Cześć,
Sprawa o którą chciałbym Was zapytać wywodzi się po części z tego postu:
http://www.podrywaj.org/forum/dz...
Jak ktoś ma chwilę, żeby go przeczytać to dzięki. W skrócie: spotkałem się jakiś czas temu z byłą przyjaciółką. Nie widzieliśmy się kilka lat. Do spotkania podchodziłem tak jakby to była nowo poznana osoba (eskalacja dotyku itp.). Na spotkaniu wypytywała mnie o dużo rzeczy, nie reagowała negatywnie na dotyk. Z kontekstu spotkania można wywnioskować, że najprawdopodobniej była mną zainteresowana i chciała się częściej spotykać. Jednak tutaj pojawia się jedno ale Po odczekaniu kilku dni i próbie umówienia się na następne spotkanie, dostałem dość długą wiadomość atakującą napisaną w stylu obrażonej osoby. W wiadomości podziękowała za spotkanie. Napisała mi takie zdanie ,,Chcę Ci jeszcze powiedzieć, że nie będę twoja koleżanką z którą będziesz mógł spędzać każdą wolną chwilę jak robisz to z innymi dziewczynami. Nie chcę i nie potrzebuję takiej znajomości". Na koniec życzyła mi wszystkiego dobrego tak jakbym się żegnał z byłą dziewczyną.
Tutaj się zwracam do Was z pytaniem: czy macie jakiś pomysł i czy w ogóle dałoby radę ponownie nawiązać z nią kontakt w celu umówienia się? Odpisałem jej sensownie na tą wiadomość, jednak nie odczytała. Nie chcę zawracać dupy, żeby nie być needy. Pomyślałem o zadzwonieniu po jakimś dłuższym upływie czasu. Tylko zastanawiam się czy warto w ogóle wspominać i poruszać ten ,,stary temat'' i jak poprowadzić sprawnie rozmowę w celu umówienia się. Liczę na Waszą ciekawą i pomocną jak zawsze kreatywność
Dzięki
Zapomniałem dodać. Tę wiadomość napisała najprawdopodobniej z powodu tego, że nie spodobała jej się moja wypowiedź odnośnie spotykania się z innymi kobietami. Mogła i raczej odebrała to jako podrywacza, osoby spotykającej się z innymi kobietami. Na pytanie czy z kimś się teraz spotykam odpowiedziałem, że na powodzenie nie mogę narzekać. Wiem już na przyszłość, żeby tak nie mówić. Kobieta ma 23 lata jak coś.
Zjebałeś, już nic z tym nie zrobisz.
Wiesz, nie chodzi mi o to, że innych kobiet nie ma. Nie jestem ograniczony i wpatrzony tylko w tą kobietę. Staram się poznawać nowe i rozwijać z nimi relacje. Nie lubię się jednak szybko poddawać, szczególnie, że zawsze z nią miło spędzałem czas. Masz jakiś pomysł oprócz wrócenia za pół roku do tematu ?
Tak jak radzi dobrodziej odczekaj jakiś dłuższy czas. Jak to się mówi czas leczy rany. Po jakimś czasie pamięta się tylko te dobre chwile spędzone z daną osobą. Negatywne idą na dalszy plan. Więc jakas tam szansę będziesz miec o ile ta dziewczyna bardzo pamiętliwa nie jest.
Nie odkładaj zmian na jutro.
Dzialaj już dziś.
Teraz.
Według mnie, lepiej wyjdziesz na tym jako pokażesz swoją cierpliwość niż jak ciągle będziesz pytał o spotkanie. Ma jakieś uprzedzenia co do Ciebie, nie chce się spotkać- trudno jej strata. Trzeba po prostu to przyjąć i lecieć dalej. Jeżeli jest w jakimś stopniu Tobą zainteresowana, to według mnie ta cierpliwość może zaowocować tym, że np. za 2 miesiące sama Cię gdzieś zaprosi, niż jakbyś teraz miał ją męczyć i spotykać się trochę tak na siłę.
Podejść do tego na luzie, bez spinki jak mówisz, że masz inne koleżanki to z nimi sobie podziałać. A jak to się mówi, cierpliwość popłaca więc i może w tym przypadku to się wydarzy