Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

one tak zawsze?

20 posts / 0 new
Ostatni
Riftrift
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2015-07-05
Punkty pomocy: 13
one tak zawsze?

Witam,
ostatnio mialem pewną sytuację z panną, a mianowicie:
Byla z początku zainteresowana, bylo całowanie, seks, potem kazdy byl zajęty swoimi sprawami. Napisałem po urwanym kontakcie(poltora miesiąca później) i nic. Zero odpowedzi, ignorancja, odczytuje tylko wiadomości, nie odpisuje.
Nie mam zielonego pojęcia co poszlo nie tak skork tak milo i przyjemnie było ;o. Cos sie stalo? Nie wiem
Ciężko to rozgryźć prowadząc monolog.
Doszedlem do wniosku, ze to pierdole, bo ze ściana nie bede gadac. Jakby chciała to by odpisala. Wkurwiaja mnie niemilosiernie te zachowania dziewczyn, bez powodu, bez zadnej przyczyny.

I pytanie mam takie:
Czy Wy tez mieliście takie sytuacje, ze dziewczyna Ci nie powie wprost co jest grane tylko odczytuje wiadomości i ignoruje?
Nawet nie napisze, zebym wypieprzal, co tez w ostateczności chcialbym uslyszec zamiast olewania...
To jakas forma gierki, normalny spadek zainteresowania, znudzenie sie?
Nie rozumiem takiego czegoś..tych wymowek, niedopowiedzen, ignorancji

Tzn wiem, ze to jest sygnał bym sobie dal spokój, ale i tak ciekawi mnie czy to czesto spotykane w relacjach z kobietami.
Jak myślicie?
Pozdrawiam

David Durden
Portret użytkownika David Durden
Nieobecny
Wiek: 21
Miejscowość: Rybnik

Dołączył: 2015-06-15
Punkty pomocy: 622

"Byla z początku zainteresowana, bylo całowanie, seks, potem kazdy byl zajęty swoimi sprawami."

Trochę inaczej było, nie kłam: Była z początku zainteresowana, był seks (po co wyróżniać całowanie Cash) i na tym się skończyło. Ty już widziałeś chodzących was razem za rękę w parku, a panna chciała po prostu seksu.

"Czy Wy tez mieliście takie sytuacje, ze dziewczyna Ci nie powie wprost co jest grane tylko odczytuje wiadomości i ignoruje?"

Tak.

Nie mam zielonego pojęcia co poszlo nie tak skork tak milo i przyjemnie było ;o. Cos sie stalo?

Był seks, było przyjemnie i miło więc... co niby poszło nie tak? Co się stało?

Doszedlem do wniosku, ze to pierdole, bo ze ściana nie bede gadac. Jakby chciała to by odpisala.

Inteligentne spostrzeżenie.

Nawet nie napisze, zebym wypieprzal, co tez w ostateczności chcialbym uslyszec zamiast olewania...

Otóż napisała ci, żebyś wypieprzał... nie pisząc ci nic Cash

To jakas forma gierki, normalny spadek zainteresowania, znudzenie sie?
Nie rozumiem takiego czegoś..tych wymowek, niedopowiedzen, ignorancji

Przestań zadawać takie pytania, ktokolwiek widział, ktokolwiek wie co było przyczyną, przestań, olej to, zamiast bawić się z nowymi koleżankami w piątkowy wieczór, to ty ślęczysz nad klawiaturą i pytasz: coś się stało? o co chodzi? coś zrobiłem źle? To jakaś gierka? Spadek zainteresowania? Znudzenie się? Powinienem dalej pisać? Kim jestem? Jak się nazywam? Co dziś na obiad?

-----------------------------------------------------------
Wiem o tym, bo Tyler o tym wie.

