Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Nie ma ochoty

14 posts / 0 new
Ostatni
kris98123
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: mielec

Dołączył: 2011-07-16
Punkty pomocy: 4
Nie ma ochoty

Witam.
Postaram się opisać problem najdokładniej jak potrafię. Jestem z dziewczyną od dwóch miesięcy. Przyjeżdżam do niej, śpimy razem, wspólne imprezy, mnóstwo wspólnych znajomych lecz ostatnio tylko ja chcę się spotkać. Wszystko jest w mojej inicjatywie a jeszcze w zeszły weekend spaliśmy razem i było cudownie. Pisze mi o różnych duperelach a jak przyjdzie temat spotkania to dziś mi napisała ''nie mam ochoty na spotkanie'' i wymyśla jakieś głupie wymówki. Jej rodzina i znajomi strasznie mnie lubią.
I tu pytania

1. Zastosować jakiś chłodnik aby wiedziała, że nie inwestuję nadmiaru siebie w tą znajomość?

2. Jak zareagować na słowa ''nie mam ochoty'', które okropnie mnie zaskoczyły
3. Czy może olać jej słówka, że nie ma ochoty i dalej robić swoje?
Z góry dziękuję.
PS. Spotykać z innymi dziewczynami mogę się bez problemowo, z tym problemu nie ma ale na niej mi zależy.

Anarky
Portret użytkownika Anarky
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 29
Miejscowość: Kraków/Rzeszów

Dołączył: 2013-09-19
Punkty pomocy: 3302

Skoro nie ma ochoty to nie ma ochoty, olała Cię po co się czegoś tutaj doszukiwać?

Jeżeli masz pytania - pisz PW

kris98123
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: mielec

Dołączył: 2011-07-16
Punkty pomocy: 4

Zapomniałem dodać, że w tym tyg zmarła bliska jej osoba. Jeśli olała to po co kontaktowała się ciągle ze mną? Wiem, że jej zależy, widzę to i kilka jej koleżanek mi to mówiło, tylko ja chyba za bardzo zainwestowałem w tą znajomość i nie wiem czy urwać kontakt na jakiś czas czy mieć wyjebkę na jej słowa.

Charlie P.
Portret użytkownika Charlie P.
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: -
Miejscowość: -

Dołączył: 2013-02-07
Punkty pomocy: 81

Kłopot nie polega na tym ,że ona coś tam sobie mówi... Kłopot polega na tym ,że Ty starasz się to rozkminić.
Widać, że się wkręciłeś i jak się w porę nie opamiętasz to będziesz miał problem, bo Cię panna zacznie kontrolować swoim gadaniem i fochami. (zresztą ona chyba już zaczęła to robić)

Rammstein
Portret użytkownika Rammstein
Nieobecny
Wiek: xxx
Miejscowość: Gdańsk / Malbork

Dołączył: 2012-06-09
Punkty pomocy: 4

W Twojej sytuacji zastosowałbym chłodnik. Jeśli nie ma ochoty,to nie ma ochoty i nie trzeba drążyć tematu. Ty wyszedłeś z inicjatywą. Teraz czekaj na jej ruch. Rozumiem,że się wkręciłeś i Ci na niej zależy, ale nie opuszczaj ramy.

Thunder
Portret użytkownika Thunder
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2013-05-11
Punkty pomocy: 190

Wy i te Wasze chłodniki ;p

TYAB
Portret użytkownika TYAB
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Cała Polska

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 1942

No jak nie ma ochoty no to musisz Ty następnym razem "nie mieć czasu na spotkanie" i inicjatywa musi wyjść od niej. Jeśli nic by nie zaproponowała w ciągu tygodnia to rozstaje się z taką panną i znajduję taką co ma ochotę. Bo co to za związek?

Dam Ci do myślenia

kokoskop
Nieobecny
Starszy moderator
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Wiek: 00
Miejscowość: Jelenia Góra

Dołączył: 2009-11-30
Punkty pomocy: 2630

hamuj

Kobiety dojrzewają do 10 roku życia, potem rosną już im tylko cycki

TYAB
Portret użytkownika TYAB
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Cała Polska

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 1942

A co to za związek, jak dziewczyna byle jak podchodzi do niego? Rozumiem, że nie ma ochoty, bo zdarzyła się sytuacja jakaś nieprzyjemna, ale jak ona go też traktuje? zamiast wyjaśnić jemu to, to wymyśla jakieś wymówki jak on to opisał?. Ja jakbym był z dziewczyną i bym się z nią umówił i nagle wysłała by mi smsa " Nie mam ochoty na spotkanie" to poczułbym się bardzo dziwnie, tak jak autor tematu. To jest brak szacunku w związku. Rozumiem, że może chce po przebywać sama, ale niech to ubierze w inne słowa, wyjaśni to, anie rzuca mimochodem "nie mam ochoty"i tyle i spierdalaj. I co koleś ma wypisywać do niej i czekać, aż nabierze ochoty? aż słoneczko wyjdzie z za chmurki?, aż jej się lepiej zrobi?. W związku różne sytuacje się dzieją i tak cały czas będzie miał, że coś będzie nie tak w życiu? i jest krótka piłka "nie mam ochoty i spierdalaj". Przecież można napisać "słuchaj zdarzyła się sytuacja, do niczego się nie nadaje, chce pobyć sama przepraszam, spotkamy się w następnym tygodniu", a nie zwykłe" nie mam ochoty i chuj". Autor tematu do końca nie opisał sytuacji czy wcześniej się pojawiały też takie oznaki, że panna nie miała ochoty? czy tylko teraz. Jak tylko teraz no to jeszcze idzie zrozumieć, ale jak wcześniej miał takie sytuacje, że panience emocje się zmieniły i nagle "Nie ma ochoty" no to nie ma co się napraszać. Zresztą nie wiadomo czy akurat te zdarzenie ma wpływ na jej humorki. Zresztą zakochana dziewczyna, której zdarzy się nawet ciężki problem nie odpisze tak facetowi w taki głupi i prosty sposób. Tak odpisują kobiety, której się powierzyło pomału "władzę nad sobą", że to tak nazwę. Być może autor tematu popełnił wcześniej jakieś błędy i tak to wygląda.

