Witam
Jestem ze swoją dziewczyną 2.5 roku. Na początku było super przez rok. Potem poszła z koleżankami do klubu i tam jakiś poznały i poszły do nich do domu. Domyśliłem się ze coś mi sciemnia. Słabo kłamie. I wszedłem w messengera i dowiedziałem się szczegółów. Tego ze mnie nie zdradziła jestem pewien. Ale kłótnia była konkretna.
Od tamtej pory się klocilismy często. Ja jej nie ufalem a ona uważała że ją ograniczam. Rozeszlismy się 4 mc po tej akcji.
Z kimś się chyba spotykała w tym czasie. Po 3mc się zeszlismy. I jest nawet spoko. Ale co raz częściej ma jakieś humory. Czepia się o wszystko. Wymaga żebym robił wszystko przy niej. Pomiędzy jej humorami jest genialnie. Jednego dnia mówi ze jest pewna czy mnie kocha i widzę że patrzeć na mnie nie moze a drugiego dnia nie odlepia się ode mnie. Kłótnia tez jest o jej wyjscia do klubu. Co mnie nie ma to idzie do klub.
Teraz jeszcze jej się kochaniutka siostra cioteczna z którą mieszka rozstała się. No nie odrywając się od siebie a moja wyrobie sobie przy okazji wroga we mnie.
Jej rodzice się rozwiedli. Jakaś była przemoc w domu. Co przyjedzie od mamy to kilka dni kłótni gwarantowane, chociaż twierdzi, że nic o mnie nie rozmawiają
Mam wrażenie że zbliżamy się znowu do końca.
nie zabraniaj jej chodzic do klubu. Traktuj ja jako short term relationship(STR)
´
Pojadę klasykiem.
Kobiety z takich rodzin mają dość specyficzne zachowania. Jednego dnia by CIę na rękach nosiła a drugiego ją irytujesz oddychaniem. Będziecie tak się złazić bez przerwy, z doświadczenia Ci powiem NIE WARTO, KURDE OBUDŹ SIĘ CHŁOPIE. A czy Cię zdradzała, tego nigdy na 100% się nie dowiesz. Ty chcesz myśleć by to nie była prawda bo ale skoro umawia się z innymi to myślisz, że po co? Na pewno nie po to by ćwiczyć origami, prędzej kamasutrę.
Rzuć ją pierwszy, przynajmniej będziesz mieć satysfakcje, że za Tobą będzie latać. Bo ona z Tobą zerwie na pewno.
To jest tak, że nie można drugiemu człowiekowi cokolwiek zabraniać, nie masz do tego prawa. LAski w związkach też czasami chcą iśc do klubu, wypić o jedno piwo za dużo, pobawić się w kółku i widzieć te męskie spojrzenia na sobie ale ODDANA, zakochana laska nie będzie z takimi tańczyć, dawać numeru a już na pewno zapraszać na chate. O czym to świadczy... no dla mnie o tym, że szuka jakiegoś penisa na boku albo chce Cię wymienić na lepszy model. To normalne, że nie masz do niej teraz zaufania, też bym nie miała.
Kobieta która świata poza Tobą nie widzi sama się ogranicza bo wie, że za dużo ma do stracenia jeśli odwali krzywą akcję. Tak samo z humorami, przy facetach na których nam zależy to się stopujemy z fochami bo nie chcemy aby wziął nas za wariatkę która ma co chwile pretensje.
Szła by bez, żeby iść z koleżankami pobawić się w babskim gronie. No nie gadaj, że kumplami nie lubisz skoczyć na miasto.
Dobrze, że jest kobieta na forum, przypomniałaś mi o temacie, który kiedyś chciałem poruszyć
Huna
"Kobieta która świata poza Tobą nie widzi sama się ogranicza bo wie, że za dużo ma do stracenia jeśli odwali krzywą akcję. Tak samo z humorami, przy facetach na których nam zależy to się stopujemy z fochami bo nie chcemy aby wziął nas za wariatkę która ma co chwile pretensje."
Właśnie w ten sposób przechodzicie kwalifikację, której normalnie byście nie przeszły. Wszystko najgorsze wychodzi dopiero jak hamulce odpuścisz w dłuższym związku. Właśnie dlatego ja pilnuje siebie w drugą stronę, aby nie wciskać swoich hamulców. Raz, że łatwiej mi z tym potem żyć w związku, dwa nie ma zaskoczenia dla drugiej strony. Chyba, że zwyczajnie jak ktoś bez wciskania do oporu po swoich hamulcach jest cięgle nie do zniesienia. To ja recepty na to nie znam, po za omijanie szerokim łukiem takich osób.
Nie twierdze, że kobieta powinna udawać kogoś kim nie jest a zołza ma z niej wyjśc np. dopiero po ślubie Tylko o dojrzałość, przełamanie się i zmiana swojego krzywego zachowania, zmiana siebie samej na lepsze, naturalnie.
a co mieli do starych zarywac?
´
Jak ona może Cię szanować jak sam siebie nie szanujesz? Twoja kobieta łazi sama po klubach jak tylko Ciebie nie ma, mało tego wylądowała z jakimiś facetami na kwadracie a Ty nadal wielce zakochany pozwoliłeś jej wrócić, pewnie jeszcze zrobiła awanturę i przeprosiłeś ją jeszcze.
Zrozum to, nie idzie się do obcych facetów na kwadrat pograć w szachy i posłuchać muzyki. Mogła Cię nie zdradzić bo albo była za trzeźwa albo faceci to cipy.
Ta Twoja księżniczka to zwykły SZON.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech, łajdacki i triumfalny zarazem, na którego widok jej piersi napięły się jeszcze bardziej.