A wieć po póltora rocznym związku wyprowadziła się z powodu spiny tydzień nieodzywania się o którym wcześniej pisałem nastąpił kontakt ale taki na luzie itp itd. Wszystko może mogło być dobrze ale na zasadzie, że ona niechce się widzieć, a zarazem gdzie wczoraj byłem i, że niby czekała na mnie. Ja natomiast to rozumiem tak, że chyba chciała pokazać, żebym za nią latał wpadł w tą pułpake, że musze teraz wyproć dla niej flaki by mi pokazała gdzie moje miejsce poczym powiedziała, że nic do mnie nie czuję. Nie przyjechalem więc ani razu do niej jedynie pytałem się czy się widzimy jak nie to poprostu szedłem bądź jechałem gdzieś z moimi znajomymi. Ogólnie od miesiąca była oschła nie starała się poprostu myślałem, że chce mi robić na złość, a ja zachowywałem się jak lustro. W weekend się odezwałem ona mówi, że czekała to tamto myślała, że przyjade i zaczeła się rozmowa i wygarnianie pare rzeczy, że ona nie widzi już dalej sensu i, że zapóżno, a ja mówie albo w tę albo w drugą. Pytałem się czy z kimś pisała za moimi plecami, aż w końcu powiedziała, że sobie piszą jest miło i, że do niczego nie doszło że są komplementy i ogólnie jakby chciała pokazać, że ja jej nie okazywałem ich. W między czasie porównując mnie do swojego byłego, że nawet jak jej z nim nie wyszło i ją kopnął w tyłek przed weselem to pofatygował się przyjechać porozmawiać co mnie tez wkurwi...ło. Stwierdziłem, że mogę zaakceptować wszystko ale nie to, że ktoś za moimi plecami szuka koła zapasowego. Napisałem jej, żeby usuneła mój nr ja usunąłęm jej, że blokuje ją na fejsie by na nią nie patrzeć bo Panowie po co mam się łódźić i się wkurwiać tylko i w ten sposób dałem noge.
Co o tym sądzicie nie uznaje żadnych głupich gierek wiadomo uczucia jeszcze są ale mosty już spaliłem. Wku..a mnie jak ktoś mi nawija o ślubie pierścionku, a po tygodniu ciszy pisze, że juz sobie z kimś pisze i jest superduper zajebiście. Stwierdziłem, że jeszcze chwile to bym stracił reszte szacunku do siebie. Fakt tęsknie boli mózg wkręca akcje sny itp itd ale wiem, że muszę być twardy nie ma się co łódźić juz, aczkolwiek jak ze wszystkim w życiu ciężko się pogodzić ze strata. Wiem, że musze teraz wytrwać bo jakbym się złamał okazałbym sie mega śmieciem z małymi jajami. Musiałem to napisać wylać to z siebie dziś
Zuch chłopak, jedno ale. Ty nie "musisz wytrwać", Ty dokonałeś wyboru który uznałeś za najlepszy dla siebie {i moim zdaniem tak właśnie jest), ciesz się tym.
"aż w końcu powiedziała, że sobie piszą jest miło i, że do niczego nie doszło"
Myślę, że gdyby na serio z kimś na boku sobie bajerowała, to by ci o tym nie powiedziała.
Po prostu chce ci zrobić na złość i pokazać, że kontroluje sytuację. Chociaż może faktycznie ktoś jest; ale czy warto się tym przejmować? Moim zdaniem nie.
Generalnie, to według mnie dobrze to rozgrywasz. Bądź twardy i nie dawaj sobą manipulować
"Stwierdziłem, że jeszcze chwile to bym stracił reszte szacunku do siebie. Fakt tęsknie boli mózg wkręca akcje sny itp itd ale wiem, że muszę być twardy nie ma się co łódźić juz, aczkolwiek jak ze wszystkim w życiu ciężko się pogodzić ze strata. Wiem, że musze teraz wytrwać bo jakbym się złamał okazałbym sie mega śmieciem z małymi jajami."
Słuszne podejście. Tak trzymaj! Dopóki ona się nie chwyci drugiej gałęzi to będzie z tobą tak pogrywała przez teksty typu "gdzie wczoraj byłem i, że niby czekała na mnie". Niby się wyprowadza, niby rozstanie, ale z drugiej strony trzyma sobie ciebie w zabezpieczeniu. Nie dawaj jej tego zabezpieczenia!
