Witam wszystkich z racji, ze jestem nowy na forum.
Sprawa jaką chciałbym z Wami skonsultować to nadwyrężone zaufanie kobiety,
Jak do tego doszło?
W zasadzie dość świeża sprawa bo z zeszłego tygodnia, udałem się z kumplami na towarzyskie spotkanie ( nawet nie mieliśmy w planach jakiś podrywów) Skończyło się tak, że poznaliśmy kilka kobiet z jedną wylądowałem na parkiecie w dwu znacznych uściskach. Pech chciał, że z lokalu prowadzona była transmisja online która robił dj. Jeszcze większym pechem było to, że ten człowiek to znajomy mojej dziewczyny wiec jak on to wrzucił to ona zobaczyła.
Filmik nie wyglądał dobrze sam taniec nasączony był erotyzmem ,a słaba jakość filmu powoduje, że w kilku momentach wygląda jak byśmy się całowali ( nie zdradziłem swojej kobiety).
Oczywiście się rozstaliśmy, ona wyprowadziła się ode mnie, nie robiłem błędów w stylu błaganie, przepraszanie itd. powiedziałem
tak: popełniłem błąd, ale nie zdradziłem Cie rozumiem Twoją reakcję dlatego przepraszam za to i przyjmuje konsekwencje na klatę.
OD tamtej pory spotkaliśmy się kilka razy pozwala się dotykać, całować nie odmawia spotkań lecz na jednym z tych spotkań powiedziała " gdyby chodziło tylko o mnie to pewnie przez 3 dni zrobiła bym Ci piekło i by mi przeszło, ale pozycja w moim środowisku nie pozwala na wybaczenie takich akcji)
jest fotomodelką i w zasadzie wśród Swoich znajomych uważana jest za autorytet, a niestety wiele osób widziało ten film
Po emocjach jakimi emanuje widzę, że tęskni wczoraj zresztą powiedziała mi o tym i dodała " zrób coś żeby cofnąć czas"
i tu mam dość spore wyzwanie, rozstawałem się z kobietami niejednokrotnie i nigdy nie miałem potrzeby naprawiania tego w tym wypadku jest odwrotnie chciałbym moc odbudować jej zaufanie bo zależy mi na tej kobiecie pytanie czy da się to zrobić ? jak w kwestii jej środowiska i jak się zachować w takiej sytuacji?
i czy jest w ogóle sens aby coś z tym robić ?
To niech sie ożeni ze swoją pozycją w jej środowisku jak tak jej zależy na tym .. Przeprosiłeś ? Nie zdradziłeś ? Nie, to tylko taniec. Zniknij z jej życia , żadnego kontaktowania przez pare dni. Niech zobaczy jak to jest bez ciebie. Jesteś tylko człowiekiem każdy popełnia mniejsze lub większe błędy.
Ostatnia wiadomość, która była odpowiedzią na jej wiadomość to odezwę się potem po czym się nie kontaktowałem, po 3 dniach sama zadzwoniła, oddzwoniłem po jakiś 4 h zapytała mnie czemu się nie odezwałem, powiedziałem, że zapomniałem na co ona stwierdziła to rozumiem że miałeś ważniejsze rzeczy, odpowiedziałem: dobrze rozumiesz. zakończyłem rozmowę, mowiąc że zadzwonię później.
Zadzowniłem na drugi dzien i zabrałem ja na spotkanie po którym własnie mówiła że teśkni itd...
problem jest o tyle palący ze na 20 grudnia mam wykupione tygodniowe wakacje na które mieliśmy lecieć wspólnie ( razem je planowaliśmy) teraz pytanie czy szukać alternatywy w kimś czy jakoś dać sygnał, żebysmy spędzili je razem ?
Po jej tłumaczeniu widać, jaką masz pozycję na liście jej priorytetów.
Trochę wróżenie z fusów, ale jak dla mnie księżniczka teraz czeka, aż się upodlisz i będziesz błagał o przebaczenie.
Według mnie game over z Twojej strony, przeprosiłeś i tyle. Jak laska ochłonie to może się odezwie.
Aaa, i jak dla mnie laska nie rokuje zbyt dobrze na partnerkę życiową.
Jeśli wrócicie do siebie to będziesz na cenzurowanym, a ten temat będzie wracał jak bumerang.
