Portal Uwodzicieli
Witryna poświęcona relacjom damsko męskim oraz budowaniu międzyludzkich więzi emocjonalnych.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit END.

Pewna siebie i popularna laska

55 posts / 0 new
Ostatni
ZłyPiotr
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 3
Pewna siebie i popularna laska

Laska mnie zna, ale ignoruje i popisuje się, gdy ją mijam. Udaje że mnie nie widzi, nie odpowiada gdy się z nią witam, ale wybucha wtedy śmiechem i podnosi głos itd. Zwykle rozmawia wtedy z koleżankami/kolegami. Ogólnie jest starsza o półtora roku i megapewna siebie. Przydałoby się jej tę pewność ukrócić trochę... Wystawcie receptę a ja ją zrealizuję i napiszę jak było

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

ignoruj ją, gdy ją mijasz, udawaj, ze nie widzisz, nie witaj się z nią... Poki co skoro za każdym razem, gdy ją widzisz ścieka Ci ślinka z kącika ust, to ona to wykorzystuje...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1844

nic ich tak nie wkurwia jak luzacki uśmiech i puszczanie oczka. Do tego towarzyskie celne negi. Tylko trzeba mieć zawór zakręcony i dobry celownik.

ZłyPiotr
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 3

Chyba tak zrobię, dodam jeszcze podrywanie innych lasek, jej koleżanek m.in. Ale mimo wszystko nie lubię niewyjaśnionych spraw i przyznam, że najchętniej bym ją gdzieś złapał, zapytał czy się ze mną umówi i przestanie mnie zlewać czy mam sobie ją darować...

progresman
Portret użytkownika progresman
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Polska

Dołączył: 2013-01-21
Punkty pomocy: 92

Zrób tak jak mówi Guest. Zlewaj ją, gadaj z jej koleżankami ale nie z nią. Jeśli znasz jej towarzystwo zdarza Ci się że przebywacie ze sobą, to rozmawiaj ze wszystkimi, żartuj, flirtuj w jej grupie a ją traktuj jak powietrze. Tylko pamiętaj żeby być spójnym, np. gdy opowiadasz jakiś żart w towarzystwie, to nie zerkaj kątem oka czy czasem ona się śmieje, bo to idzie wyczuć i wyjdziesz na pozera.

W dzisiejszych czasach bycie prawdziwym mężczyzną to sztuka, którą pragnę zgłębiać.

berrad
Portret użytkownika berrad
Nieobecny
Wiek: 28
Miejscowość: Mazowieckie

Dołączył: 2009-01-12
Punkty pomocy: 976

Hmmm, a wszystko z głową to ona ma w porządku?
Bo te reakcje przy witaniu nie świadczą dobrze o jej stanie...

dzustello
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Cały świat jest moim domem

Dołączył: 2013-09-21
Punkty pomocy: 79

ustalmy jeszcze kwestię taką:
czy kiedykolwiek razem rozmawialiście?
macie wspólnych znajomych/znasz jej koleżanki?
były wcześniej jakieś próby kontaktu z Twojej strony?
jak wygląda Twoja pozycja w szkole? znany/cichy/nieśmiały/lamus do potęgi entej?

ZłyPiotr
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 3

Ogólnie to jest laska z mojej poprzedniej grupy. Teraz już nie mamy wspólnie zajęć ale widujemy się na korytarzu. Ogólnie sprawa z nią jest dziwna. Kiedy dawałem jej do zrozumienia, że mi się podoba i byłem nieśmiały to ona mnie zlewała. Wtedy to zwykle ja przechodziłem do takiej taktyki i już bardziej pewny siebie miałem ją w dupie. Można wręcz powiedzieć, że to była już dosyć agresywna gra bo nie wygłupiałem się jak ona tylko robiłem to tak jak mówi Guest, wręcz z kamienną twarzą. Zwykle to skutkowało jej większym zainteresowaniem i wtedy to znów ja o nią zabiegałem i sprawa się powtarzała. I tak w kółko, jak przeciąganie liny. Mam już dosyć tej gry, wolałbym sprawę postawić jasno i w razie porażki dać sobie z nią spokój, niech gada sobie koleżankom co chce.

