Panowie jest kwestia, która niezmiernie mnie blokuje. Mam 172 cm, więc w sumie 172 to nie 160 czy 165... Ale takie zapatrzenie na te sprawę, powstrzymuje mnie przed działaniem. Źle się czuję jak czytam niektóre wpisy kobiet ;-( Tak jakbym był niegodny miana faceta a nawet faceta. Tym bardziej, że jestem zadbanym kolesiem, który nie stroni ani od sportu ani od dobrej lektury do poduchy.
Komentarze defetystów również mile widziane.
Dobrej nocy.
Ale ty z tym już nic nie zrobisz, musisz to zaakceptować. Robisz problemy z czegoś na co nie masz wpływu. Podchodź do kobiet w swoim wzroście i tyle.
Skup się lepiej na rozwoju osobistym. Bądź fajnym, pewnym siebie facetem i wyrzuć te myśli z głowy.
Pewnego dnia obudzisz się i okaże się, że nie ma już wystarczająco dużo czasu na zrobienie wszystkich rzeczy, które zawsze chciałeś zrobić. Zrób je teraz.
To wszystko siedzi ci w głowie Ty musisz sobie zdać sprawę z tego, że sam się ograniczasz tym niezbyt pozytywnym myśleniem.
Fajnych ludzi poznaje się zwykle tam gdzie Ci mniej fajni się nie pokazują.
To wszystko siedzi ci w głowie Ty musisz sobie zdać sprawę z tego, że sam się ograniczasz tym niezbyt pozytywnym myśleniem.
Fajnych ludzi poznaje się zwykle tam gdzie Ci mniej fajni się nie pokazują.
A podobają Ci się tylko kobiety 180+? Bo jak tak, to faktycznie może być problem... Jak nie, to po co się przejmować?
Problemy są tam gdzie je widzisz.
Zaakceptuj to jaki jesteś. To Twój urok. Gdybyś był inny to nie byłbyś sobą tylko jakimś podrabiancem
Możesz w swoim wzroście dostrzec też plusy
Łatwiej Ci wypracować dobrą sylwetkę. Jesteś niższy, pewnie masz krótsze kończyły. Możesz to wszystko fajnie zabudować mięśniami i wyrzeźbić.
Ja mam długie ręce i długie nogi, nawet jak ćwiczę to optycznie wygląda to nie do końca tak jakbym chciał. Choćby przedramiona jest trudniej rozbudować bo mięśnie są dłuższe.
Druga sprawa. Nie odbieraj tego jako głupota.
Pójdź do sklepu z butami. Nie karzę Ci chodzić w damskich butach na koturnie ale są fajne męskie buty z podwyższeniem.
Normalne buty do codziennego użytku.
Zawsze to optycznie kilka cm
No chyba, że uznajesz tylko adidasy lub trampki...
Słuchaj mamy pod górkę, tego nie da się ukryć, sam mam 162cm. Ale prawda jest taka, że dzięki temu, możemy stać się niezłymi agentami Po pierwsze musisz zmaksymalizować wygląd tak jak tylko mozesz: zdrowa dieta + siłka, dobry fryzjer i ciuchy. Po drugie trzeba pracować nad charakterem, tak by kobiety widziały w Tobie mężczyzne, a nie chłopca, który ich nie podnieca. Tak niestety możesz mieć czesto, do póki nie wyrobisz silnego charakteru, a to nie przyjdzie z czasem, po prostu trzeba nad tym pracować. Z różnych stron. Bycie odbieranym przez kobiety jako mężczyzna jest wówczas kluczowe, powinieneś przynajmniej od czasu do czasu slyszeć komplementy takie jak "podniecasz mnie", "ale jesteś męski", albo nawet "jesteś najbardziej męskim mężczyzną, jakiego znam". Wówczas masz szanse. Nie możesz sobie tego wmawiać, po prostu musisz przejść przez pewne rzeczy w życiu, dzięki którym faktycznie WIESZ, że jesteś facetem z krwi i kości, a nie "fajnym chłopcem" jak tu ktoś wyżej napisał. Pozdro
Hej, dzięki za rady. Najbardziej wartościowy komentarz.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Ja mam 1,73 i nigdy nie przyszło mi do głowy że to może być jakiś problem. Po prostu celuję w dziewczyny >1,65 a tych jest w sumie większość.
Kobietom brak empatii totalnie... A spróbuj powiedzieć takiej, że ma małe cycki czy zbyt grube uda.