Na zdrowy rozum to można by odpuścić i przy następnej znajomości nie popełniać tego błędu, ale wiadomo jak wygląda walka serca z rozumem :]
Jak dla mnie to nie przypadek że dziewczyna zobaczyła ten film. Może gdyby się wyjaśniło kto za tym stoi sytuacja potoczyłyby się inaczej.
Narząd nie używany staje się nie użyteczny
być może nie przypadek być może tak miało być nie lubię analizować takich rzeczy na przeszłość wpływu już nie mam mam za to na przyszłość, a ona wygląda tak że zależy mi na tej dziewczynie bo naprawdę zgadzały się wszystkie elementy, zawsze miałem w nosie takie sytuacje ( w sumie zawsze to ja kończyłem relację z kobietami) nie boli mnie to jakoś zastanawiam się tylko czy da się odbudować zaufanie czy ktoś miał taki przypadek ? bo nie chce właśnie żeby temat wracał jak bumerang
ja mialem podobny temat, bardziej chuowy niż Ty, w sensie przyznalem sie dziewczynie ze doszlo do pocalunku miedzy mna a moja kolezanka ze studiow po alko(wtedy to jakies 2 lata zwiazku okolo~~~), na poczatku byla wsciekla, o to, wiadome(nie jestem z tego dumny, zeby nie bylo, moj blad i stronie od alkoholu od tamtej pory). Z czasem jednak to "minelo", jednak rozstalismy się poltora roku pozniej. Po tej akcji w miedzy czasie spotykala sie z innymi, badz chciala sie z nimi spotykac(no coz, stalem sie rozlazla klucha, to byl raczej glowny powod rozstania).
Zawsze to pozostanie w glowie mimo wszystko. Da sie to odbudowac, ale to tez zalezy od tego jak ona do tego podchodzi.
Edit: zauwaz tez, ze duzo osob ma jaja zeby "zdradzac" ale nie ma jaj zeby sie potem do tego przyznac Ty pokazales jednak ze masz jaja, pomimo ze nic strasznego nie zrobiles, niby. Jesli sie uda ja do tego przekonac, wytlumacz jej na spokojnie i powiedz, zebyscie do tego tematu nie wracali, jesli to milosc to wszystko sie ustatkuje
Dobrze pewnie wszyscy wiemy, że kobiecie nie da się nic logicznie wytłumaczyć.
Zrobię jeden krok jeśli ona zleje, rezygnuje i idę dale naprzód.
Sam jestem ciekaw jak się to potoczy
dzięki i pozdrawiam
Najbardziej mnie śmieszy ten jej wniosek, że jej autorytet by upał jakby Ci wybaczyła. Po pierwsze wątpię, że wogole Cie kocha, a po drugie księżniczka na kilometr. Jak rzeczywiście fotomodelka to takie mają bzika na swoim punkcie, bo przecież są takie "jedyne w swoim rodzaju". Ja bym to rozgrał tak, że pokazał swoją niewinność, a potem po prostu urwał kontakt.
"Sumiennie wszystko planuje. Inni zazdroszą mu farta, nie wiedząc, że on szczęściu pomaga, wybierając odpowiednie szkoły, zapinając pasy w aucie, a nawet planując dietę. Często samotny, bo nawet seks staje się dla niego jednym z zadań do wykonania."
Winni się tłumaczą.
To co teraz mówi Ci logika (przepraszanie błaganie odbudowę zaufania) to złe sposoby, zrób całkowicie na odwrót już raz przeprosiłeś teraz siedź cicho i zajmij się swoimi sprawami.
Twojej pani nadarzyła się zajebista okazja żeby wycisnąć z Ciebie frajera, chce zobaczyć jak będziesz nadskakiwał i pieskował.
“Życie to to, co się wydarza, gdy jesteś zajęty robieniem innych planów.”
jedno jednak musicie przyznac ze laska ma twarde zasady. i kieruje sie nimi jak facet, z zelaznym podejsciem.
sam powod jest blachy, o ile to co piszesz jest prawdą. Ja bym na twoim miejscu przedstawil historie pomazanca z tego forum ktory jawnie wymienial sie fotkami z laskami i jednoczesnie wmawial swojej lasce ze ja kocha. to jest powod do takich ostrych ciec, a nie jakies nie porozumienie.