ZłyPiotr
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 3

Rozmawialiśmy ze sobą, próby kontaktu zatem były, lecz nie wprost.

alanjames
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-10
Punkty pomocy: 2

Słuchaj Piotr, jestem dziewczyną i może obecność płci pięknej nie jest pożądana na tym portalu, ale czytam sobie tu, od czasu do czasu posty i niektóre absurdy, do których Wy tu czasem dochodzicie. Jak przeczytałam Twój post, to trochę się utożsamiłam z dziewczyną, którą opisałeś i powiem Ci jak to jest z naszego punktu widzenia. Jeśli, jak sam mówisz, zacząłeś budować z nią znajomość przez zachowanie kamiennej twarzy i ignorowaniem jej ile wlezie, to skoro dziewczyna jest pewna siebie, to odpłaciła Ci się pięknym za nadobne.Jeśli zaczęliście gierki równocześnie, to i tak rezultat jest ten sam. Byłam w podobnej sytuacji(tej pierwszej), znam to przeciąganie liny i niczego bardziej nie pragnęłam, jak skończyć tę błazenadę. Najśmieszniejszy jest fakt, że mimo, że za nim szaleję jak głupia,teraz, gdy go widzę, nie potrafię nawet zatrzymać na nim wzroku, bo muszę udawać dumną i tak samo niedostępną i szlag mnie trafia. Tyle przemyśleń z mojego punktu widzenia... Zauważyłam, że na tym portalu ignorowanie, to wg Was najlepsza metoda na zdobycie kobiety, z autopsji wiem, że niektórzy za bardzo przeciągają strunę i jeśli nie natrafią na głupiutką i zdesperowaną laskę, to budują takie poronione relacje... I jeszcze jedno, jeśli uważacie, że kobieta nie dostrzega takiego "naciąganego" ignorowania, to jesteście w błędzie, zresztą skoro sami je wyczuwacie, to powinniście to wiedzieć.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

a powiedz mi, 20-latko, jak się zachowywałaś, kiedy ten facet okazywał Ci swoje zainteresowanie? Głupkowate chichoty z koleżankami? Odwracanie głowy? Dałaś mu do zrozumienia, ze jestes nim zainteresowana? Czy po prostu "miał się starać" aż się nie posra, albo Ty zdecydujesz, ze juz wystarczy jego "biegania" No to moze facet ma najzwyczajniej dosc tej, jak to nazwałaś, błazenady...?
A wiesz, dlaczego za nim szalejesz jak głupia? A zgadnij...

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

dzustello
Nieobecny
Wiek: 22
Miejscowość: Cały świat jest moim domem

Dołączył: 2013-09-21
Punkty pomocy: 79

Dodam jeszcze od siebie:
Ona nie chce tego skończyć, jakby chciała to by to skończyła, ona chce żeby to on skończył, potulnie za nią zaczął biegać a po krótkim czasie będzie można go pierdolnąć w kąt z łatką zdobyty.

alanjames
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-10
Punkty pomocy: 2

Z mojej strony nie było żadnego chichotania, fakt , że zawaliłam kilka razy sprawę, kiedy się starał, ale dlaczego? No właśnie, dlatego, że to staranie było poprzedzone tym cholernym olewaniem, żebym sobie czasem nie pomyślała, że jestem taka zajebista, tak? A ponieważ mam swoją godność i dumę, to odpłaciłam się tym samym i koło się kręci, dzięki waszym "metodom"

