Jestem w bardzo fajnym związku od kilku miesięcy, wszystko układa się jak należy ale pojawił się pewien problem
Przyjaciółka mojej dziewczyny wyjeżdza za granice do domu i wpadłem na pomysł że się w ostatni wieczór pożegnamy i napijemy porządnie.
Wszystko zorganizowałem jak należy, chodz na początku nie chciałem jej zabierać do siebie do domu, ale wypiliśmy kilka piwek w pubie i poszlismy do mnie pić wódeczkę (swojej dziewczynie powiedzialem że jej do domu nie zaproszę, ale zrobiłem inaczej)
Mojej dziewczyny nie ma, jest za granica, ale o wszystkim wiedziała rozmawialiśmy nawet z nią przez kamerkę itd.
I w pewnym momencie zauwazyłem że ona zaczyna się do mnie kleić, zaczeła się zbliżać do mnie, bardzo duzo dotyku z jej strony łapie mnie za rekę, rozmawia i w pewnej chwili leży na brzuchu 40cm odemnie i rozmawiamy nagle sie obraca na plecy kładzie mi głowe na kolanach, ja chodz że wypiłem 3 piwa i pół butelki wódki, umysł mi działał prawidłowo. Powiedziałem jej że tak nie możemy robić, zdjałem jej głowe z kolan wstała i usiadła. Chciałem ją odprowadzić do domu, ale nie miałem siły i po prawu minutach zasnałem na kanapie, po 3h budze się i ona lezy też skulona, ale osobno. Wstałem dałem jej koszulkę i powiedziałem niech idzie do pokoju spać i poszła.
Rano moja dziewczyna dzwoni do niej a ona u mnie w chacie leży w łóżku. Dodam tylko że ona już zostawała u mnie na noc kilka razy ale zawsze z moją dziewczyna..

Co o tym sądzicie?
1.Czy to mogą być celowe zagrania z ich strony, chodz ja nie moge w to uwierzyć że baby potrafią być tak popierdolone

2. Powiedzieli byście swojej kobiecie o tym i zniszczyli przyjaźń?

3. Olać sprawę bo nic się nie stało uważam że zrobiłem bardzo dobrze

Miałem kilkanaście kobiet potafiłem zdradzać większość z nich ale w tym związku czuje że nie mogę i nie powinienm tego robić.