Siema wszystkim, w końcu nie wytrzymałem i postanowiłem się was poradzić, okej przejdzmy do rzeczy. Problemów jest tyle, że nie wiem od którego zacząć.
1.Jak wszystkim wiadomo nie zawsze nas sprzęt dopisuje szczególnie po siłowni, pracy itp i wtedy próbuję zadowolić moją partnerkę. Ona nie dopuszcza niczego oprócz palca i dlatego też nie robi mi loda... ( mnie już k**rwica strzela)
I podczas gdy dochodzi nagle karze mi przestać i mówi mi, że ona nie chce dochodzić z moim palcem tylko ze mną w niej. Ok rozumiem to ale nie zawsze jest to możliwe i dlatego też PRAWIE NIGDY nie zajmuje się mną jak ma okres. Ona ma jakies dziwne teorie na ten temat.
2. Miałem już parę partnerek i tylko z nią mam problemy w tych sprawach. Otóż przy niej dość szybko dochodzę. I poprzez to musimy się kochać po 3 razy 4 niekiedy jak mamy dla siebie dużo czasu. Dziwnie podchodzi do sprawy bo zawsze wygląda to tak samo jest straszliwmy LENIEM w łóżku i zawsze ale to zawsze się musimy kochać klasycznie. I przez to też szybko wystrzelam.
Już nie wytrzymuje od paru dni i męczy mnie to niezmiernie.
Jak o tym z nią pogadać? Da się ją jakoś odblokować w tych sprawach?
Dzieki jeżeli ktos coś doradzi!
Hymm.. Porozmawiaj z nią o tym co Ci nie pasuje i powiedz ze musi to zmienić. Czujesz się nie komfortowo robiąc jej dobrze a Ona Tobie nie.
Również podczas sexu możesz poruszyć ten temat gdy zrobisz jej mineyke powiedz "Teraz Twoja kolej by mnie zadowolić"
"Pierwsza minuta może być ostatnią dlatego ceń jak ostatnią."
Ale w tym sęk że ja jej nie robie też. Bo ona wie, że jak ja bym zrobiłto domagal bym się też tego od niej i dlatego nie pozwala na to, takie mam wrażenie.
Tu trafiłeś w sedno! Wydaje mi się że została tak wychowana, ma starszych rodziców(może przez to). Nigdy do mnie nie przychodzi na noc ani nic.
Jeśli jesteś zmęczony i wiesz że średnio byś podołał zadaniu a chcesz zadowolić partnerkę to powiedz jej to że dziś masz spadek mocy ale możesz jej inaczej sprawić przyjemność a jeśli tego nie chce to jej strata. Jeśli niech chce to nic na siłę nie trzeba iść do łóżka na każdym spotkaniu poudawaj że nie zależy ci tak bardzo na sexie Zrób jej mała głodówkę w sexie. Rozpal i zostaw niech przejmie inicjatywe. A co do pozycji to spróbuj pogadać czy chciała by spróbować inaczej albo czy ma jakieś erotyczne sny czy marzenia możesz z nich dużo wyczytać gdy je opowiada
No z tym jak jestem zmęczony dobre, nie wpadlem na to i wykorzystam jak nadaży się okazja.
No właśnie ona pod tym względem jest dziwna straszliwie...
Nigdy nie gada o takich rzeczach, pomimo tego, że ja często nawiązuje do tego nawet w zwykłych codziennych sytuacjach to ona nigdy.
Nie ma chyba bardziej odpowiedniego miejsca, by rządzić w związku niż łóżko. Ale rządzić mądrze. Z tego, co piszesz, to ona ustaliła zasady, kiedy, a kiedy nie i że ją głowa boli i że ma okres to też nie i że nie chce dochodzić z palcem w cipie.
Proszę cię...
To ty ruchasz ją, a nie odwrotnie. Jeśli szybko dochodzisz, to jej rozgrzewka musi być dłuższa i zaczynać się od słów. "Ucho to jej organ płciowy". Mam wrażenie, że to nie ona, ale ty jesteś leniem. Nie tylko w samym łóżku, ale trochę wyobraźni brakuje. No sex to nie to samo co walenie gruchy, tylko trochę akcji i EMOCJI. Uzasadnieniem orgiastycznego seksu są emocje. Seks jest jest ich skutkiem. Że może być też przyczyną, to owszem, ale żeby doszło do ruchania, od którego wulkan na Islandii do pipa, to emocje muszą być uprzednio. I to najlepiej takie, żeby była mokra od samych twoich słów. SŁOWA, stary. Ucho kobiety. Głos. Zadzwoń do niej któregoś razu i mów, że chciałbyś ją wylizać tu i teraz, a najlepiej, żeby zaczęła się onanizować i doszła do końca zanim powoli policzysz do 20. To możliwe. Nie musisz mi wierzyć, ale to możliwe...