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

a dlaczego bys miala sobie pomyslec, ze jestes taka zajebista? A nie lepiej byc normalną, fajną, interesującą dziewczyną, ktorą facet chce poznać? Nie KSIĘŻNICZKĄ! Ale chyba o taki nimb tajemniczosci i niedostepnosci Ci chodziło... "to staranie było poprzedzone tym cholernym olewaniem" - aaaaaaaa, za mało chłopak biegał, za mało był ośliniony na Twoj widok, piosenek i wierszy nie pisał, pod szkołą nie stał, teczki nie nosił i nie dzwonil 3 x dziennie po ktorych to telefonach odpowiedzialabyś "dziś? nie wiem, chyba bede zajęta"...
Nie rozumiem, dlaczego tak sobie wszyscy to utrudniacie... Widzisz, ze podobasz sie facetowi? To kurwa podejdz do niego i zagaj rozmowę, bo moze akurat trafiasz na zajebistego goscia, tylko takiego mniej śmiałego na początku! Dajcie sobie szansę! A jak nie wypali - trudno. Ale przynajmniej sprobowaliscie.

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

alanjames
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-10
Punkty pomocy: 2

niech skończy ten, kto zaczął. I jeszcze jedno. Pytasz, czy wiem, dlaczego tak za nim szaleję, jeśli nawet to efekt tego Waszego ignorowania, to tak czy owak, metoda jest jaki widzisz mało skuteczna, bo jak widzisz, można natrafić na opór i wejść w ślepą uliczkę.

Guest
Portret użytkownika Guest
Nieobecny
Starszy moderator
ModeratorWtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer

Dołączył: 2009-02-11
Punkty pomocy: 12898

sama przyznalas, ze olalas jego starania na poczatku... bo chcialabys, zeby bardziej latal.... a on powiedzial pass.
No to teraz naprawiaj.

________________________________________________________________
"Szczęście to łza, którą się otarło i uśmiech, który się wywołało."
Maxence van der Meersch
"ŻYCIE NALEŻY PRZEŻYĆ TAK, ŻEBY WSTYD BYŁO OPOWIADAĆ, ALE MIŁO WSPOMINAĆ"

Dedal
Portret użytkownika Dedal
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 230

Kurwa krytykujesz sposoby z tej strony, ale niczym rasowa hipokrytka sama je napedzasz. Starał się? Trzeba było to docenić. Teraz on ma wylane a ciebie to kłuje? To zrób coś żeby skonczyc ten stan rzeczy. Oczywiscie tego nie zrobisz, bo jestes na to zbyt dumna, nie szalejesz za nim tylko nie mozesz sie pogodzic z jego zachowaniem. Chcesz żeby cos w nim peklo, poczujesz ze jestes silniejsza, a potem zdepczesz go jak szmatę i będziesz z psipsiółkami celebrowac zwycięstwo.

alanjames
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-10
Punkty pomocy: 2

Dobra,okey, mogłabym odpuścić, ale nie mam już na tyle odwagi, żeby podejść. W sumie jak to ująłeś , jestem księżniczką, księżniczki też bywają onieśmielone i boją się reakcji, skoro już za tym kimś szaleją. Wy i tak nie zrozumiecie, od razu zakładacie, że wszystkie chcemy faceta wykorzystać, pomiatać nim, trzymać pod pantoflem, bo szukamy ciągłej adoracji... Nie, to nie tak, poznaliśmy się, okazałam mu zainteresowanie, on mi również, nawet bardziej, po czym chyba się zorientował, że za bardzo i uaktywnił gierkę IGNORUJ.

Dedal
Portret użytkownika Dedal
Nieobecny
Wiek: 19
Miejscowość: Poznań

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 230

Cóż znowu hipokryzja gdybys mu nie dala powodow do takiego zachowania to by go nie było. Klasycznie jak to macie w zwyczaju szukacie winy na zewnątrz wiec to on jest tym zlym. Trzeba sie bylo nim kurwa nie bawic to teraz byś nie miala problemow. Jestes typowa laska, z powodu takich jak ty powstała ta strona. Zastanow sie kto zaczął ten cały burdel. Co moze to jego wina ze jak sie staral to cos ci odjebalo i zaczelas sobie z nim leciec w chuja? Wszyscy maja swój poklad cierpliwosci. Gosc dobrze robi, a ty przegrywasz ten pokaz sil i mam w dupie jak źle to dla ciebie brzmi.

