Siema jestm z gdanska koniec zwiazku 5 lat poszlo sie jebac.... chuj... probowalem sam wyjsc z zaloby lecz ciezko w chuj tyle myslenia itd
moze ktos cos pomoze wyjsc odizolowac mysli o bylej bylem na kilku imprezach chodzilem na spacerki zeby przypomniec jak podbic do panienki ale nie ukrywam ze lapal mnie taki stres ze slabo szlo musze sobie przypomniec kilka rzeczy a i chetnie poznam nowe doswiadczenia
pisac na priv
To rusz dupe i zajmij sie soba. Na wspomnienia przyjdzie czas... Za x lat.
Wez pod uwage,ze ludzie maja Cie gdzies
i sam musisz z tego wyjsc. Nikt nie bedzie
prowadzil Cie za raczke. Jestes duzym
chlopcem. Musisz sobie sam poradzic
wyluzuj ! rozumiem jakbyś stracił rękę albo dowiedział się, że zostały Ci 3 miesiące życia.. nie napiszę,że to tylko "dziewczyna" bo 5 lat to sporo czasu, aczkolwiek ludzie mają gorsze tragedie i z uśmiechem na twarzy jakaś dają sobie radę
przejdzie Ci jak poznasz inną fajną dupeczkę - chyba,że jesteś na etapie,że Twoja była niepowtarzalna ;D - ale i to minie
Możemy skoczyć na piwko w weekend, się działało w trójmieście, teraz nic na poważnie, bo stała partnerka, ale wciąż lubię wyjść na miasto i pogadać z laseczkami ażeby nie zapomnieć jak to się robi. Też parę lat temu kończyłem 5 letni związek to i radą jak się ogarnąć wspomogę