Już od kilku lat mocno mi się przerzedzają włosy, a zawsze miałem tak bardzo gęste, że generalnie trudno mi przejść na tym do porządku dziennego, szczególnie, że sam się sobie nie podobam w krótkich włosach i naprawdę ciężko byłoby mi ten fakt zaakceptować. Linia czoła generalnie się cofnęła przez te lata, ale mógłbym ją jeszcze zaakceptować, gdyby nie fakt, że powiedzmy przez ostatnie 6-8 miesięcy wypadło mi tyle włosów, że właściwie niemożliwe jest zakrycie prześwitów do skóry głowy, nawet przy ciut dłuższych włosach. Wiecie, jak pada światło centralnie na głowę, to odbija się większa część skóry głowy - nie wygląda to dobrze. Walczył ktoś z tym skutecznie? Jakieś sprawdzone metody? Genetycznie jestem obciążony - ojciec. Wszystkie badania w normie, łącznie z tarczycą. Testosteronu nie badałem.
Rozwiązania są dwa, albo golisz łeb na łyso, albo robisz przeszczep.
Przeszczep to żadne cudowne rozwiązanie. Żadne panaceum na łysienie w dość młodym wieku. Walniesz przeszczep, a włosy, które mają wypaść, a jeszcze nie wypadły..., spowodują po jakimś czasie łaty na łbie i zamiast przeszczepu będą kępki "trawy".
www.noru7es.wordpress.com
Musisz się z tym pogodzić, na łysienie niestety nie ma rady, nie warto tracić kasy na jakieś szampony, tabletki, wcierki - to nic nie daje, a wiem co mówię bo sam łysieję. U mnie zaczęło się jakoś około 19 roku życia, aktualnie mam 22 i gole się praktycznie na 0 maszynką. Kwestia przyzwyczajenia, obecnie nie jestem w stanie wyobrazić sobie siebie w innej stylizacji niż na zero, głowa do góry, to nie koniec świata
Polecam produkty marki HeadBlade - rewelacyjne narzędzia do golenia głowy. Jeżeli zaczęło się w młodym wieku, to lepiej nie będzie i nie ma co uciekać. Jeśli już są prześwity, to tego nie cofniesz. Maszynka - i na zero, najlepsza opcja.
Mniej sie wkurwiaj - to stres powoduje łysinę.
Nie trać kasy na żadne specyfiki, tabletki, szampony, maści, ja chyba przetestowałem wszystkie tego typu rzeczy które są na rynku i z czystym sumieniem mogę Ci powiedzieć że to nic nie daje. Co prawda nie łysieję, ale mam dość duże zakola, ale to w sumie to samo. Od jakiegoś czasu biorę jedynie witaminy w tabletkach, zauważyłem że mam twardsze i mocniejsze włosy, ale nic mi tych włosów niestety nie przybyło. Ja to już u siebie zaakceptowałem i wcale nie gole się na łyso i ja się sobie podobam, a reszte mam za przeproszeniem w dupie
Także głowa do góry!
Co to za witaminki?
www.noru7es.wordpress.com
Skrzypovita do włosów
Z moich doświadczeń powiem tak, że nie ma żadnego środka na rynku, który by nagle zatrzymał wypadanie i stymulował porost włosów. Jeżeli chcesz opóźnić proces wypadania i pogrubić włosy to polecam szampon Dermena. Stopuje ilośc wypadanych włosów, ale nie zatrzymuje.
Polecam także coraz krótsze obciananie włosów. Z czasem sie przyzwyczaisz i zacznie Ci sie łysy łeb podobać. Można też zapuścić brodę, jeżeli masz mocny zarost a nie rzadkie kępki jak na pastwisku w Afryce.
"Sumiennie wszystko planuje. Inni zazdroszą mu farta, nie wiedząc, że on szczęściu pomaga, wybierając odpowiednie szkoły, zapinając pasy w aucie, a nawet planując dietę. Często samotny, bo nawet seks staje się dla niego jednym z zadań do wykonania."
Najlepiej zadziałać przed wypadaniem włosów, tabletki ze skrzypem czarna rzepa w surówkach własnej roboty,zimą czapka na łeb
A jak włosy wypadają to szybko do dermatologa,ja miałem jakiś rodzaj upierzu co niszczył cebuki coś tam się uratowało
Narząd nie używany staje się nie użyteczny
2016 rok a ludzie w Polsce ciągle myślą że nie ma leku na łysienie -> https://www.doz.pl/leki/p9913-Nezyr
Ta, finek to chyba jedyne rozwiązanie na chwilę obecną. Ale jak się poczyta opinie na forach to szału nie robi. Włosy niby zostają, ale podobno się jest kastratem. Chociaż to też pewnie kwestia indywidualna.