Riftrift
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2015-07-05
Punkty pomocy: 13

Owszem już potem myślałem o czymś więcej przez te jest zachowania...
Nie chcę każdego zdania komentować, bo z większością się zgadzam. Było miło i przyjemnie i tyle z tego. Trzeba ruszyć dalej.
Dzieki za odpowiedź

tddaygame
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-07-12
Punkty pomocy: 1753

Dlaczego przez półtorej miesiąca się do niej nie odzywałeś? To, że każdy miał swoje sprawy, to żadna wymówka. Niepodtrzymywane kontakty umierają. Zwłaszcza jak potem wyskakujesz z tekstem w rodzaju "ej, poruchamy się?".

Dwa - bez sensu jest zastanawiać się "co ona sobie myśli". Raczej spróbuj zidentyfikować które Twoje zachowania do tego prowadzą i na przyszłość ich unikaj (uwaga: potrzebujesz naprawdę dużej próbki, żeby wyciągać wnioski).

No i na koniec - tak, kobiety tak mają. Wolą uniknąć konfrontacji niż powiedzieć o co chodzi wprost. Taki jest świat. Albo przyjmiesz to do wiadomości i może nawet zaczniesz robić podobnie, albo będziesz marudził po wsze czasy.

Riftrift
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2015-07-05
Punkty pomocy: 13

Tak "Niepodtrzymywane kontakty umierają." ale to ja zawsze musiałem pisać pierwszy. Dlaczego miałbym to robić za każdym razem? ;p
Poza tym to były rozmowy o pierdołach takie codzienne. Jak się robi przerwę to potem jest co opowiadać. Tzn. z początku było inaczej, bo rozmawialiśmy codziennie-początek znajomości człowiek chciał człowieka poznać. Po jakimś czasie poczułem, że już ja poznałem, ona mnie i dalsze rozmowy wyglądały trochę "na siłę".
Zrobiłem sobie przerwę od Niej, by nie było własnie tak nachalnie, zeby nie pisać czesc co tam? nic ciekawego? Aha dobra, to na razie.
1) nie chciałem się ruchać tylko znowu odnowić znajomość, porozmawiać itp. Ruchać nie, bo dostałem jasną informację, że ona nie chce niczego wiecej, no to wsadziłem ją do szufladki "kolezanka" bo ja szukałem czegoś więcej.

"Dwa - bez sensu jest zastanawiać się "co ona sobie myśli". Raczej spróbuj zidentyfikować które Twoje zachowania do tego prowadzą i na przyszłość ich unikaj (uwaga: potrzebujesz naprawdę dużej próbki, żeby wyciągać wnioski)."

Zgodzę się. Niektóre z Moich zachowań mogą namieszać w realcji..

"No i na koniec - tak, kobiety tak mają. Wolą uniknąć konfrontacji niż powiedzieć o co chodzi wprost. Taki jest świat. Albo przyjmiesz to do wiadomości i może nawet zaczniesz robić podobnie, albo będziesz marudził po wsze czasy."
Dobrze wiedzieć. Nie miałem takiej sytuacji wcześniej dlatego wolałem tutaj spytać. Pierwszy raz mi się coś takie zdarzyło. Albo za mało skilla mam albo na takąp o prostu trafiłem.

tddaygame
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 99
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2015-07-12
Punkty pomocy: 1753

Jeżeli zawsze musisz pisać pierwszy to albo jest niezainteresowana, albo "tak ma". Bywa. Chcesz się spotykać - piszesz. Nie piszesz - kończy się jak na załączonym obrazku.

"to były rozmowy o pierdołach takie codzienne" A czyja to wina? Kto kieruje rozmową - facet czy kobieta? Jeżeli gadałeś z nią o pierdołach, to to były rozmowy o pierdołach. Jeśli byś seksualizował, nadawał odpowiedni ton to i może by się udało podnieść temperaturę znajomości.

Od kilku miesięcy rozmawiam dziewczyną z zza granicy, która ma problemy z wyrobieniem wizy do Polski. Może w końcu przyjedzie, może nie, ale nigdy nie miałem z nią wymiany zdań pod tytułem "co tam" albo "co u Ciebie".

"nie chciałem się ruchać tylko znowu odnowić znajomość, porozmawiać" - dobra, dobra, oszukuj się dalej. Co niby chciałeś robić z dziewczyną, która Ci się podoba? Rozmawiać? Pffffff...

