Otóż w marcu poznałem pewną dziewczynę, przez wspólną koleżankę. Na początku pisaliśmy sporadycznie, od pewnego czasu codziennie (sama inicjuje rozmowy). Z początku traktowałem ją jako zwykłą koleżankę (potrzebowałem czasu po zakończonym zwiazku) ona również zakończyła dosyc nieszczęśliwy związek. Po wielu rozmowach i smsach umówiliśmy się na spotkanie. Jest z innego miasta, więc wsiadłem w pociąg i pojechałem. Czekała na mnie już na dworcu, potem pizza, kawa, piwko. Dużo śmiechu i pozytywnych emocji, poprosiła mnie żebym został jeszcze na kilka godzin bo chce isc na spacer. W sumie i tak nie miałem nic do roboty więc się zgodziłem. Na pożegnanie się przytuliła, chciałem ją pocałowac, ale się nie dała. Zaraz kiedy wsiadłem do pociągu to napisała mi, że mnie przeprasza, ale nie całuje się na pierwszych randkach.
Przez ten czas niestety wkręciłem się w nią na dobre.
Teraz planujemy kolejne spotkanie, ale pojawił się problem. Coraz częściej w naszych rozmowach pojawia się temat nowopoznanego faceta. Początkowo starałem się tym nie przejmowac, ale coraz bardziej się tym zamartwiam (niestety). Kolejna rzecz to niezdecydowanie z jej strony: raz podczas rozmowy mówi, że nie chce związku bo ma złe doświadczenia, innym razem słyszę, że przeskadza jej samotnośc. Czasami kręci ze mną, aby następnego dnia wyjechac z tekstem, żę fajny ze mnie kolega i słyszę liczne zachwyty nad tamtym drugim.
Z czym do Was piszę? W miarę ogarniam odbieranie sygnałów od dziewczyn, ale od niej są one sprzeczne (raz tak, następnego dnia zupełnie inaczej). Podczas tego spotkanie chciałbym wiedziec na czym stoję bo rola kolegi mnie nie urządza.
Pytanie do Was, jak uważacie, czego można się od niej spodziewac? Jak traktowac i zachowywac się w stosunku do tak niezdecydowanej dziewczyny?
Push and pull. Powinno pomóc.
,,Marzenia powinny fruwać, a ambicje chodzić."
Zapamiętaj kobieta mówi jedno myśli drugie robi trzecie. Często same sobie zaprzeczają. Jeśli dzieli was odległość to postaraj się o te spotkania. Bo koleś, który jest koło niej ma o wiele ułatwione zadanie.
Dubel
Ty ją rozgryzłeś,a to już połowa sukcesu
Wiesz, że chce Cię wpakować do friendzone ;p
Na spotkaniu pytam się o tamtego kolesia, wysłuchuję i przemilczam, zachowuję się normalnie, zapewniam świetną zabawę i spotkanie, dużo emocji, a na koniec dodaje "Dzisiaj było świetnie, ale nie lubię kobiet niezdecydowanych. Pomogę Ci i już nie musisz wybierać, bawcie się dobrze" i z uśmieszkiem dał jej buziaka w policzek i sobie poszedł 
A co później zrobi zależy już od indywidualnej sytuacji, ale myślę, że to jeden z lepszych sposób, żeby pokazać, że jest się facetem "lepszym" od innych i obniżyć jej pewność siebie, bo skoro wybiera między 2 to rośnie w piórka ;D Powodzenia 
Ilu puasów tyle sposobów, ja zagrałbym na jedną kartę
~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.
dokładnie tak! panienka może nie tyle co chce Cię od razu wjebać w klasyczny friendzone - tylko chce Cię z nim powolutku oswoić.. żebyś nie był zaskoczony ...
uważaj ze swoją reakcją , gdy ona "zachwyca się" tym innym facetem.. czysta psychologia.. jak jej pokażesz swoje zdenerwowanie.. to proste,że panna będzie wiedziała ,że ma Cię w garści..
tutaj warto ,żebyś był obojętny na te jej gadki... co nie zmienia faktu,że MASZ PRAWO, nie chcieć słuchać o tym kimś..
Co robić?
wyjść masz kilka - post wyżej - rozwiązanie dobre, ryzykowne ale dobre.. pokazesz ,ze masz jaja , albo będzie Twoja albo nie.. proste jak drut
inną opcja to zrób lustro.. sam zacznij się z kimś spotykać.. tylko nie na siłę. to łatwo wyczuć.. poznaj kogoś
Co ja bym zrobił?
dotyk , dotyk.. próba pocałunku.. i tak bym z nią się bawił. oczywiście w ograniczonym czasie. jakby mi pierdoliła w między czasie non stop o tym kolesiu, to bym powiedział,że "straciłem ochotę na spotkania- nie chciałem - tak wyszło " i zerwałbym definitywnie kontakt
Falcon świetny pomysł rzucił, serio
Ale ty masz 20 lat więc podejrzewam, że laska też coś koło tego, a takie młode zauważyłem, że uwielbiają rzucać tekstami o innych facetach. Na tyle często, że ja im kompletnie nie wierzę. Uważam, że większość tego co one gadają to zmyślone historie. Prawie wszystkie mówią to samo, już nie raz słyszałem identyczne gadki o tych niby facetach od różnych lasek, a to jest tylko gównotest.
