2,5 miesiąca temu poznałam chłopaka i praktycznie od początku zaczęliśmy być razem, bo tak się sobie spodobaliśmy. Jednak szybko zaczęliśmy się kłócić w sumie o głupoty. To ja często prowokowałam, że mało gadamy między spotkaniami itp... Potem on się na mnie wkurzył, że ciągle wychodzę z kolegami i też się pokłóciliśmy. Ja założyłam wtedy badoo, ale gdy pogodziliśmy się powiedziałam mu o tym, to był na mnie mega zły. Stwierdził, że może lepiej jak zaczniemy spotykać się jako znajomi i zobaczyli co dalej, że może wtedy nie będziemy się tak kłócić (ale dalej na wyłączność). No ja stwierdziłam, że ok. Jednak po tej akcji z aplikacją i po tej rozmowie był dla mnie oschły i chamski przez kilka dni. W końcu powiedziałam, że jak to ma tak wyglądać, to nie chcę się dalej spotykać. On powiedział, że był zły i ze mu na mnie zależy i dalej chce się ze mną spotykać. No i od tej pory gadamy normalnie, ale no jakoś czuję, że mało uwagi mi poświęca i rzadko się widujemy... Powiedział, że to przez nową pracę, bo ma na razie dużo do roboty, ale no chciałabym np. trochę popisać wieczorem, a nie wymienić tylko kilka smsow... Chyba, że to ja przesadzam. Wczoraj wpadł do mnie po pracy na 1,5 h, ale no tak się poczułam, jakby przyjechał tylko na seks... Sama nie wiem, czy mu zależy, czy tylko tak mówi. Ogólnie odzywa się do mnie codziennie, ale sama już nie wiem.
Skoro sama już nie wiesz, to może zapytaj rodziców?
20 lat.. Boże broń od tak infantylnych kobiet.
"Kłótnia? No to zakładam Badoo, dopierdole mu"
Skoro jeszcze na Ciebie traci czas i wpada na 1.5h to może choć dobra w łóżku jesteś (i tu też zapewne odpowiedź znajduje się na twoje żale odnośnie nie pisania wielu wiadomości do Ciebie. Z nudną osobą się i pisać nie chce. Choć na pocieszenie dodam, że mógł mu okres pisania esemesow przejść 10 lat temu-podaj choć jego wiek..)
Mówi się, że kobiety kochają tych, którzy je kochają. To nieprawda. Ulegają one temu, kto im mówi, że ulegną.
No wiem, że to założenie tego, to był błąd... Ale czasu nie cofnę. Tak naprawdę od tego się tak jakoś zaczęło dziać inaczej niestety.
No nie sądzę, że uważa mnie za nudną osobę. Dobrze nam się rozmawia i mamy wspólne tematy, więc to na pewno nie.
Taka jak ty sposcilbym w kiblu na jego miejscu nie nadajesz sie do zwiazku, a dwa szkoda by mi było nerwów skoro wkoło tyle pieknych normalnych kobiet czeka.
Taka jak ty sposcilbym w kiblu na jego miejscu nie nadajesz sie do zwiazku, a dwa szkoda by mi było nerwów skoro wkoło tyle pieknych normalnych kobiet czeka.
To Wy spotykacie się w końcu: jak znajomi, znajomi z seksem, "para" bez seksu, czy para z seksem? Bo się pogubiłem. Z resztą nie ważne.
Z rezerwą podchodź do tego co mówi. Obserwuj co robi. I zweryfikuj w swojej głowie jak to co robi ma się do tego co mówi. No i wyciągnij wnioski.
Pisząc o obserwowaniu mam na myśli typowe zachowania: czy się Tobą interesuje (nie chodzi o typowego esemesa "co tam?"), czy się o Ciebie troszczy (chce Ci pomagać, ale nie tylko wtedy kiedy Ty poprosisz go o pomoc, tylko czy sam wychodzi też z inicjatywą), czy za każdym razem kiedy się spotykacie dąży do seksu, czy jeżeli nie ma seksu (znaczy jesteście po Waszym debiucie, ale Ty mu teraz odmawiasz), to czy książę się obraża itd. Wiesz o co mi chodzi. Tylko podejdź do tego obiektywnie.
No właśnie też myślałam, żeby tak zrobić... Powiedział, że od przyszłego tygodnia będzie miał więcej czasu żeby się ze mną spotykać, bo teraz ma dużo rzeczy na głowie. No powiedziałam, że okej, nie naciskałam. I chciałam teraz na spotkaniu odmówić - po prostu, że nie mam dziś ochoty i zobaczyć reakcję. Lepiej chyba odpuścić, nie proponować nic żeby to on się teraz wykazał? Bo wcześniej po tej akcji z aplikacją to ja go prosiłam o uwagę...