Odnoszę wrażenie, że faceci potrafią się powstrzymać przed jakimiś głupimi komentarzami, bo mają więcej współczucia. To co, pozostaje mi się zapić w samotności?
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
A co to za porównanie? Rozmiar piersi można zwiększyć chirurgicznie. Czy mozna zaś zmienić wzrost? Ocenianie pod względem wzrostu to mówiąc wprost czysta eugenika.
Ja doskonale o tym wiem, tzn. nie wiedziałem, że istnieją tacy lekarze w Rosji, ale za to słyszałem o uznanych specjalistach w tym zakresie we Francji. Niemniej pomysł ten ma tyle wad (kolosalne koszty, ból, długa rehabilitacja, gwarancja starości spędzonej na wózku inwalidzkim), że w zasadzie można go uznać za nieistniejący (taki też był mój tok rozumowania, gdy pisałem, że "sposobu nie ma"). Tymczasem chirurgia plastyczna dla kobiet jest tańsza, bardziej rozpowszechniona i mniej bolesna.
Jeszcze jedna sprawa: istnieją faceci, którym mały biust odpowiada. Tymczasem grupy docelowej wśród kobiet dla niskich facetów po prostu nie ma. Zresztą "facet zaczyna się od 180 cm (czy nawet 185)" ma się dobrze. Demasulinizacja takich facetów to pierwszy krok do ich dehumanizacji.
Panowie, co Wy k.. robicie? Nakręcacie sobie idiotyczne kompleksy żeby mieć wymówkę jak dostaniecie kosza?
Kiedy patrzę na kobiety z nogami do nieba (czytaj 1,80 wzwyż) to myślę sobie "fajna, ale trochę za wysoka". Nawet do głowy mi nie przyszło pomyśleć że to ja jestem za niski Na jedno wychodzi. Jest cała masa świetnych dziewczyn niższych i nie wiem czemu miałbym się pałować że akurat ta jedna ma mnie w dupie? Mało to fajnych dziewczyn?
A to faktycznie, Airmaxy to niezły pomysł w tym zakresie. Może Gary miał jednak trochę racji.
Takie tricki to nic innego jak maskowanie kompleksów. Buty z wysoką podeszwą może i zamaskują Twój rzeczywisty wzrost ale nie wyleczą z kompleksów, a to kompleksy są źródłem problemów, nie wzrost. Popracuj nad swoją głową.
Kompleks podobny jak u lasek, które twierdzą, że mogłyby schudnąć, a i tak są szczupłe. Szkoda życia na takie pierdoły. 172cm to prawie średnia
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
Też mam dokładnie 172 cm wzrostu. Oczywista sprawa , że chciałbym być parę cm wyższy , ale nie jest mi to potrzebne do szczęścia. W głowie masz przekonanie , że męski = wysoki. Wyjeb to przekonanie z głowy! Tylko raz w życiu usłyszałem , że jestem fajny , ale za niski. Mam masę innych atutów i Ty zapewne też masz. Skup się na swoich mocnych stronach , a nie na słabych. I nie ,,podlewaj" w głowie swoich kompleksow. Tu zabrzmiało , jakbyś miał przez ten wzrost nigdy nie znaleźć kobiety. Czemu w takim razie ja jakoś potrafię mimo tego samego wzrostu spotykać się, sypiać z naprawdę atrakcyjnymi kobietami ? No właśnie.. - wzrost to nie problem, a to co siedzi Ci w głowie.
Dobrze prawisz vioqo.Jak sam myslisz żes niski i chujowy to to widac po tobie.Znaczy sie kobiety to widzą.Stary ja mam 170...W pazdzierniku tamtego roku pałowałem sie wzrostem i chuj było..Teraz jest inaczej..Kwestia myślenia to prawda.
Co się konkretnie zmieniło?
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
To juz co mowie....Spotykam sie teraz z od dluzszego juz czasu z jedna panna
Wczesniej zaliczylem dymanie w Kato w pomaranczy z 31 letnia dupa.Pozniej z 25 dobre lizanie.Nastepnie spotykalem sie:23 letnia dupa...O co biega? Tu chodzi o energie i pozytywne myslenie o sobie.Wczesniej po rozstaniu sie z panna z w pazdzierniku a ktora znalem od marca.Chodzilem przybiry.
Zmeczony, narzekajacy.W koncu stwierdzilem ze trzeba to zmienic..Zaczalem nieraz na party jezdzic sam, czasem autem i w zwiazku z tym nie pic i bawic sie..Da sie to zrobic..Druga sprawa ja celuje w laski od 160 do max 173..Da sie, z panna co miala w szpilkach 175 bylem 2 lata w zwiazku.Pisalem o tym na mini chacie..