ZłyPiotr
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 3

Hey chyba oficjalnie kończę temat tej laski. Przez chwilę nawet myślałem, że koleżanka AlanJames ma rację, że ona czeka na mój ruch. Przemyślałem to, sam fakt budowania relacji przez taką postawę jest zły, o czym sam się przekonałem, popełniłem zatem mnóstwo błędów, których żałuję. Ale z drugiej strony moje zachowanie nie było przypadkowe, bo aby istniała reakcja musi istnieć akcja, chodzi mi tu o wywoływanie zazdrości i inną tego typu grę z jej strony. Chciałem dzisiaj podbić pogadać, zakończyć to ale znów laska przeszła obok mnie tak szybko że ledwie zobaczyłem, że to ona i przez to się nie przywitałem, jak prawie każdy człowiek ma w zwyczaju. To chyba nie jest normalne jak gadam z kumplem a ona przechodzi dosłownie między nami, jakby zahipnotyzowana i nawet z nim się nie przywita, mimo że też go zna. Nie mam ochoty już z nią w nic grać. Ta jej gra powoduje, że budzi moją niechęć a nawet agresję i nie ma w tym żadnego pożądania czy erotyzmu. Po prostu obrzydza mi tym swoją osobę. Na moim wydziale jest sporo innych atrakcyjnych kobiet, z niektórymi spośród nich jestem w kontakcie, z tym że one w przeciwieństwie do tej laski zachowują się kobieco, można powiedzieć że flirtujemy a w takim ignorownaniu nie ma niczego z kobiecości. Tak AlanJames masz rację to typowo męskie szowińistyczne zachowanie, które na kobiety takie jak ta laska działa, o czym świadczy że ma wiele męskich pupilków, których wykorzystuje, w związku z czym o bieganiu za nią z mojej strony nie ma mowy bo nie jestem frajerem (bucem może tak). Ale właśnie dlatego, że to jest męskie zachowanie, jej gra z kolei na mnie nie działa a ja wolę to zakończyć niż uwodzić ją w ten sposób, bo sposób na nią naprawdę jest skuteczny o czym sam się przekonałem, tyle, że jej gra to przeciąganie liny donikąd nie prowadzi. Dlatego lepiej jak zostawię ją w swoim wyimaginowanym świecie, będę ją unikał, traktował jak powietrze, ale nie okresowo jak ona mnie tylko permanentnie i poszukam sobie jakiejś prawdziwej kobiety. Z tego mojego referatu możesz teraz wyciągnąć lekcję.

Walkie101
Portret użytkownika Walkie101
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1009

alanjames: Chwilowe ignorowanie przez jedną czy drugą stronę nie jest jeszcze takim samym w sobie problemem. Jednak, jeśli już w tę gierkę zaczynasz się bawić to tak jak mówisz jest przeciąganie liny. Wtedy Ty przeramowujesz waszą relację nie na relację partnerską, ale na zawody! Kto jest lepszy. Czy nie pomyślałaś, aby odpuścić i po chłodzeniu dać jeszcze szanse? Mówisz, że jesteś dumną księżniczką i skoro on sam tak robi, to Ty też będziesz. Ale czy on przypadkiem po tym jak Cię "olewał" nie odezwał się po czasie i nie chciał się spotkać? Kto podjął ostatni krok? Strzelam, że Ty bo faceci jednak tę swoją dumę przełykają i się odzywają.