Ledwo pojawiła się jakaś większa kłótnia, a ty już gotowa go ukamienować ;]
Nic dziwnego, że szybko ostygł, jeśli ma mózg to już widzi co będzie potem, niechcący dostanie liścia, albo nie wiem jakiś fortepian na niego spadnie ;]
Oczywiście przypadkowo, bo akurat miałaś zły dzień, a ten prostak jeszcze na dodatek nie pochwalił Twojej nowej bluzeczki.
Trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć, że wszystko się zmieniło, a może ma na horyzoncie inna laskę, która akurat nie robi mu gówno burzy za pierdoły.
Najzabawniejsze jest to, że pytasz czemu tak jest, a sama to w sumie wyjaśniłaś.
No przyznam szczerze, ze przesadzalam często... ale chciałabym to naprawić, tylko nie wiem jak
Nie naprawiaj tego, tylko napraw wpierw swoje zachowanie bo to ono przenosi sie na stan waszej relacji. Poki co jestes strasznie w goracej wodzie kapana wiec od tego zacznij ot moja rada.
Może gdyby miała bardziej konkretnego i wiedzącego jak na nią wpłynąć chłopaka, zaczęłoby się zmieniać na lepsze jej zachowanie, laska mająca 20 lat jeszcze nie jest ułożona psychicznie. Myślisz że jak Ci powiemy co masz zrobić, to się posłuchasz ;] ?
Ja w to szczerze wątpię, będziesz robiła po tygodniu znowu to samo na sto procent.
Fakt że dopiero po kilku odpowiedziach pewnie zaczęły dochodzić niemiłe myśli, że jednak nie jesteś taka super, świadczy o tym, że jeśli sama tego nie zechcesz zmienić, to nikt tego za Ciebie nie zrobi.
Chciałaś pokazać miejsce instalując badoo, to on Ci teraz pokazuje, gdzie Twoje miejsce. Z szantażami trzeba ostrożnie.
Jeżeli jest faktycznie zajęty pracą (co go rozumiem, jestem jebanym pracoholikiem, który się umawia po 21.) to poczekaj aż ten okres minie.
Jeżeli nie minie no to choćbyś na sromce stanęła to nic nie da.
Z tym, żeby odmawiać seksu, żeby tylko sprawdzić to też ostrożnie, bo Cie wypości przez miesiąc, że przez sen o kołdrę się będziesz ocierać, czyli w skrócie takie "testy" nie wróżą nic dobrego.
Weź normalnie zapytaj czemu taki jest i czy chce się nadal spotykać. Jeżeli powie, że tak to powiedz to co Ci leży na sercu i zobaczysz czy coś się zmieni. Jeżeli nie, to pewnie nie ten, grzecznie podziękuj i rozglądaj się dalej.
No o tym czemu był chamski już rozmawiałam i teraz jest normalnie, gadamy co słychać itp, ale no mało się widzimy powiedział mi, ze od przyszłego tygodnia już będzie miał więcej czasu, wiec zobaczymy jak wtedy się zachowa. Lepiej chyba poczekać aż sam wyjdzie z inicjatywa? Plus staram sie o nic nie czepiać i rozmawiać na luzie
Z przesłania to forum powinno być coś dla ala bawidamków, porad od doświadczonych dla mniej doświadczonych i czasem nawet na odwrót. Rozumiem, że kobiety sama rozmowa na nurtujący temat bardzo uspokaja, ale od tego powinno się mieć raczej własne towarzystwo, a nie z każdą wątpliwością wkraczać na forum. Mam wrażenie, że tu się robi powoli druga kafeteria. Też tutaj nie ma jakichś nieomylnych mistrzów relacji. Zrobisz najlepiej jak zajrzysz w swoje serducho i zrobisz coś będąc sobą. Błędem jest wbijać sobie iluzje, że niektóre rady są nieomylne. Jak będziesz miała męża/chłopa i podczas kryzysu też pomyślisz, że zapytasz ludzi z podrywaj.org czy coś o push and pull albo chłodnik, zamiast z nim poprostu pogadać? Proszę cie...
Ja to widzę w dosyć prosty, acz konkretny sposób.
Kłótnie przez pierdoły + zjebałaś z Badoo = oschła postawa faceta
Nie zastanawiałaś się może nad faktem iż on czeka aż wykażesz teraz jakaś inicjatywę/zaskoczysz go/pokażesz że masz coś więcej do zaoferowania niż dupa i cycki?
Faceci lubią czuć że dziewczyna stara się też w inny sposób niż kręcąc dupą
"Prawdziwe efekty pojawiają się wtedy, gdy już brak Ci sił"