Tobie kolego brak pozytywnego myslenia o sobie i energii.Owszem sam mialem od chuja wtop i nieraz mialem numer i chuj zero odzewu pozniej bylo a o sie nasluchalem ze niski jestem.Wtedy warto to odbic, poźniej zależy czy panna spoko czy nie......A tak swoja drogą gdzie i do jakich dup podbijasz?
"Owszem sam mialem od chuja wtop i nieraz mialem numer i chuj zero odzewu pozniej bylo a o sie nasluchalem ze niski jestem"
No właśnie.. Spróbuj powiedzieć jakiejś, że ma małe cycki.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Tobie kolego brak pozytywnego myslenia o sobie i energii.Owszem sam mialem od chuja wtop i nieraz mialem numer i chuj zero odzewu pozniej bylo a o sie nasluchalem ze niski jestem.Wtedy warto to odbic, poźniej zależy czy panna spoko czy nie......A tak swoja drogą gdzie i do jakich dup podbijasz? A i zeby nie bylo.Ta panna co w szpilkach byla wyzsza ode mnie to odrdzla nie z tego powodu ze znalazla wyzszego tylko z powodu mojego przedobrzenia w drugą strone, czyli wyrywanie innych dup i spotykania sie ze znajomymi czasem zamiast z nia...Laska w kwestii figury to okresle to tymi zwrotami smiesznymi HB 9.Nogi dlugie lubila dzpile i mini plus charakter prawie ok, ale miała małe piersi.Z twarzy to HB 7......Teraz sie spotykam z panna z party w Kato i w szpilach jest mi na rowno.Ale chyluj raz o tym wspomniala i slontrowalwm to ze nie tylko to sie liczy a chatakter i to co kto u mie.Dodalem truizm o gosciu co wyzszy ode mnie i chyjowy do zycia, poki co nie ma tematu.☺
Jak to odbijać? Nie chciałbym czegoś takiego usłyszeć, bo to dehumanizujące. Wystarczająco się naoglądałem i nasłuchałem za dziecka.
_____________________________________________________________
Osoba, która wiecznie mówi „tak”, nieustannie pomija osobiste potrzeby i powoli buduje w sobie ogromny gniew.
Czyli jednak problem tkwi w głowie z tym wzrostem przez dziecinstwo.Jak odbijac? Niektorzy twierdza ze najlepszy sposób na odbijanie cieżkich ST to poprostu byc obojetnym na takie teksty i zlewac je.Można je również w żart obrócić.Ja tak zrobiłem.Napewno nie mozesz pozwolić na to by laska wiedziała że to jest dla cb problemem.☺
Czyli jednak problem tkwi w głowie z tym wzrostem przez dziecinstwo.Jak odbijac? Niektorzy twierdza ze najlepszy sposób na odbijanie cieżkich ST to poprostu byc obojetnym na takie teksty i zlewac je.Można je również w żart obrócić.Ja tak zrobiłem.Napewno nie mozesz pozwolić na to by laska wiedziała że to jest dla cb problemem.☺
Czyli jednak problem tkwi w głowie z tym wzrostem przez dziecinstwo.Jak odbijac? Niektorzy twierdza ze najlepszy sposób na odbijanie cieżkich ST to poprostu byc obojetnym na takie teksty i zlewac je.Można je również w żart obrócić.Ja tak zrobiłem.Napewno nie mozesz pozwolić na to by laska wiedziała że to jest dla cb problemem.☺
Kurwa ludzie ogarnijcie sie 37postów w temacie o kompleksie wzrostu, podczas gdy pierwsze kilka zamknęło temat na dobre. Co Ty myślisz, że ktoś Ci tu magiczną formułę wyczaruje? Stan na rękach, zaśpiewaj do re mi klaszcząc przy tym uszami i wu a la? Sam musisz nad tym popracować i nie spodziewaj się, że ktokolwiek Ci powie jak masz to zrobić. Ty wiesz najlepiej, a jesli nie masz pojecia to idź do psychologa, na co oni kurwa są.
Panxyz widzisz niektorym trzeba caly czas wbijac do glowy bo zobacz.Tu facet zrozumial po kilku postach. A mnie sie pozniej po kolejnych 15 postach pyta jak sie nie przejmowac wzrostem i jak to odbijac☺....