Pytanie trochę dziwne, ale chciałem was się poradzić w jednej sprawie. Być może ktoś z was miał taką sytuacją. W obecnej chwili mam możliwość zamieszkania na stancji z dwiema obcymi mi dziewczynami. Zastanawiam się czy to jest dobry pomysł? Dziewczyny sprawiały wrażenie sympatycznych podczas oględzin mieszkania przeze mnie. Jak to widzicie?
Nawet se nie pierdniesz na luzie. Odpada
Skąd takie założenie? Miałeś podobne doświadczenia?
Ze spoko kobietami można nawet na luzie porozmawiać o świeżo zrobionym stolcu, albo dać jej pryszcza na plecach do wyciśnięcia. Znam z eutanazji.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Co to za pierdolenie? xD Nie no lepiej mieszkać z rodzicami po 20 roku życia i żerować, ciągnąć od nich hajs.
Dla mnie dziwne jest to, gdy 20 latek mieszka z rodzicami i niszczy sobie możliwość zaliczenia laski w prosty sposób. Nie ma nic złego w mieszkaniu z obcymi ludźmi, nie jest to lepsze od mieszkania z kumplami - ta sama sytuacja. Mieszkanie z kimś świadczy to tylko o zaradności, o ile ktoś nie wynajmuje pokoju mając ponad 30 lat.
Idealnym rozwiązaniem jest kawalerka, ale często nie ma sensu wynajmować i bulić komuś kasę. Lepiej wynająć z kimś pokój i zbierać na kredyt i kupić kawalerkę na kredyt
Zgadzam się z infreakiem. Kolega strasznie pierdoli z tym "mieszkaniem z obcymi". LMAO.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Jednoznacznie pierdolisz. Tu nie ma żadnego pola na relatywizację. Sorry bro.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Obecnie jestem w takiej sytuacji (ja + 2 dziewczyny). Plusy:
1. laski trzymają czystość w mieszkaniu - nie licząc wspomnianych już włosów wszędzie
2. dają jedzenie
Minusy:
Dopóki nie odpierdolisz jak ja i nie dostaniesz sromotnego kosza jak jebnięcie o wielki dzban - żadnych. Gdy przestałem się odzywać do jednej, to ta druga się na mnie za to obraziła. I tak z poziomu "miłe imprezki" przechodzisz do etapu "całkowite milczenie".
Polecam, jeśli nie masz zamiaru próbować nic z nimi robić - nawet jak dostaniesz zachętę (bez względu czy szczerą czy udawaną).
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Ja jestem za, po pierwsze dużo się od takich kobiet dowiesz, przegadacie razem niejedną noc a kto wie czy nie tylko przegadacie, przyzwyczajając się do towarzystwa dwóch kobiet z którymi będziesz mieszkał z innymi kobietami będzie Ci łatwiej. Większa wartość w oczach innych kobiet. Ja tam widzę same plusy a takie okazje nie zawsze się trafiają.
wolalbym z dwiema laskami, niz z dwoma obcymi facetami.. tak w skrocie
Nie pomogłem wystarczająco?
wal priva
Mieszkam z obcą mi dziewczyną od 2 lat i jest ok. Dziewczyna spokojna, sprząta, dużo się uczy, czasami pijemy razem kawę/piwo. Mieszkałem z chłopakami i mam porównanie. Wg mnie, lepiej mieszkać z dziewczyną.
Koleś może podbierać Ci kosmetyki, raczej nie sprzątają (lubię porządek), sprowadzają dziwnych kumpli itp.
Wiadomo, wiele zależy od konkretnych osób, ale myślę, że warto z nimi zamieszkać. Tym bardziej w kwestii podrywu.
1) Rozmawiasz z laskami, bo z nimi mieszkasz.
2) Przychodzą do nich koleżanki, więc poznajesz nowe.
3) Jeśli z kimś się spotykasz, target jest zazdrosny.
Często laski są bałaganiarami, ale (jak mówiłem) ja trafiłem na porządną laskę.
Gdyby była ładniejsza, bardziej seksowna i ciekawsza, startowałbym
__________________
Zapraszam na bloga
Poznań miasto doznań
"Gdyby była ładniejsza, bardziej seksowna i ciekawsza, startowałbym Smile"
Nie polecam.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
I tak ciekawe, że dopuszczają faceta albo, że właściciele przy 2 dziewczynach nie prą na trzecią. Zazwyczaj tak jest. Powiem Ci tyle, że dziewczyny z reguły chcą mieszkać z facetami. Sam właśnie jestem po intensywnych poszukiwaniach mieszkania. Dowiedziałem się od jednej włąścicielki, że u niej mimo iż mieszka dwóch facetów to dziewczyny bardzo chętnie akceptują ten fakt. Zawsze dobrze mieć dwie koleżanki, w związki etc. trudniej się bawić bo jedna będzie zazdrosna a drugą, a w razie czego kowiek one będą brały swoją stronę. Nie mniej jednak inne kobiety widząc Cię w towarzystwie koleżanek prędzej wyeliminują ryzyko, że jesteś psychopatycznym gwałcicielem.
ALE jest tu jednak takie, że kobiety potrafią być bałąganiarami, zabierać masę miejsca w ązience na swoje rzeczy, znaczą terytorium.
Ktoś tu napisał coś głupiego, nawet nie chce mi się sprawdzać nicku... Ale do niedawna mieszkanie z rodzicami do 30stki było normalne. Dorosłe dzieci opiekowały się rodzicami i przejmowały dom po to by ich dzieci zrobiły to samo w przyszłości. Tak się rodziny dorabiały przez lata. Teraz jest jakaś debilna presja na mieszkanie samodzielnie jak najprędzej. Sam wyleciałem z gniazda mając 19 lat. Żałuję bo mieszkając kilka lat dłużej z rodziną, dokłądając się do rachunków, dziś już spłacił bym 1/3 domu.
"Sam wyleciałem z gniazda mając 19 lat. Żałuję bo mieszkając kilka lat dłużej z rodziną, dokłądając się do rachunków, dziś już spłacił bym 1/3 domu."
So fucking true.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.