Riftrift
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2015-07-05
Punkty pomocy: 13

Wydaje mi się, że "tak ma". Widocznie zacząłem źle prowadzić rozmowy po tym jak się zaangażowałem, inaczej-wgl ich nie prowadziłem jak wcześniej nie chciałem zjebać iiii zjebałem. Cóz...

"Co niby chciałeś robić z dziewczyną, która Ci się podoba? Rozmawiać? Pffffff..."
Owszem rozmawiać a co by było później to nie wiem, obojętne.

Idę się podszkolić, poczytać co nieco i uzupełnić braki.
Pozdrawiam

Riftrift
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2015-07-05
Punkty pomocy: 13

Pisałem o tym wyżej-odnośnie pisania wiadomości. To ja praktycznie zawsze musiałem. Zdarzyło się kilka razy kiedy ona sama się odezwała.

Christiano
Portret użytkownika Christiano
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Północ

Dołączył: 2013-05-11
Punkty pomocy: 698

Nie zbudowałeś relacji. Nie było do czego wrócić. Jeżeli ona by miała jakieś emocjonalne wrażenia i myśli z Tobą związane to każda próba odnowienia kontaktu budziła by jakąś reakcje. Widze to jak poprzednicy, coś w stylu romansiku i tyle. Skoro nie włożyłeś energii w budowanie relacji, poznanie jej, stworzenie komfortu i zaufania to nagle skąd chciałeś żeby ona wróciła nagle jak sie odezwiesz?

"Sumiennie wszystko planuje. Inni zazdroszą mu farta, nie wiedząc, że on szczęściu pomaga, wybierając odpowiednie szkoły, zapinając pasy w aucie, a nawet planując dietę. Często samotny, bo nawet seks staje się dla niego jednym z zadań do wykonania."

Riftrift
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2015-07-05
Punkty pomocy: 13

Zbudowałem. Od zwykłych rozmów przez portale społecznościowe, do bliskości fizycznej z jej ewidentnym zainteresowaniem.
Może po odnowieniu już nie czuła nic i stwierdziła, że jednak nie jestem w jej typie, nie interesuje już ją. Poznała mnie na tyle dobrze, żeby stwierdzić : "Nie, to nie to."

Był jakiś tam romansik, jak pamiętam to chciała bym został u Niej dłużej. Nie zostałem.
Ostatnie z Nią spotkanie było dziwne, a mianowicie przy jej znajomych: Tak to mnie sam na sam całowała w usta, a przy dwóch kolezankach już mnie tylko objęła. Może chciałą by ta relacja była skryta i bardziej prywatna, któż to wie. Ja tak przypuszczam, ona nie powie więc dumać można...godzinami.

To tylko gdybanie

vanarmin
Portret użytkownika vanarmin
Nieobecny
Płeć: mężczyzna
Wiek: 30
Miejscowość: Lublin

Dołączył: 2011-11-20
Punkty pomocy: 867

Nie będę powtarzał co koledzy wcześniej. Ale odnoszę wrażenie, że kontakt osłabł do zera, Ty sobie przypomniałeś bo chciałeś poruchać... Niestety pewnie ktoś inny laskę puka... Pamiętaj - kuj żelazo puki gorące...

"To co mówi kobieta jest jak chmura wędrująca po niebie: dobrze uformowana i spójna, a po chwili nie do poznania"

czysteskarpety
Portret użytkownika czysteskarpety
Nieobecny
Wiek: 24
Miejscowość: 3miasto

Dołączył: 2014-11-06
Punkty pomocy: 2595

To żeś chłopie ochłodził... Laughing out loud

Riftrift
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2015-07-05
Punkty pomocy: 13

eee tam to nie było celowe, zaden plan-tak jakoś wyszło.
Jakby nadal chciała utrzymywać kontakt to by odpowiedziała. Widocznie byłem jej potrzebny "na chwilę" bo seks, a jak chciałem czegoś więcej to nie, nara. A kumplować się nie może widocznie..bez seksu bez tego wszystkiego. Kumplować mam na mysli rozmawiać TYLKO

sirkaszanka
Nieobecny
Wiek: 70
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-11-13
Punkty pomocy: 300

