hej, pewien dobry uwodziciel powiedzial mi ze brakuje mi 'pazura', czy wiecie co moge zrobic by to miec? czy moze jesli tego nie mam to powienienem to robic inaczej, czy po prostu starac sie mowic inaczej? Nie wiem czy nikt wczesniej nie zadawal wczesniej tego pytania, nie moglem znalezc opcji szukania...
Nie wiemy jak mówisz.
Nie wiemy kim jesteś.
Nie wiemy jakie masz doświadczenia z kobietami i w jaki sposób się z nimi obchodzisz.
No ja pierdole....
Jakiej Ty odpowiedzi oczekiwałeś?
Zacznij może od poprawnego używania języka polskiego w piśmie to błyśniesz chociaż jakimiś przejawami intelektu.
Moja szklana kula podpowiada mi, że jesteś mało zdecydowany i pewny siebie ale tak serio to na podstawie tego co napisałeś mogę rzucić z rękawa jeszcze kilkoma losowymi przypuszczeniami.
A nie lepiej było się zapytać tego "uwodziciela" co to jest ten pazur i jak go zdobyć? Może trzeba zrobić questa na smokach?
To co ma i tak spaść, należy popchnąć.
"Może trzeba zrobić questa na smokach?"
Padłem
Zapewne brakuję Ci więcej podejścia cocky&funny, zaczepności, zawadiackości.
__________________________________________________________
Kobiety są nienormalne ale u nich to normalne.
Pazura czyli w moim rozumieniu charyzmy. Podchodz, umawiaj się z dziewczynami to ją nabedziesz w naturalny sposób.