Siemka. Są tu jacyś ludzie znający się na samochodach?
Który z tych dwóch samochodów bardziej by się opłacał? Może ktoś użytkuje jednego z nich i poleca/odradza?
Pierwszy - Opel Corsa D 2008 1.4 90km benzyna.
Drugi - Suzuki Swift 2006 4x4 1.3 92km benzyna.
Oba w podobnej cenie, swift trochę tańszy.
Za krotki wpis, za krotki wpis, za krotki wpis, za krotki wpis
Jak wklepywałeś adres forum motoryzycajnego nie zauważyłeś, że na nim nie jesteś
Wyjmij kija Matejko, przecież to hydepark. A co do tych dwóch autek nie mam doswiadczenień, ale do corsy na bank części tańsze więc ten.
Fuck...
Nie zauważyłem...
Kliknąłem w "najnowsze tematy"
Nie zauważyłem, że to Hyde Park
Wybacz autorze!
Kraków zatłoczony konkretnie. Rozumiem, ze to autko do miasta? Jak zalezy ci na spokojnej jeździe to spoko opcja jeden i drugi.
Jak dla mnie to za slabe silniki maja te "fury".
Powiedz w ogole czego oczekujesz od samochodu to moze ktoś ci cos dobrego zaproponuje.
W hydeparku widzialem temat o myszkach komputerowych, to stwierdzilem, ze czemu by nie zapytac o samochody
W hydeparku widzialem temat o myszkach komputerowych, to stwierdzilem, ze czemu by nie zapytac o samochody
Edit, przycięło tekst:
Po Krakowie poruszam się tylko tramwajem, ale tak - do miasta, od czasu do czasu krótka trasa do 40km poza miasto.
Czego oczekuję? Przede wszystkim bezawaryjności i niskiego spalania, będzie to drugi samochód w rodzinie - pierwszy to golf w dieslu, chyba nigdy nie spalił więcej jak 7l/100 przy ostrzejszej jeździe (poj. 2.0, 110km) i do tego czlowiek jest przyzwyczajony.
ogólnie to jestem w szoku ze taki temat tutaj...
ale jeśli chodzi o motor to zdecydowanie suzuki, nie do zajebania. aby olej lac i wymieniać eksploatacje. jak masz możliwość to ten najmocniejszy w swift bodajze 1.5 chyba w sport wersji. co do 4x4 to raczej rzadkość no i eksploatacja droższa.
co do opli to mam bardzo zle zdanie, duzo silników wadliwych.
oba modele wpieprza rdza jak poprzedni właściciele nie dbali o konserwacje.
__________________________________________________________
"Babie trzeba założyć chomąto. Tak robili do XII wieku polscy chłopi. Zakładali babom chomąto i orali nimi pole."
"Nie próbuj! Rób albo nie rób, nie ma próbowania."
Jak na miasto obydwa fajne, jednak ja stawiam na japońca. Części do swifta jak do większości japoncow nie są drogie. Jest w cholerę zamienników, a te silniki są nie do zajechania. Przed kupnem jak się nie znasz, to znajdz jakiegoś konkretnego mechanika i z nim jedź obejrzeć. Sprawdź auto po VINie na necie, jak był sprowadzany to na zagranicznych stronach sprawdź historie pojazdu. Z doświadczenia wiem, ze lepiej kupić solidne auto i zapłacić nawet więcej niż średnio te auta stoją, niż dorwać „perełkę na okazji” i później się wkopać w duże koszta
Z tych dwóch opcji wybrałbym Suzuki. Jeżeli zależy Ci na niezawodności rozejrzyj się za Toyota Yaris 1.3, są sprawdzone i solidne pod kątem mechaniki