Wlazłeś jej na głowę pisząc swoje monologi. Przytłoczyłeś babkę swoją postawą "odpisz mi, powiedz mi co się stało, czemu nie odpisujesz, czemu milczysz".
To jest dobry znak dla kobiet, żeby jednak sobie dać z takim ciśnieniowym typem spokój.
Zdrowe laski nie lubią takiego wchodzenia na głowę. Często oznacza to brak pewnych, samodzielnych zasobów, których szuka się w drugiej stronie, aby wypełnić tą własną, ciemną pustkę.
Relacja partnerska/związek opierają się na relacji dwóch dojrzałych jabłuszek, a nie dwóch połówek, bo jak to się mówi: dwa ptaszki z poranionymi skrzydłami nie wzbiją się w powietrze. Jeden sprawny ptak tak. Drugi też. I jak oboje potrafią niezależnie latać i fruwać, mogą przemierzać ten świat w niesłychanie i cudowny sposób jako dwaj dorośli ludzie, którzy wcale nie wypełniają się nawzajem, nie są roszczeniowi, szanują swoją odrębność, autonomię i dzięki temu potrafią być razem.

To jest moim zdaniem kwintesencja relacji facet-kobieta. Dlatego tak wiele związków jest zdewaluowanych oraz tak bardzo ciężko natrafić na zdrową, samoświadomą kobietę z pakietem pozytywnych zasobów, a nie negatywnych braków i czarnych dziur. To działa w drugą stronę tak samo.

Dlatego sądzę, że bardzo warto wyrobić jest w sobie przekonanie: jestem wartościowym, wspaniałym człowiekiem, który ma ogrom do zaoferowania. Przekonanie, w którym będę szanował się tak jak drugą osobę, a nie MNIEJ, lub tego drugiego/drugą BARDZIEJ niż siebie.

To zaś prowadzi do takiego wniosku, że odstrzeliwuję wszystkie z brakami, bo sam jestem na tyle fajny, wartościowy, że nie w moim interesie jest babrać się w bagnie drugiej osoby, które jest tylko i wyłącznie jej osobistym bagnem. Prowadzi do takiego wniosku, że po ludzku zasługuję na bardzo wartościową kobietę, bo sam taki jestem. To automatycznie chroni przed jakąkolwiek formą toksyczności.

Riftrift
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2015-07-05
Punkty pomocy: 13

Jak miałem nie wleźć jej na głowę? Nie pisząc nic?
Telepatyczne połączenie to słaba opcja. Pozostał mi fb, nie odbierze tel, nie liczyłbym na przypadkowe spotkanie na mieście.

""odpisz mi, powiedz mi co się stało, czemu nie odpisujesz, czemu milczysz"."
Serio? Pytaniem się jak spędziła czas na wakacjach i co słychać?
To chyba nie ta postawa...

"To jest dobry znak dla kobiet, żeby jednak sobie dać z takim ciśnieniowym typem spokój." Może, ale nadal nie wiem jakbym miał to inaczej załatwić bez jak to ująłeś "ciśnienia". Czy pyt było złe? Nie sądzę. Powiedz mi w jaki sposób Ty byś odezwał się po 1,5 msc przerwie?
Chętnie posłucham

"Zdrowe laski nie lubią takiego wchodzenia na głowę. " No to hmm "wchodzenie na głowe" nabierania nowego znaczenia. Odezwanie się po przerwie w stylu "czesc co słychać, jak spędziłaś wakacje?" jest wchodzeniem na głowę, tiaaa. Tak jak wyżej. Jak byś to zrobił bez wchodzenia na głowę?