Zacznę od wizyty u dermatologa, może po prostu czegoś brakuje w organizmie, a powodem wypadających włosów nie są geny, a jakaś drobnostka.
www.noru7es.wordpress.com
Każdy lek ma jakieś skutki uboczne, z tą impotencją to przesada, po pigułkach antykoncepcyjnych też libido spada a kobiety je biorą. Jedno jest pewne łysy facet ma przejebane, kiedyś były robione badania na portalu randkowym i ten sam facet z zakolami miał 5x mniejsze wzięcie.
Znam typa co ma 30+, łysy jak kolano, urodą nie grzeszy..., a trzaska takie laski, na widok których większość się ślini, kobiety na wysokich stanowiskach, nierzadko zarabiające pięciocyfrowe sumki na miesiąc. Do tego w hierarchii społecznej jest dużo niżej od nich, ot taki zwykły "robol". Dużo się odgrywa w głowie. Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem też lepiej je mieć, niż ich nie mieć.
www.noru7es.wordpress.com
No to co się martwisz, gól się na łyso i tyle, jeszcze na szamponie oszczędzisz hehe
Z zakolami pewnie tak. Ogolony na łyso, z odpowiednio dostosowanym imidżem? Absolutnie nie. Nie widzę różnic w zainteresowaniu swoją osobą vs. znajomi o podobnej aparycji.
Są Finasteryd i Minoksydyl, jak ktoś bardzo chce iść w chemię i walczyć. Polecam lekturę zarówno pozytywnych, jak i negatywnych historii związanych z ich używaniem, żeby wyrobić sobie w miarę realistyczne oczekiwania.
Niezdecydowanym polecam maszynkę.
najlepsza opinie da ci twoj wlasny organizm
'nie ma wolnoci bez ryzyka'
Albo ktoś - jak ja - poczyta, zastanowi się, machnie na to wszystko ręką i stwierdzi, że szkoda walczyć o coś tak mało istotnego jak włosy. No i się po prostu ogoli na zero.
Badz jak Bruce Willis
Żeby zdobyć Kobietę, musisz być gotowy Ją stracić.
PUA:
http://m.youtube.com/watch?v=BRw...
I jezeli masz 6 000zl/1500 dolarow to polecam lekarza w indiach o transplantacji wlosow teraz taka walniesz za 3 lata znowu i masz nie zniszczalny czerep.
http://www.recoverhairtransplant...
w polsce czegos takiego nawet ci nie zrobia, a predzej kupisz forda mustanga za 1/4 efektu tego co tam
'nie ma wolnoci bez ryzyka'
Przecież teraz w modzie jest fryzura "na Pazdana", więc nie ma, co rozpaczać nad swoją "glacą" - tylko zacznij to akceptować:>
Zależy jakie stadium... dzisiejsze czasy pozwalają na wiele - leki aktualne to
propecia (finasteryd) - tego nie bierz, chyba, że wolisz mieć włosy niż twardego ch**a
minoxidil (np. Loxon 2%) - bez recepty, stosuję od kilku lat - efekty są, ale raczej opóźnią proces... więc to tylko odwlekanie w czasie, co nie zmienia faktu, że 30zł/miesiąc to chyba, nie aż tak drogo
genialne rozwiązanie na rzadkie włosy to nanowłókna. - naprawde efekt imponujący, a jak masz nosić rzadkie kłaki, to już lepiej albo stosować nanowłókna, albo ogolić na zero
po co to wszystko? hmm - zależy - zależy jak wyglądasz, jaki masz kształt czaszki, czy masz dużą głowę, syfy na twarzy.. oczywiste jest, że wielu facetów wygląda wręcz genialnie na zero, problem w tym, że zdecydowana większość niekorzystnie.. szczególnie młodzi
poczytaj zagraniczne fora, problem prawdopodobnie za kilka lat zniknie.. światowe koncerty dostają grube miliony na opracowanie leków na łysienie androgenowe - pracują przy tym naukowcy na całym świecie. nic dziwnego - popyt na włosy byłby ogromny. obstawiam, że pierwszy zespół, który to opatentuje z dnia na dzień stanie się miliarderami
słyszałeś o klonowaniu narządów, okularach dla daltonistów, które pozwalają im widzieć kolory, o komórkach macierzystych leczących osteoporozę, czy np. już lekach na niektóre odmiany nowotworów?
