Witajcie Panowie
Jestem z dziewczyną w związku od 1.5 roku. Laska jest bardzo ładna, zaangażowana i oddana. Niestety tutaj pojawia się problem.
Zawsze miała dużo koleżanek z którymi lubiła się spotykać a od pewnego czasu urwała kontakt ze wszystkimi znajomymi i ciągle chciała by się ze mną spotykać.
Na początku mi to nie przeszkadzało, ale zaczyna się to robić nieznośne. Ciągle kłótnie, fochy itd.
Czuję, że przeszkadza jej to, że gdziekolwiek wychodzę i może mnie stracić.
Wczoraj wieczorem mieliśmy szczerą rozmowę po tym jak jej powiedziałem, że dzisiaj się nie chce widzieć. Rozpłakała się i mówiła, że ona kontakt ze znajomymi pourywała, że nawet gdy była z kimś umówiona a Ja zadzwoniłem to tamto spotkanie automatycznie odmawiali. Stwierdziła, że nie czuje ochoty na spotykanie się z kimkolwiek, a gdy się nie widzimy to się zwyczajnie nudzi.
Wiem, że jest to pewnie spowodowane brakiem pasji i innych dodatkowych zajęć, ale jak temu zaradzić ?
Dzisiaj się z nią jednak spotkałem i powiedziałem jej, że jadę na inprezę z kolegami. Na poczatku było zajebiście, a gdy tylko się o tym dowiedziała, to sztywno jak chuj.
Nigdy tak nie było i zawsze jeździłem gdzie chciałem (teraz zresztą też, ale potem są kłótnie). Po jakimś czasie się wkurwiała, że na imprezy nie jeżdżę z nią i że dowiaduje się po fakcie, że byłem
Dzisiaj jej powiedziałem i chuj....
Sory, że w drugim poście, ale ucięło. Co radzicie ?
Takie tam pieprzenie i szukanie problemu na siłę. Gdyby sytuacja była odwrotna, tzn. panna szlajałaby się z koleżankami po dyskotekach to założyłbyś temat: "Ratunku! Chlip...moja kobieta wychodzi beze mnie Co mam robić? Zabronić jej wyjść, czy mieć na to wyjebane?".
Ciesz się z tego że masz taką oddaną dziewczynę, a jeśli będziesz miał ochotę gdzieś wyjść, to zrób to i nie pytaj jej o zdanie. Jesteś wolnym człowiekiem, a nie jakimś tam burkiem przywiązanym łańcuchem do budy i masz pełne prawo spotykać się z kolegami. A dziewczyna niech tam sobie gada co jej się podoba, nie zwracaj na to uwagi.
Pieprzenie. Lepiej żeby bujała się po mieście bez Ciebie ? Szukasz problemu na siłę. A jak Ci nie pasuje Twoja "laska" to ją zmień.
Nie chodzi o bujanie się bez niego. No ale kurwa trochę prywatności i zaufania kazdy potrzebuje
Pogadaj z nią szczerze Powiedz co Ci leży na sercu, zapewnij ją że może Ci ufać, że jest tą jedyną i żadna inna nie ma tak dobrze jak ona u Ciebie.
Dziewczyna bardzo fajna, że się oddaje i zależy jej, lecz to może być tez niepokojące jeśli nic innego nie robi... wkońcu one się nami nudzą gdy dziewczyna stoi na piedestale i świata poza nią nie widzimy.
"Jeden odważny zawsze stanowi większość" ~najodważniejszy człowiek na świecie
wytlumacz jej to tak
Ja ide na imprezę. Chcesz to chodź ze mną bo mi twoja obecność tam nie przeszkadza, ale nie miej do mnie potem wyrzutów, ze ci się nie podoba etc. Mogę tez równie dobrze olac swoje życie, ale po pewnym czasie nie będę miał o czym ci opowiadać i wtedy dopiero zaczniesz żałować ze porzucilas wszystko dla takiego nudziarza.
gdy to ona się zastanawia-wygrales
gdy ty...zaopatrz się w apap bo pewnie będzie ja glowa bolec
Jest zazdrosna o ten czas wolny, który spędzasz bez niej i w jej wyobrażeniu świetnie się bawisz. Oczami wyobraźni widzi jak poznajesz inne kobiety więc czuje się zagrożona i brnie coraz głębiej w swoich pretensjach - obłęd. Ty przecież nie robisz nic złego, chcesz się spotkać z kumplami, wyluzować, wypić, pogadać, pośmiać się.
Porozmawiaj z nią bardzo ale to bardzo konkretnie na ten temat, wytłumacz, że potrzebujesz kontaktu z kolegami, że nie robisz nic złego kiedy idziecie w miasto, że nawet jeśli jesteś z nimi to myślisz o niej (wyślij jej wtedy chociażby zwykły sms z buźką, napisz że ją kochasz, itd.) i co najważniejsze zaakcentuj, że ostatecznie zawsze wracasz do niej, bo jest w Twoim życiu ważna.
Powodzenia, powinno się udać! Mi się nie udało i to była jedna z podstawowych przyczyn rozpadu związku więc zrób coś z tym żeby nie skończyło się tak samo.
Ja jebie i tak źle i tak nie dobrze .
Jak facet świata poza panną nie widzi - zło!!!
Jak panna świata poza facetem nie widzi - zło!!
Jak jest zazdrość - zło!!
Jak nie ma zazdrości - zło!!
Zła nie była - tylko w ch**a leciała
Dobra patelka - to podstawa związku