Mam 24 lat i spotykam się z 18 letnia dziewczyna od 10 miesięcy.
Jesteśmy w związku od 6 miesięcy i czasami pyta mnie o moje byłe dziewczyny i zazwyczaj odpowiadam jej ,że przeszłość dla mnie nie ma znaczenia. A ona odbija mi i mówi,że dla niej ma i jest to ważne i kończy się rozmowa.
Jestem osobą imprezową i bardziej interesowała mnie zabawa w klubach,domówki itp niż związki. Miałem do tej pory dwa krótkie związki ok 5 miesięcy i był tam seks.
Jak rozmawiać na temat byłych dziewczyn z moją aktualną dziewczyną?
Najlepiej szczerze
A jak zada trudne pytanie i zapyta :
A jaka w łózko była X , a jaka Y ?
A jak trochę skłamie i powiem,że nie kręcił mnie wtedy seks i w ogóle nie czułem ochoty go uprawiać.. ? to wyjdę odrazu na kłamcę czy na plus w jej oczach?
Czy to jest trolling ? Gdzie ukryta kamera ?
Zadałem pytanie bo nie spotkałem się nigdy z sytuacją kiedy to aktualna dziewczyna pyta mnie jakie były w łózko moje byłe dziewczyny,ile ich było..
Jeśli mielibyście jakieś rady to byłbym wdzięczny. Przeczytałem podstawy ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie
Prawie mnie to przeraziło. Psychologia powinna być obowiązkowa w szkołach. Dla kobiet 2x więcej lekcji A tak na poważnie, to to byłoby naprawdę dobre, żeby każdy chociaż spróował zrozumieć jak sam działa. Przez całe życie ludzie uczą się obsługi multum rzeczy, a sami siebie nie potrafią chociażby w połowie ogarnąć.
Żyj chwilą, ale myśl perspektywistycznie
Też czasem dziewczyna mnie o to pyta, wtedy robię poważną minę i mówię coś w stylu "jestem dyskretnym człowiekiem i nie rozmawiam o moich byłych, bo to by było nie fair" lub jeśli laska jest na luzie to robię sobie z tego jaja mówiąc, że jest moją pierwszą. Twoja raczej nie jest na luzie ;p A jak spyta jak było w łóżku z twoją byłą to ty zapytaj czy chciałaby żebyś ty opowiadał komuś jak było w łóżku z nią kiedy już zerwiecie. Emocjonalny strzał w pysk ;p
"żebyś ty opowiadał komuś jak było w łóżku z nią kiedy już zerwiecie. Emocjonalny strzał w pysk ;p"
Obawiam się, że pięć minut później laska podetnie sobie żyły w łazience.
Strzelać można, ale nie tak żeby zabić.
A generalnie - pełna zgoda.
"jestem dyskretnym człowiekiem i nie rozmawiam o moich byłych, bo to by było nie fair" - genialne w swojej prostocie.
"Prawdziwy mężczyzny nigdy nie mówi źle o swojej ex".
Natomiast, jeśli choć jedna Twoja ex była zimną suką i napsuła Ci trochę zdrowia, to lepiej zachowasz się, jeśli nie powiesz o niej nic. Mówiąc, że była "taka i taka, bo to w ogóle szmata jest" stracisz tylko w oczach swojej dziewczyny, bo:
- 1. obrażasz swoją/swoje byłą/byłe (jesteś prostach, brak Ci klasy, jesteś cham)
- 2. skoro jesteś taki spoko, to jak mogłeś dopuścić do takiej sytuacji (dałeś złapać się w gierki ex, nie byłeś wystarczająco stanowczy, dałeś wejść sobie na głowę itp.)
Osobiście wychodzę z założenia, że najlepiej jest powiedzieć, iż miało się ex, ewentualnie podać ich liczbę (nie mów jej, jeśli były ich dziesiątki, setki bądź tysiące) i na tym poprzestać - nie wychwalać ich ani również nie starać się przedstawić jako suk, bo tylko na tym można stracić.
Poza tym to przeszłość a przecież kopanie w starych brudach do niczego nie prowadzi, no i jeśli chcemy iść swoim pewnym krokiem do przodu, to trzeba przeszłość zostawić tam, gdzie jej miejsce, a więc za naszymi plecami i po prostu do niej nie wracać.
