Chciałbym zapytać o pierwsze spotkanie w realu po znajomości w necie, gdyż szykuje mi się pierwszy taki raz.
Ogólnie wiem, że trzeba być normalnym, wyluzowanym. Warto przygotować sobie kilka tematów do rozmowy, jakąś anegdotkę itp.
Kiedyś słyszałem też, że najlepiej iść na coś słodkiego, jakieś lody z polewą itp bo podwyższony poziom cukru = radość.
Ale tak ogólnie, co można zrobić aby zwiększyć swoje szanse, spodobać się ? Czy warto czymś zaskoczyć, jeżeli tak to jak ?
Znajomy kiedyś zrobił tak, że jak jedli lody, to łyżeczką zrobił na jej lodach kreskę - lód zaczął wyglądać jak penis. Część kobiet by się obraziła na 1 randce, ale często jest sporo śmiechu z tym. Ale nie zawsze są lody.
Chodziłoby mi o taki jakiś numer jaki można zrobić, żeby było wesoło, ale nie robiąc z siebie idioty opowiadając kawały.
Macie jakieś swoje zagrania, triki na rozluźnienie atmosfery i pokazanie poczucia humoru ?
Po prostu staraj się być tą samą osobą którą byłeś przez neta, jednak jest to dosyć trudne. Jeżeli byłeś zabawnym gościem to bądź taki nadal, jeżeli jednak grałeś kogoś poważnego to teraz nie rysuj jej na lodzie kreski.
Weź ją na piwo, dokupcie do piwa wiśniówkę i zróbcie sobie u-boty. Chyba nie muszę wyjaśniać jak to się robi - kieliszek śiup do kufla (cały kieliszek, nie wlewamy). Może jakaś straszna atrakcja to to nie jest, dupy nie urywa ale zawsze można tym urozmaicić zwykle wyjście na piwo
Czy mam swój sposób na pokazanie poczucia humoru? Najważniejsza jest spontaniczność.
Uważasz, że jakiś wyuczony tekst (który zapewne już słyszała dziesięć razy) sprawi, że będziesz uznany za zabawnego?
Na poczucie humoru, tak jak na sarkazm, składa się inteligencja, odwaga mówienia tego co się chce oraz obserwacji otoczenia.
Jeśli je masz, to załapiesz co mam na myśli.
Powodzenia!
Spontan - najlepszy trik. Rzadko coś wychodzi jeżeli to planujesz, jedna rzecz potoczy się nie tak jak to wymyśliłeś i chuj plany strzelił Trzeba umieć wykorzystywać sytuacje, a żeby było wesoło trzeba mieć poczucie humoru, czyli nie robić z siebie debila opowiadaniem sucharów, tylko umieć dostrzec coś zabawnego w każdej sytuacji Olej też tematy do rozmowy i anegdotki, bo jak sobie to wyobrażam to wieje to trochę sztucznością, coś jak odpowiedź przy tablicy w szkole, czyli recytowanie. Dla mnie bez sensu, ale co kto lubi W każdym razie powodzenia i podejdź do tego jak najbardziej na luzaku
Masz jakieś 20% szans, że spotkacie się kolejny raz ;x Takie życie. Choćbyś nie wiem jak się starał to kobieca wyobraźnia [męska w sumie też] zawsze tworzy sobie pewne obrazy w głowie i ich weryfikacja na żywo często bywa brutalna
Ja raz umowilem się na pierwsze spotkanie z dziewczyną,powiedziałem jej gdzie się spotykamy ale nie powiedziałem co będziemy robić.I kiedy się już spotkaliśmy, a ja prowadziłem ją do mojej ulubionej restauracji ( mc donald ), to przechodzilismy kolo cmentarza. Od strzała takim wytwornym tonem powiedziałem jej że jesteśmy na miejscu, po czym z nią wbilem na cmentarz. Bardziej to u niej spowodowało facepalm niż rozbawienie, ale odrazu po tej sytuacji inaczej już na mnie patrzyła.
Wiesz czemu ? Bo tą sytuacją rozladowalem w niej napięcie które ona miała w sobie,w końcu dziewczyny też stresują się przed pierwszymi spotkaniami.A to że zauważyłem że niesamowicie łatwo wplynalem na jej postawe psychiczną dodalo mi mnóstwo pewności siebie,która ona z czasem wyczula
A wnosek z tego taki, że jak chcesz rozluźnić atmosferę to musisz zrobić coś spontanicznego, co emocje wzbudzi także w tobie.
ps. A jak siedzialem z nią w macu to wziąłem sobie mc royala.i kiedy poszła do kibla, to wziąłem tego hamburgera i zrobiłem w nim patyczkiem od kawy taką dużą okrągłą dziurę w środku, po czym schowalem do pudełka, i w pewnym momencie bardzo poważnym tonem sie jej oswiadczylem xD Pudełko z macroyalem otworzyłem jako pudeleczko z pierscionkiem zareczynowym, z. dziurawym mc royalem w środku xD