Witam
Staż 7 miesięcy oboje przed 30-stką początki jak zwykle czyli super. Po tym czasie zaczęła odpierdalać mi akcje typu byliśmy w klubie i na 30 min poszła sobie pogadać z jakimś kolesiem którego nie znała a ja siedziałem przed barem z kumplem, oczywiscie zjebałem ją ale nie polazłem gadać z innymi dupami bo poprostu byłem zmęczony. Następna akcja broniłem jej i jej kumpeli przed naćpanym kolesiem - usłyszałem wypierdalaj od swojej, zapytałem czy tego chce powiedziała tak więc poszedłem a ten wytarmosił ją za włosy potem telefony przepraszam itp akcja z dzisiaj - robię remont ta siedziała na kompie ja wstając udeżyłem się w głowę jęknełem ona zawołała czy wszystko ok nie odpowiedziałem specjalnie i jak sie okazało ona nie przyszła sprawdzić co się dzieje.
Problem jest taki. Bardzo ją kocham nie jestem pizdą ani facetem z żelaza kobiety mnie uwielbiają ale do niej mam słabość Nie wiem co zrobić żeby się ogarnęła rozmowy z nią mało dają wątpię żeby była znudzona mną ostatnio dużo się dzieje w związku problem w tym że ona się nie stara co robić?
PS: ten temat nie był napisany żeby się pożalić.
"Wypierdalaj" do swojego chłopaka? - dla niektórych to może nic nie znaczyć i być wyolbrzymione, ale tak jak dla mnie to brzmi to bardzo niekulturalnie, niesmacznie, niestosownie i zdecydowanie jest już sygnałem do tego , żeby się zastanowić nad przyszłością takiej relacji bez względu na to czy było to pod wpływem alkoholu czy nie.
Takie moje zdanie na ten temat.
Kurwa jaka żenada. Ja bym taką laskę skasował z automatu, co to w ogóle za zwierzęce zachowanie? Naprawdę jest cała masa takich które nie walą w chuja tylko trzeba poszukać.
"Problem jest taki. Bardzo ją kocham nie jestem pizdą"
Przykro mi, ale jesteś. Pizdą i frajerem.
Nigdy nie rań SIEBIE! Podrywaj tylko takie które NAPRAWDĘ ci się podobają
"Nie pizda" w życiu by sobie nie pozwoliła na słowa typu "wypierdalaj" w swoją stronę ...
No dokładnie, co to w ogóle ma znaczyć że jesteś z dupą w związku a ona do ciebie mówi wypierdalaj. To nawet w najgorszych patologiach i rynsztokach ludzie się tak do siebie nie odnoszą. Jakoś do mnie tak nigdy żadna nie powiedziała- tzn. inaczej: powiedziała ale np jak coś próbowałem montować, zaraz po zagadaniu. Ale nigdy nie usłyszałem takich słów jak już coś tam więcej kręciliśmy bo reakcja była by jedna- kop w dupę i narazie.
Nigdy nie rań SIEBIE! Podrywaj tylko takie które NAPRAWDĘ ci się podobają
A to gowno roztrzasasz czy jesz?
Panna takimi akcjami pokazuje, że ma Cię nie tylko w dupie ale również nie ma do Ciebie szacunku a Ty zamiast jebnąć takim chamidłem w cholere jeszcze za nią latasz. Nie wiem jak Ty ale ja bym na słowa wypierdalaj na serio bym wypierdolił z tego gówna i więcej się z panną nie spotkał. A Ty tolerowaniem takiego zachowania dajesz jej przyzwolenie na chore akcje i traktowanie Ciebie jak psa. Ona ma Ciebie kompletnie gdzieś, przejrzyj na oczy, nie stara się bo chuj z tego będzie i ona o tym wie tylko Ty nie umiesz odczytać jasnych sygnałów, żeby kończyć znajomość a panna Ci je ewidentnie daje!
Z pewnymi rzeczami powinno się postępować jak z chwastem... jak nie wytniesz go za wczasu, zniszczy Ci cały ogródek
"Piękne kobiety nie są dla ludzi leniwych" Gracjan
popraw bledy ortograficzne!!!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
<-------- sam tego chciałeś... prosiłem!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Może masz ciągoty do masochizmu, przecież ty już wiesz co to oznacza, zanim napisałeś, tylko ciężko Ci przyznać, że robi się źle, ale spokojnie, jak ty nie dasz rady to ona Cię zostawi.
niezła patola
przed trzydziestką i kuźwa "wyolbżymiam"
they hate us cause they ain't us