Jestem z panną prawie dwa lata. Niestety od dłuższego czasu nie czuje się ok w związku, po kilku miesiącach dowiedziałem się że panna przede mną miała romans z dużo starszym żonatym przyjacielem rodziny. Ochłodziłem relacje, dałem do wyboru albo kontakt z nim albo związek ze mną. Zerwała z nim totalnie kontakt, wydaje się że po kryzysie ale ta cała sytuacja totalnie zryła mi beret, czasem nie widzę wspólnej przyszłości.
Popełniłem chyba niemal wszystkie błędy wypominając jej to, mega straciłem do niej zaufanie jednocześnie pozwalając by stała się moim całym światem. Od początku widziałem że coś w ich relacji nie gra gdy facet przy swojej żonie i przy mnie obmacywał panne a potem wierzyłem w głupie tłumaczenia że u nich można sobie na takie coś pozwolić i to dobry przyjaciel. Wkurza też to że w początkach relacji nie miała problemu z tym że przychodził on do jej domu z rodziną na imprezki.
Postanowiłem że dam temu szanse, że czas mi pomoże ale stałem się typem zazdrośnika, swoboda nieco umarła, ona wyczuwa moją zazdrość i sama się tłumaczy z wyjść, z tym że wcale tego od niej nie oczekuje.
Tak naprawdę to kłócimy się tylko o niego, gdy czasem zdarza mi się wypomnieć ta sytuacje z początków związku, widze że ona nad wyraz emocjonalnie do tego podchodzi, dałem sobie czas i tak naprawdę nie widze poprawy, sprawa dalej ryje mi beret, tym bardziej że co chwila jej kłamstwa co do dawnej relacji wychodzą, dodam tylko że ona też kogoś zdradziła i potencjalnie zostawiła dla romansu. Tak naprawdę nie wiem jak sprawić by:
a) kompletnie zostawiła za soba przeszłosć
b) wróciła swoboda do związku
Witaj. Na Twoim miejscu zakończył bym tą znajomość. Wygląda na to że dziewczyna była molestowana przez "wujka" i wszyscy mieli na to wyje.... . Nie, to z pewnością nie są normalne relacje. Jeśli bawią Cię takie pojechane klimaty i zabawa w terapeutę to Twoja sprawa. Moim zdaniem nic z tego nie wyjdzie dobrego. Twoja dziewczyna jest skrzywiona i będzie potrzebowała fachowej pomocy a "wujek" powinien ponieść karę.
Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba .
"Twoja dziewczyna jest skrzywiona i będzie potrzebowała fachowej pomocy a "wujek" powinien ponieść karę."
To jest fest ciekawe co napisales
Ano tak. Bo tak naprawdę to nie wiadomo od jakiego wieku on ją dupczy. Ja myślę że mógł zacząć jak była dość młoda, może ją nawet rozdziewiczył.
Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba .
"Tak naprawdę nie wiem jak sprawić by:
a) kompletnie zostawiła za soba przeszłosć
b) wróciła swoboda do związku"
To ona dalej ma z nim jakiś kontakt?
"tym bardziej że co chwila jej kłamstwa co do dawnej relacji wychodzą"
Tzn jak kłamstwa wychodzą? Dowiadujesz sie od kogos czy ona sama ci mówi? I jakie mniej więcej kłamstwa?
Może po prostu dziewczyna chciała się poczuć jak w filmie, z tym że akurat scenariusz woody'ego allena nie był najlepszym pomysłem. A poważnie mam kilka znajomych, które były związane/miały romans z dużo starszymi facetami. I akurat to zawsze biało jakieś głębsze przyczyny. Nie wiem, czy chcesz się bawić w psychoterapeute, ale jesteś dość młody i jak masz się męczyć i myśleć co było to chyba lepiej zakończyć temat i pójść w swoją drogę. Ps. A jeśli faktycznie zachowywał się nie stosownie wobec twojej dziewczyny i to przy tobie i swojej żonie, to bym bardziej bym jak najszybciej bym opuścił taki dom wariatów.
Tak, nadal ma, na wszelkich grillach jest, zresztą widzę że on jest wrogo do mnie nastawiony i ciągle jakies szpileczki próbuje wbić, przez co moja unika spotkań rodzinnych. A jej kłamst nie chce już drążyć, na początku że przyjaciel, potem tylko raz, potem że sex friend itd. Strasznie mi to banie ryje, też uważam że stworzyła sobie iluzje życia i albo kończy ten cyrk albo bez sensu to ciągnąć.
Powiem ci, że jak napisałeś trochę więcej szczegółów to inaczej juz na to patrzę. Nie sądzę byś poradził sobie z tymi kłamstwami i z jej przeszłością. W takim przypadku odstrzał.
Wiesz co ? Teraz tak sobie właśnie pomyślałem że może bym się na Twoim miejscu jednak zabawił. Ten "wujcio" wbija Ci szpileczki bo chce Cię zniechęcić. Ustawił się słodko z Twoją dupeczką i odcina kupony, po co ma coś zmieniać ? Myślę że panna jak panna ale może nie Powinieneś puszczać właśnie jemu tego płazem. Myślę że Powinieneś porozmawiać z jednym z rodziców panny, tym który się bardziej przejmuje i powiedzieć że ruchanko to może i fajna sprawa ale córka raczej nie ustawi się z wujciem bo to stary dziad i nie będzie mu się chciało bawić bachorów. Musisz jak najbardziej mu pojechać ale z zimną krwią. Same konkrety. Nie Uruchamiaj emocji, gadaj jak prokurator. Jeśli Chcesz się na serio za to wziąć to Napisz mi prywatną wiadomość z namiarami. Coś się wymyśli, nie o wszystkim chcę pisać tutaj na forum.
Od tysięcy lat, nam wszystkim zależy tylko na jednym. A Wam dziewczyny, to się ciągle podoba .
Typowe barwienie rzeczywistosci przez kobietę.
Zdrowiemj bedzie zrezygnowac i od razu szukac normalnej.
Udany związek nie zależy tylko od 1 strony niestety i facet nie uniesie tez sam wszystkoego. Nawet jak próbuje to dochodzi do przeinwestowania albo wczesniej upada
3 miechy mineły od mojego postu i w sumie nic się nie zmieniło. Ona nie ma z nim kompletnie kontaktu, od kilku miesięcy nie widziałem go i widać że stara się aby jak najbardziej go unikać. Sam w sumie jej to powiedziałem że przeszłośc to przeszłość też swoją mam, ale jeśli chcemy być szczęśliwi to nie chce go już więcej widzieć. Może to mega ograniczające drugą stronę, wiem że wszyscy w koło nie mają z tym problemu, ale to nie moje klimaty.
Sam ciągle mam chwile gdy sobie tym ryje banie, czytam na forach o zdradzających kobietach, o rozbitych związkach i rodzinach, napędzają mnie myśli o jej przeszłość, wpadam wręcz w obsesje. Wkurzam się na swoją hipokryzje, sam nie miałem problemu sprowadzać na chatę tinderówki czy loszki z klubów a tutaj komuś wypominam przeszłość do której sama się w jakis sposób przyznała.