Powodzenia!
Pzdr,
DF
Trzeba siły, ale dobrze robisz. Olać i nie odzywać się ani słowem Wtedy to ona zobaczy gdzie jej miejsce.
"Może mój świat marzeń być jak głupia historia
Po to mam wyobraźnie by bujać w obłokach"
~ Vixen - Myśl co chcesz
Duckface dajesz teraz mu sygnał żeby zastanawiał się czy pisała z kimś czy nie... nas nie powinno to interesować zawaliła i to po mecie widać że laska miała oschle uczucia jeśli by było jakieś mocniejsze uczucie to by tak nie zrobiła i było by widać po jej zachowaniu że tęskniła . Więc piona za zachowanie i szybkiego powrotu to żywych:)
-Lepszy jeden czyn, niż tysiące planów
Powiem Ci tak... chciała przykozaczyć i jej nie poszło. Tak chciała żebyś przed królową klękał i latał za nią.
Jej reakcja na to co się wydarzyło była przesadzona i gdyby chciała to ona powinna zabiegać o Ciebie.. po prostu mogła się teraz spotkać bo proponowałeś a jednak wybrała intryge i jej nie wyszło.
Zobaczysz, że jej buła zmięknie. A jeśli nie i ma innego przydupasa to w sumie lepiej dla Ciebie na co Ci babka która po tak krótkim czasie już szuka nowego bolca.
Spokojnie. Nic nie rób.. Tzn zajmij się rozwojem swojej osoby itp.
Panowie dziekuje za wypowiedzii milo sie was slucha i czyta czekam jeszcze na dalsze wypowiedzii bo troche naprostowuja i moge powiedziec, ze na bledach sie czlowiek uczy kiedyś by mnie zalatwila takim postepowaniem. Minus jest taki, ze razem z krzywa akcja z nia musialem wyrwać gorną czworke przez co moje kontakty moga byc utrudnione inni tego nie dostrzegaja co prawda ale ja mam zboczenie patrzeć sie na zeby ponieważ nachodzilem sie po dentyskach i od dluzszego czasu prywantie staram sie wszystko doprowadzic do kupu ale jak to mowia jak sie jebie juz cos to czasem po calosci Coraz bardziej rozkminiam nad wstawieniem implanty choc to cena kosmiczna jest.
https://www.youtube.com/watch?v=...
Nie znam przypadku, kiedy laska zrywa bądź dostaje kopa w dupę na siłę nie szuka zpchajdziury, zresztą cześć facetów ma tak samo - nawiasem mówiac
Dobra Panowie !!! Dostalem smsa od niej o trescii "Doszly mnie sluchy z pewnego zrodla, ze za plecami spotykasz sie z jeszcze jedna dziewczyna wiec po co ta cala szopka" Nie wiem jak mam to rozumiec i co odpisac ??? Zarazem ktos moze mi robil kolo dupy albo sprawdza jak mi sie zyje ? Czy moze juz kogos znalazlem ?? Poki co nic nie odpisywalem.
Pies ogrodnika. Olej to.
Poza tym, wg. mnie to dowód na to, że ona się sama z nikim nie spotyka. Gdyby się spotykała, to by nawet ją to cieszyło, że Ty niby tam kogoś masz, bo wtedy miałaby mniejsze wyrzuty sumienia.
Ona po prostu próbuje się trzymać na razie gałęzi. Nie dawaj jej tej możliwości.
Pzdr,
DF
No odpisalem jej,ze jak ma mi takie glupotty wypisywac to niech sie zastanowi bo zachowuje sie jak debilka i ze z nikim sie nie spotykalem, ze mi zalerzalo ze zjebala, a pewne zrodla moze se w dupe wsadzic. I ze swoja intryga zjebala i ze ona napisala ze se z kims pisze,a nie ja. Na koncu dodalem, ze jak ma mi pisac tak debile wiadomosci to niech nie pisze wogole.
cóż za erudycja... Bardziej emocjonalnie się nie dało? Ty masz być ostoją spokoju i opanowania. A miotasz się jak jakiś dzieciak z piaskownicy!
________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"
Racja na ostatnia glupote jej nie odpisalem hehe jeszcze za swierzy temat sam czuje po sobie, ze brakuje trzezwosci umyslu stad chce sie doradzic ludzi trzezwo myslacych, a sam staram sie nie poddawac. Czas jest lekarstwem.