ZłyPiotr
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-09
Punkty pomocy: 3

Ta relacja jest o tyle nienormalna że tam jest i popisówka i olewanie. Jakby mnie tylko olewała nie byłoby problemu, bo wiem co to oznacza. Nic innego prócz olewania na nią nie działa i trzeba to zakończyć. Ja nie widzę innego wyjścia. Anarky69 chyba ma rację poza tym ona chyba nie wie czego chce, chyba ma BPD a z samej relacji robi sie coś w rodzaju dyscypliny sportowej pdt "kto pierwszy pęknie".

alanjames
Nieobecny
Wiek: 20
Miejscowość: Warszawa

Dołączył: 2013-11-10
Punkty pomocy: 2

ZłyPiotr, pomyślałam sobie po twoim opisie, że moje zachowanie też może być tak odebrane, jak Ty odebrałeś jej zachowanie. Najgorsze jest to, że ja wcale nie chcę taka być i nie wiem jak to zakończyć.Co w takim razie ma zrobić tego typu dziewczyna, żeby naprawić relacje i popchnąć to wszystko do przodu,skoro teraz widuję go tylko raz w tygodniu, zwykle jest z kumplami, nigdy sam, mamy wspólnych znajomych, ale imprezujemy w innych miejscach, do tego na wzajem się ignorujemy. Sprawa jest chyba przegrana,ale wina nie leży po jednej stronie, tak jak Wy to próbujecie przedstawić.
Walkie, może i po czasie przełknął dumę, ale ja już nie wiedziałam, o co mu chodzi, myślałam, że raczej bawi się moim kosztem,że nie jestem jedyna, z którą tak postępuje, uraził mnie, więc moje zachowanie też da się wytłumaczyć.W ogóle jestem w tej samej sytuacji jak Zły Piotr, tylko, że po drugiej stronie i też mam dość. A jednocześnie trudno mi to definitywnie zakończyć, jakaś poroniona sytuacja...

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1844

złyPiotr i alanjames - a może wy się przypadkiem znacie co ? Wink

Walkie101
Portret użytkownika Walkie101
Nieobecny
Wiek: 23
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-09-16
Punkty pomocy: 1009

haha, to by był hit roku:P

Charlize
Nieobecny
"szamanica" ;)
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-10-08
Punkty pomocy: 137

To samo sobie pomyślałam hehehe Wink

"Poginęły mi rady od mamy
By w zimie się ciepło ubierać,
Nie zadawać się z chuliganami.
Cholera!"

Charlize
Nieobecny
"szamanica" ;)
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-10-08
Punkty pomocy: 137

Nieee,no skąd? Guest to tylko mój dealer,a że bierze ten sam towar to mamy takie same fazy;)
Oczywiście,że to robota Guesta Wink

"Poginęły mi rady od mamy
By w zimie się ciepło ubierać,
Nie zadawać się z chuliganami.
Cholera!"

septo
Portret użytkownika septo
Nieobecny
Zasłużony
WtajemniczonyTa osoba pomogła w składce na serwer
Płeć: mężczyzna
Wiek: '83
Miejscowość: gdzieś w Pyrlandii

Dołączył: 2013-05-14
Punkty pomocy: 1844

dobra ciocia Smile
no tak Smile

Charlize
Nieobecny
"szamanica" ;)
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-10-08
Punkty pomocy: 137