Śmieszne zresztą jest jak gość porównuje związek z kobietą do jakiś swoich znajomych, to jest dopiero komedia, stężenie beki 100%. Przecież te relacje rządzą się innymi prawami. Rozumiem,że jak masz doła, problem w życiu i nie masz na nic ochoty, to tak odpisujesz byle jak bez zbędnych wyjaśnień swoim znajomym z którymi wcześniej się umawiałeś na coś?Laughing out loud, tak po prostu "Nie mam ochoty". Tyaby to nie zadają się z klifami bo za niski poziom reprezentują, więc nie miałbyś co spuszczać teoretyku.

Dam Ci do myślenia

_Alvaro_
Portret użytkownika _Alvaro_
Nieobecny
Wiek: 25
Miejscowość: Zadupie Wielkie

Dołączył: 2011-05-18
Punkty pomocy: 307

Jak dla mnie może tu być i milion interpretacji. Z całym szacunkiem dla moich poprzedników ale nie bawcie się w czarodziejów.

Chłopak ma 17 lat pewnie jego dziewoja ma 14-19 lat, czyli istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że ma w głowie emocjonalną hiroszime. W dodatku dochodzą emocje związane ze śmiercią "kogoś bliskiego". I tu również wszystko zależy od tego kim był dla naszego targetu "ktoś bliski". Bo mógł to być jej ociec,brat albo matka. Bądź z drugiej strony babcia, ciocia czy dalsza rodzina z którą nie wiedziała się od dzieciństwa i z którą nie łączyły ją bliższe relacje emocjonalne.

Dodatkowymi czynnikami wpływającymi na ocenę sytuacji jest staż związku i wiek oraz zachowanie naszego autora (znając życie zaraz odezwą się wszyscy dojrzali, dorośli, męscy gimnazjaliści - nie odbiegając zbytnio od tematu skwituję to tak: Wiek ma znaczenie, bo z wiekiem nabiera się doświadczeń i zupełnie inaczej wyglądają związki 15-latków, 20-latków i dalszych grup wiekowych). Może po prostu ta dziewczyna nie czuje w Tobie oparcia bądź po prostu nie jest to taki etap związku w którym macie już do siebie pełne zaufanie.

Podsumowując równie dobrze przyczyną może być brak zaufania w stosunku do autora, znudzenie relacją (wtedy śmierć jest tylko pretekstem), wiek (z tego co pamiętam w wieku autora to te związki były bardziej zabawą, z racji nie dojrzałości), jak i załamanie emocjonalne spowodowane utratą bliskiej osoby (różnie ludzie reagują niektórzy chcą być sami inni potrzebują wsparcia wszystko zależy od człowieka). Można by tu było wypisać następne dziesięć powodów a następnie jeszcze dwadzieścia ich kombinacji ale po co. Można by równie dobrze z fusów wróżyć.

Ja w tej sytuacji pozwoliłbym pannie trochę pobyć sam i spróbował kontaktu za jakiś czas (nic na siłę). Jakby to nie dało rezultatu to po prostu bym to olał (widocznie nie potrzebuje mojej bliskości).

HAVE FUN!
_Alvaro_

Prowadzę stronę z historiami nieudanych randek. Ciekawy opowieści? A może sam chciałbyś się czymś podzielić? Zapraszam - http://NieudanaRandka.pl/

TYAB
Portret użytkownika TYAB
Nieobecny
Ta osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30+
Miejscowość: Cała Polska

Dołączył: 2013-10-17
Punkty pomocy: 1942

Teraz ma 21 Wink, ale fakt nie zwróciłem uwagi na wiek jego,a to dużo zmienia.

Dam Ci do myślenia

DinQu
Nieobecny
Wiek: 18
Miejscowość: Sucha Beskidzka

Dołączył: 2012-07-23
Punkty pomocy: 29

Skoro jej niby tak zalezy, bo wkoncu wiesz to od jej kolezanek.
To jebnij chlodnik. Ona powinna sama sie odezwiasz po kilku dniach i sie pytac co sie stalo... Walniesz dobrym tekstem ktory trafi w serce i to wtedy ona zacznie chciec sie spotykac i karta sie obroci Smile

Żyj tak, jakby jutra miało nie być

kris98123
Nieobecny
Wiek: 17
Miejscowość: mielec

Dołączył: 2011-07-16
Punkty pomocy: 4

Dzięki za wszystkie rady.
Napisałem jej wczoraj ''ok, życzę miłego weekendu'' i skończyłem rozmowę. Ruszyło ją trochę bo zaczęła pisać.
Wieczorem pojechałem z koleżankami na dyskotekę i spotkałem jej koleżankę to powiedziała, że siedzi w domu przez żałobę.
Ale do sedna, dam jej trochę odpocząć, zajmę się bardziej własnym życiem.