Właśnie wróciłem ze spotkania. Oczywiście czekała na mnie na peronie. Kilka razy wspomniała coś o tamtym drugim, ale odbijałem jak mogłem (i wydaję mi się, że tutaj dobrze to robiłem), potem wspomniała, że jednak nie jest on taki, jak początkowo myślała. Przez całe spotkanie starałem się zapewnić jej jak najlepsze doznania- znowu było dużo śmiechu, starałem się inicjować kontakt (a przy tym nie być nachalnym).
Najważniejsze i tak wydarzyło się na koniec, pociąg miałem kilkanaście minut po jej autobusie, wiedziałem, że musiała zrobić dzisiaj jeszcze kilka rzeczy, dlatego nie zatrzymywałem jej, powiedziałem, że odprowadzę ją na przystanek, a potem wrócę na peron i wsiądę do pociągu.
Mieliśmy kilka minut dlatego postanowiłem przejśc do konkretów i z nią porozmawiac. Kiedy się zbliżyłem od razu powiedziała, że mam nic głupiego nie robic. Chwyciłem ją za ramiona, spojrzałem w oczy i powiedziałem, że nie zamierzam robic nic, czego ona nie chce, ale jest dla mnie kimś więcej niż zwykłą koleżanką. Ja usłyszałem, że traktuje mnie jako przyjaciela i nie chciała mi dawac nadziei na nic więcej. W tej chwili przyjechał autobus, uścisnęła mnie i wsiadła do niego, a ja skierowałem się ku dworcowi. Długo czekac nie musiałem, gdyż po kilku minutach przyszedł mi sms, że nie widziałem jej papierosów, a następnie kilka wiadomosci na fb również o papierosy. Później kontynuowaliśmy temat na fb. Powiedziałem, że nie odpowiada mi rola kolegi. Ona z kolei napisała mi, że ma wyrzuty sumienia, że źle odebrałem jej intencje i może najlepszym wyjściem będzie zerwanie kontaktu (sama to zaproponowała). Powiedziałem, że to będzie chyba najrozsądniejsze rozwiązanie, w tej chwili rozładował mi się telefon.
Po przyjściu do domu widzę na fb wiadomości od niej na zupełnie bzdurny temat...
I teraz pytanie do bardziej doświadczonych użytkowników. Gdzie popełniłem błędy, co zrobiłem źle? Czy sprawę z tą dziewczyną można uznac już za zakończoną, czy może są jeszcze jakieś szanse (nie ukrywam, że mi zależy).
Miałeś gotowca od Falcona to po co zacząłeś kombinować? Mogłeś wyjśc na Faceta z jajami a tak wyszedłeś na zwykłą pipke.
Eh,nie analizuj jej zachowania. My też czasem lubimy zakręcić dziewczynie myśli. Ja po kilku spotkaniach (dotyk, całowanie itp.) żegnając się z dziewczyną powiedziałem, żebyśmy zostali przyjaciółmi. Popłakała się
. Poznawaj inne a nad nią nie rozmyślaj. Bo o to jej chodzi. Jak dasz spokój to może się zdziwi i zainteresuje. Powodzenia!
---------------------------------------------------------------
Wyzwalaj w kobiecie emocje. To one są kluczem.
Ja wiem, że nie mamy 100% skuteczności, ale jak już się pytasz o zdanie, ludzie siedzą, pomagają, to chociaż z wdzięczności stosuj się do tego, żebyśmy nie marnowali czasu, a potem dzięki rozwojowi sytuacji sami wyciągnęli nowe wnioski na przyszłość...
A wracając do sprawy... Tej rybki tym razem nie wyciągniesz, przetnij żyłkę, zarzuć wędkę gdzie indziej. Może w przyszłości da się złapać. Teraz będziesz tylko niepotrzebnie tracił czas. Nie inicjuj więcej kontaktu, jak pomimo tego przez dłuższy czas będzie pisać to może da się coś ugrać jak przestanie to i tak kiedyś wróci.. Tylko już nie proś, nie błagaj, a jak się zapyta co jest, to powiedz, że nie będziesz płakał nad rozlanym mlekiem, bo młodość jest zajebista i trzeba podbić świat
~ Uczucia tych, których przestaliśmy kochać, są zawsze śmieszne.