Alanjames tak sobie pomyśl czy chcesz być odbierana przez otoczenia jako nadąsana księżniczka? Myślę,że nie... Gierki gierkami,ale jeśli widzę,że interesuje się mną facet,który mi się podoba nie odstawiam szopki jaka to jestem niedostępna,bo po co? Może chciał podejść i zapytać o godzinę,a ja robię z siebie błazna grając nieprzystępną górę lodową. Nie lepiej rozmawiać z każdym człowiekiem normalnie? Właśnie jak z człowiekiem?
Kompletnie nie rozumiem jak ignorowanie i olewanie może świadczyć o zainteresowaniu?Rozumiem ten cały tzw. chłodnik jeśli między ludźmi zdążyły się już wytworzyć jakieś relacje,ale nie rozumiem czegoś takiego po kilku zdawkowych rozmowach i wymianach spojrzeń przechodząc korytarzem,że nagle zaczyna się granie,żeby ktoś zaczął za nami latać,nie lepiej zacząć te relacje od miłych rozmów,poznania. Jeśli chce się być zdobywaną trzeba przedstawiać sobą jakąś wartość,a i faceta trzeba zdobyć,tak,żeby obie strony w równej mierze czuły się podbite wtedy satysfakcja jest obopólna.
Jak szukasz faceta który będzie za tobą nosił torby,to zatrudnij tragarza,a faceta który ci się podoba traktuj od początku jak równego sobie partnera,wtedy możesz mieć nadzieję,że odwdzięczy ci się tym samym i nie będzie stosował żadnych gierek.

"Poginęły mi rady od mamy
By w zimie się ciepło ubierać,
Nie zadawać się z chuliganami.
Cholera!"

Charlize
Nieobecny
"szamanica" ;)
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-10-08
Punkty pomocy: 137

Unikam,ale też jestem brutalnie szczera po prostu przy jakichś próbach niemile widzianego przeze mnie podrywu mówię facetowi wprost,że nic z tego. Może nie wychodzę wtedy na miłą i przyjazną osóbkę choć nigdy nie robię tego po chamsku,ale po co ja mam się męczyć z niechcianym adoratorem,a koleś czas marnować?? Wychodzę z założenia,że szczerość to podstawa na początku znajomości,bo po co zostawiać jakieś niedomówienia,nie widzę w tym sensu i celu,żeby mieć stadko napalonych wielbicieli? Stadko wielbicieli i dziewczyna lubująca się w ich adoracji- dla mnie ten obrazek nie wygląda dobrze,nie chciałabym stworzyć sobie takiego wizerunku. Faceci się za mną oglądają - ok,ja też się oglądam za fajnymi facetami Wink Nigdy nie traktuję nikogo z góry przesądzając,że to burak.

"Poginęły mi rady od mamy
By w zimie się ciepło ubierać,
Nie zadawać się z chuliganami.
Cholera!"

Charlize
Nieobecny
"szamanica" ;)
Wiek: 28
Miejscowość: Wrocław

Dołączył: 2013-10-08
Punkty pomocy: 137

Owszem,czasem nawet jak postawiło się sprawę jasno i klarownie,to ktoś może być zwyczajnie nachalny - wtedy unikam jak ognia,bo nie ma innego wyjścia. Ja np nigdy nie odważyłabym się podejść do faceta,który mi się podoba jako pierwsza,pod tym względem jestem tchórzem.
Szczerość to nie traktowanie kogoś z góry,wcale tak nie uważam.
W przypadku ZłegoPiotra mamy do czynienia z sytuacją gdzie dziewczyna bawi się facetem udając nieprzystępną by za nią latał,jak ten traci zainteresowanie - ona chce być własnie taką księżniczką z wianuszkiem wielbicieli. Ostentacyjne przechodzenie między nim,a kolegą-jego rozmówcą,demonstracyjna próba zwrócenia uwagi,po to żeby olewać w dalszym ciągu to jest już jakaś totalna zagrywka z jej strony i brak poszanowania dla innych moim zdaniem.
A w sytuacji Alanjames wygląda to trochę inaczej moim zdaniem,ona nie jest tak pewna siebie,ale mimo to chciałaby być zdobywana. Znasz wierszyk dla dzieci "Żuraw i Czapla"? - tak właśnie to wygląda jak w tym wierszyku,nikt nie chce odpuścić,nie wiadomo w imię czego?

"Poginęły mi rady od mamy
By w zimie się ciepło ubierać,
Nie zadawać się z chuliganami.
Cholera!"