałem na tutaj naforum na szybko i tyle...
i wierz mi żadnych jaj nie robi...to rycząca 40 jest...
i zapominasz, że to co ona pisała równie dobrze ja mogę wykorzystać...ale nie kłóćmy się tu...trzeba rozwiązania szukać:))))

Zlooty
Nieobecny
Zasłużony
Wtajemniczony
Wiek: 25
Miejscowość: Małkinia

Dołączył: 2012-10-14
Punkty pomocy: 823

Do jej cipki masz dalej jak na księżyc. Widziałeś kiedyś jak kot bawi się myszką?
Ma swoje lata i frajdę z podpuszczania gówniarza.
Nie ma innej opcji albo zajdź do jej biura zamknij drzwi i zmłóć jak mokre żyto albo olej sprawę i nie baw się w te gierki.

Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.

Fistaszek
Nieobecny
Wiek: xx
Miejscowość: xxx

Dołączył: 2014-11-07
Punkty pomocy: 37

Spontanicznie przynieś kawę do jej biura, następnie spontanicznie oblej ją tą kawą, kolejno spontanicznie weź ją do łazienki, spontanicznie załóż jej kosz na głowę, spontanicznie, wyrzuć ją przez okno do pobliskiego kontenera na śmieci, spontanicznie pobiegnij do swojej czarnej BMki i podjedź pod kontener, spontanicznie wrzuć ją do swego bagażnika, spontanicznie pojedź z nią w bagażniku na swoją działkę po za miastem, spontanicznie opróżnij zawartość bagażnika wywalając wszystko koło kwietnika, spontanicznie zapytaj czy woli wąchać kwiatki od góry, czy od dołu, a na samym końcu spontanicznie powiedz jej, że jak się zdecyduje, to może spontanicznie ogarnąć syf w altance po ostatnim melanżu, bo Ty w niekomfortowych warunkach nawet nie rozmawiasz z kobietami.

Cóż zawsze możesz po prostu przestać się bawić w jakieś cyber-gierki, albo działać dalej i spotkać się z nią po za pracą.

No, ale przecież miałeś być spontaniczny Wink

Junior
Portret użytkownika Junior
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: *
Miejscowość: Wro

Dołączył: 2010-03-02
Punkty pomocy: 45

Ja bym tutaj przytoczył zasadę, ze nie sra się do własnego gniazda. Według mnie, nie warto ryzykować atmosfery w pracy dla jednego pierdolniecia, ale to tylko moja, subiektywna opinia. Jesli pomimo tego zdecydowałbyś się ciagnąć to dalej, to ja bym się trochę wycofał, bo według mnie widzi, że jesteś na nią napalony, a ona czerpie z tego walidacje.

... but you always got a choice.

dnstuff
Nieobecny

Dołączył: 2010-07-05
Punkty pomocy: 4

A wiec.
Trwało to rok.
Ale...
Mission Accomplished:)!!!
A jak?
napisze moze komus pomoze..
bylo Cieżko...
laska 10 lat starsza odemnie...
ale jak to zrobilem?
Na kazde jej nie mozemy sie spotykac albo cos w tym stylu za kazdym razem mowilem "ok, nie ma sprawy..jedno Twoje slowo i juz nigdy mnie nie zobaczysz..ale nie chce tak, bo po co tracic tak ciekawa znajomosc...sluchaj zobaczymy co bedzie...moze nic...a moze cos sie uda...kto wie...?" po czym tydzien dwa spokoju i znow atakowalem...NLP, NLS,PUA...poprosto bylo to dla mnie wyzwanie:)lubimy zdobywac prawda?:)i tak moze z 10 razy chciala to skonczyc (tylko co konczyc jak jeszcze nie zaczalem jej bzykac:)) za kazdym razem odbijalem to w ten sposob...az pewnego pieknego dnia....napisala ze przyjedzie do mnie.....Smile))))

dnstuff
Nieobecny

Dołączył: 2010-07-05
Punkty pomocy: 4

dlatego tez ATAK ATAK ATAK...ATAKUJCIE!
olewajcie ich NIE bo one CHCA ale nie chca byc latwe..
i nie chodzi o to by za nia gonic....ani mobingowac czy bron boze przesladowac...
Nalezy byc bezczelny z usmiechem na ustach:)))