Słuchaj, pisałem wyżej w odpowiedzi do innych użytkowników forum, ale Tobie również wspomnę:
Zapytałem laski wprost jak to wygląda(chodziło mi generalnie o całą relację to że zachowujemy sie jak para, calowanie, seks, trzymanie za rece i inne podobne takie) i do czego to wszystko zmierza(lubię wiedzieć na czym stoję). Powiedziała mi, że nie chciała czuć zobowiązań co do mnie i że nie szuka związku.
Odparłem jej na to, że spoko, ok nie ma problemu.
Dostosowałem się do tego, nie zacząłem majaczyć tylko podszedłem do jej odpowiedzi racjonalnie. Pogodziłem się z tym. No ok jak on a nie chce nic więcej to nic na to nie poradzimy. Planowałem na kolejnym spotkaniu w takim razie zachowywać się jak tylko już kolega no bo przeciez ona nie chce niczego wiecej...niestety do kolejnego nie doszło do dzisiaj... ostatni raz ją widziałem w połowie lipca.

Słuchaj jeszcze tego: Kiedyś jak sobie rozmawialiśmy powiedziała mi, że i tak jak się coś rozpadnie w Naszej relacji to wrócę do jej koleżanki a ją oleję. O co tutaj chodzi?
Było tak: poznałem Pannę, o której cały czas dyskutujemy przez inną koleżankę, którą wcześniej poznałem. Ona mówiła, że to nie może tak być, bo ja jestem kolegą jej koleżanki i ją pierwszą poznałem i jak coś to jej koleżanka ma do mnie "pierwszeństwo" Taka forma solidarności kobiet. Bardzo dziwnie to zabrzmiało, ale właśnie tak powiedziała. Mówiłem jej, żeby przestała pierdzielić, bo z jedną osobą masz lepszą relację z drugą gorszą, co z tego, że ktoś kogos poznał wcześniej... Bez znaczenia...

"To zaś prowadzi do takiego wniosku, że odstrzeliwuję wszystkie z brakami, bo sam jestem na tyle fajny, wartościowy, że nie w moim interesie jest babrać się w bagnie drugiej osoby, które jest tylko i wyłącznie jej osobistym bagnem. Prowadzi do takiego wniosku, że po ludzku zasługuję na bardzo wartościową kobietę, bo sam taki jestem. To automatycznie chroni przed jakąkolwiek formą toksyczności."

Bardzo mądre słowa. Zgadzam się w pełni i liczę na to, że i mi to pomoże chocby teraz kiedy jest już po wszystkim. Smile
Pozdrawiam

sirkaszanka
Nieobecny
Wiek: 70
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2014-11-13
Punkty pomocy: 300

Wnoszę, że za bardzo ją przycisnąłeś po tym jaki obraz przedstawiłeś w pierwszym poście. Mianowicie:

"Ciężko to rozgryźć prowadząc monolog."
"Doszedlem do wniosku, ze to pierdole, bo ze ściana nie bede gadac."
"Jakby chciała to by odpisala."
"Wkurwiaja mnie niemilosiernie te zachowania dziewczyn, bez powodu, bez zadnej przyczyny."

Po prostu wysnułem wniosek, że wyglądało to mniej więcej tak:
-Hej, co tam u Ciebie słychać?
-...czemu nie odpisujesz?
-...naprawdę nie rozumiem dlaczego mnie ignorujesz....
-...może mogłabyś mi odpisać?
itd.

"Bardzo dziwnie to zabrzmiało, ale właśnie tak powiedziała. Mówiłem jej, żeby przestała pierdzielić, bo z jedną osobą masz lepszą relację z drugą gorszą, co z tego, że ktoś kogos poznał wcześniej... Bez znaczenia..."

Takie gadki się olewa i robi się swoje.
Przejmować się gadaniem baby to zapuszczenie się w ślepą uliczkę, bo zaczynają się analizy "a czemu tak, a co miałaś na myśli"...

Riftrift
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2015-07-05
Punkty pomocy: 13

Dobrze, zaczęło mnie to zastanawiać po tym jak nie odpisała bez jakiejkolwiek przyczyny...

Zrobiłem swoje rozwijając relację bardziej niż z jej przyjaciółką i puf-nie pykło.
Tak czy inaczej dzięki za konstruktywną wypowiedź, coś na pewno wyniosę z tego.
Pozdrawiam