*****************
Dziś mężczyzna nie ma innego wyboru jak stać się silnym fizycznie i mentalnie
Można porozmawiać wykorzystać to na plus dla waszego związku jeśli będzie pytać o szcegoly nie mów ze była beznadziejna... była inna ale brakowało Ci tego : i tu mówisz o czymś co daje Ci nową dziewczyna i ze dzięki temu przy niej czujesz się naprawdę spełniony. Uważam że to potężne narzędzie bo można zasugerować nowej cos czego tak naprawdę pragniesz a ta nowa robi to rzadko np chcesz żeby ona przejęła inicjatywę w łóżku to mówisz: moja była była inna niż Ty. Ty jesteś kobietą która jeśli czegoś pragnie to to bierze dlatego lubię jak przejmujesz inicjatywę w łóżku bo czuję to Twoje wielkie nienasycone pożądanie do tylko mojej osoby. To jest takie piękne i czyste.. ble ble ble z tamta tak nie mialem ona zachowywała się tak jakby wstydzila się swojej seksualności chociaż dzięki temu mogłem wyciągnąć wnioski i dziś potrafię sprawić byś czuła się tak swobodnie ble ble.. wspaniałe się uzupełniamy...
Przeczytałem dokładnie wasze komentarze i jeśli mnie się zapyta jeszcze raz o moje byłe dziewczyny to odpowiem jej coś w ten sposób:
"Moje wcześniejsze dziewczyny/związki nie maja dla mnie teraz znaczenia liczysz się ty i to co jest teraz"
Jeśli będzie pytała o szczegóły dlaczego się rozstaliśmy, co było powodem rozstania itp to odpowiem tak jak radzi użytkownik Czarek czyli trochę zmyśle i powiem jej,że: Rzadko wykazywały się ciekawymi pomysłami, były często zmęczone i nic im się nie chciało jak do nich przychodziłem w odwiedziny i przez to nie kręciły mnie one bo wydawało mi się ,ze są takie mało seksi.
Tak nie mów bo ewidentnie krytykujesz swoje byle. Chociaż z jednej strony mógłbyś wyjść na plus a tylko w sytuacji jeśli ona jest zapatrzona w ciebie jak w obrazek i wtedy starała by się bardziej niż byle.. zalozmy jednak ze tak nie jest
Jeśli chcesz wykrzesać ze swojej nowej energię i żeby była bardziej kreatywna, na takie pytanie odpowiedź coś w stylu: każdy związek był inny po prostu ja potrzebowałem kobiety wiesz żywej ( tu uśmiech i patrzysz w oczy) dokładnie takiej jak Ty - i w tym momencie OPISUJESZ CECHY CHARAKTERU SWOJEJ NOWEJ (te które chciałbyś trochę wyciągnąć na wierzch) czyli np.: uwielbiam gdy się wyglupiamy robimy razem zwariowane rzeczy i że mimo tego że czasem możesz odczuwać zmęczenie po pracy szkole, ja jestem osobą u której szukasz chwili wytchnienia czy to poprzez wspanialy seks czy po prostu wtulenie się, my pasujemy do siebie idealnie, uzupełniamy się czuje jakbyśmy czasem mogli porozumiewać się bez slow i dokładnie odczytywać czego pragnie drugą osoba..
I coś sam możesz wymyślić.
Później obracasz ja na plecy kladziess się na niej i zaczynacie się wyglupiac całować uprawiac seks i temat byłych znika ( przynajmniej na jakiś czas bo on zawsze powraca jak bumerang:p
odwoływanie się do emocji jest świetne. Tylko pamiętaj najlepiej zrobić to np gdy sobie razem lezycie a ją akurat naszła rozkmina o Twoich byłych.
Zauważasz różnice w tym co ja napisałem a w tym co napisałeś Ty? To przejście a właściwie zgrabne zejście z tematu?
Mówisz o czymś co ma Ona- NOWA dajesz do zrozumienia ze dokładnie tego brakowało Ci u byłych ale nie mówisz o nich źle i nie mówisz tego wprost..
najlepiej wzorujac się na tym sam coś wymyśl żeby to nie wygladalo jak recytacja wierszyka przez dziecko z podstawówki ( zwłaszcza jeśli aktor z Ciebie marny) Jak najwięcej naturalności
Powodzenia