przeszczep sobie odpuść.. to zwykła relokacja włosów z miejsca do miejsca.. nie dosyć,że drogi to jeszcze może się nie przyjąć,w dodatku nie będzie to zapewne wyglądało mega naturalnie.. szczególnie z rzadkimi włosami.. a jak się nie przyjmie będziesz chodził ścięty na zero z bliznami..
http://www.folliclethought.com/t...
poczytaj sobie link wyżej i wyciągnij wnioski
świat idzie do przodu, coś co było niemożliwe kilka lat wcześniejszej, dziś jest standardem
PS. mówi się, że genetyki nie oszukasz.. a jeśli ktoś ma genetycznie słabe serce? nie da dziś się z tym nic zrobić? oczywiście,że tak..
póki co najbardziej wiarygodnym sposobem, na problem łysienia ma być klonowanie mieszków włosowych, podobno w 2020 roku ma to już być dostępne.. chociaż od 2011 roku już nad tym pracują, więc nic nie wiadomo
Wow, jestem pod wrażeniem, naprawdę merytoryczny post.
Nie wiem ziom czy jesteś przedstawicielem odpowiedzialnym za promowanie jakieś firmy (zakładam, że po rejestracji i wpisie tak) - ale nikt tu się nie nabierze na drogie prochy o składzie nie wartym tej ceny
pozdr
stary, zgolic. lepiej wyglada lysina niz plachta od ucha do ucha skladajaca siez 5 dlugich wlosow. zreszta lysi sa uwazani za solidnych i mocnych w biznesie.
Aktualizacja - w tym roku wyszedł Reboost, który mimo "rewelacyjnego składu", w większości przypadków "nie zadziałał" było do przewidzenia ze względu na cenę.. bo zbyt niska, jak na skuteczny, całkowicie nowy lek.. trzeba będzie się liczyć, że jak wypuszczą cokolwiek skutecznego, to na początku cena będzie .. wiadomo jaka.
W tym roku wychodzi Shiseido - Replicel CEO, który jest bodajże w ostatniej fazie, wypuszczą go najpierw w Japonii, nad lekiem pracowali kilka dobrych lat, potężne finanse.
"Shiseido would go to market with one of the biggest technological breakthroughs of the century." - tutaj cytat z zagranicznego forum.
Poza tym, kilkanaście największych koncernów farmaceutycznych pracuje cały czas m.in. :
- SCM Lifescience
- Quark Pharma WCHR2017
- Stem Cell Company
- JW Pharma
- SWITCH BIOTECH
Oczywiście było logiczne, że zaczną się bawić w komórki macierzyste, klonowanie - no i udało się. Jakby ktoś nie wierzył : polecam zagraniczne forum, które podałem wyżej
Póki co nie napalałbym się na nic, poza tym lekiem, który ma wyjść w 2018 roku.. jak to wypali w Japonii, to będzie kwestia miesięcy, żeby poszło na cały świat.. wiadomo $$.. jak dla mnie w końcu coś wypali, bo zbyt potężne, niewyobrażalne pieniądze z tego będą .. problem jest globalny - nie odpuszczą do póki tej "problem" nie zniknie
Przecież na łysienie już od dawna jest bardzo dobry lek i nazywa się finasteryd. Łyka się codziennie w niskich dawkach nawet do końca życia.
Np. Propecia.
Proponuje poczytać.
Znajoma dermatolożka zapisuje bez problemu jeśli ktoś zauważy łysienie. Jest nawet duża szansa, że włosy odrosną tam, gdzie już przestały.
A jak tam skutki uboczne, bo Internet pełen opowieści rodem z horroru?
Nie ma co przesadzac, w Internecie znajdzie sie wszystko.
Z duzym entuzjazmem mówiła mi o finasterydzie jednoczesnie wysmiewajac te wszystkie kosmetyki przeciw wypadaniu wlosow jak wcierki, szampony, odzywki itp. Szkoda kasy.
Niskie dawki finasterydu daja pozadany efekt i proces wypadania zostaje zatrzymany az do smierci pod warunkiem lykania tabletek.